"Mike Pompeo osobiście wezwie członków Rady Bezpieczeństwa i społeczność międzynarodową do zachowania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, uznając Juana Guaido za tymczasowego konstytucyjnego prezydenta Wenezueli - poinformował Departament Stanu i wyjaśnił, że sobotnie posiedzenie RB ONZ odbędzie się na wniosek USA. - Sekretarz stanu wezwie także do wsparcia rządu tymczasowego w jego wysiłkach na rzecz przywrócenia demokracji i rządów prawa".
Stany Zjednoczone jako jedyne z grona pięciu stałych członków RB ONZ oficjalnie uznały przywódcę wenezuelskiej opozycji Juna Guaido za tymczasowego prezydenta tego kraju.
Swój sprzeciw zapowiedziała już Rosja, która wspiera obecnego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro. Rosyjski ambasador przy ONZ Wasilij Niebienzia powiedział, że Moskwa sprzeciwi się poparciu Rady dla amerykańskiego projektu rezolucji w sprawie Wenezueli. "To nie przejdzie. Dla nas nic się nie zmienia" - oświadczył Niebienzia.
Zgodnie z zasadami głosowania w RB ONZ do odrzucenia projektu rezolucji wystarczy weto jednego z pięciu stałych członków Rady. Obok USA i Rosji członkami stałymi są Francja, Wielka Brytania i Chiny.
Od środy na ulicach wielu miast Wenezueli trwają demonstracje przeciwko rządom prezydenta Nicolasa Maduro, który przez opozycję oskarżany jest o doprowadzenie kraju do stanu katastrofy gospodarczej. Przewodniczący kontrolowanego przez opozycję parlamentu Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem. Pozarządowa organizacja Wenezuelskie Obserwatorium Konfliktów Społecznych (OVCS) podaje, że w protestach zginęło dotychczas co najmniej 26 osób.
Skomentuj artykuł