Prasa europejska o kandydowaniu Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński może liczyć na "klimat współczucia", wywołany katastrofą pod Smoleńskiem (fot. PAP/Grzegorz Hawałej)
PAP / wab / zylka

Wczorajsza decyzja Jarosława Kaczyńskiego o starcie w wyborach prezydenckich jest komentowana w dzisiejszych wydaniach zachodnich tytułów prasowych. Włoski "Le Figaro" pisze o "totalitarnym szeryfie", brytyjski "Times" zwraca uwagę na polityczne doświadczenie prezesa PiS-u, niemiecki "Frankfurter Allgemeine Zeitung" uważa, że start Kaczyńskiego jest ważny dla jedności jego obozu.

"Le Figaro": Eurosceptyk i autorytarny lider

Jarosław Kaczyński, ubiegający się o sukcesję po swoim zmarłym tragicznie bracie, dał się poznać jako patriota ocierający się o eurosceptyzm, inicjator lustracyjnego "polowania na czarownice" i autorytarny lider partii - pisze we wtorek francuski "Le Figaro".

Centroprawicowy dziennik zauważa, że Jarosław Kaczyński podjął decyzję o starcie w wyborach prezydenckich w ostatniej chwili, choć jego kandydatura "była od dawna tajemnicą poliszynela".

Zdaniem "Le Figaro", szef Prawa i Sprawiedliwości jest "postrzegany przez opozycję - i przez część członków PiS - jako totalitarny szeryf, trzymający partię żelazną ręką". - Pozostaje on dla wielu Polaków "mózgiem" tandemu, znanego ze swojego zażartego "suwerenizmu" (doktryny broniącej suwerenności państwa) i patriotyzmu ocierającego się o eurosceptycyzm - zauważa gazeta.

W opinii gazety, Jarosław Kaczyński może liczyć na "klimat współczucia", wywołany katastrofą lotniczą pod Smoleńskiem, w której zginął jego brat. Dziennik dodaje, że popularność szefa PiS wyraźnie wzrosła od czasu tragedii.

"Le Figaro" szkicuje też w kilku zdaniach sylwetkę przywódcy Prawa i Sprawiedliwości. Według gazety, jako polski premier w latach 2006-2007 Jarosław Kaczyński "zrealizował radykalną politykę czystek w kraju, szybko przemienioną w polowanie na czarownice, aby mieć w ręku wszystkie środki władzy". Francuska gazeta określa też brata zmarłego tragicznie prezydenta jako polityka "bliskiego ksenofobicznego i antysemickiego Radia Maryja", dodając, że nie wahał się on zawrzeć swego czasu sojuszu z "populistami i ultrakatolikami".

Zdaniem gazety, Lech Kaczyński był dotychczas "elementem umiarkowanym" w rodzinnym tandemie. - Ale teraz go zabrakło - konstatuje "Le Figaro".

Gazeta wyraża też obawę, że nadchodząca kampania wyborcza w Polsce może być, wbrew "marzeniu" większości Polaków, agresywna i pełna ciosów poniżej pasa.

"Times": Jarosław Kaczyński nie byłby prezydenckim nowicjuszem

Jarosław Kaczyński już teraz ma doświadczenie prezydenckie i nie musiałby uczyć się bycia szefem państwa, ponieważ cały czas nieformalnie doradzał swemu bratu Lechowi - napisał we wtorkowym wydaniu "Timesa" publicysta gazety Roger Boyes.

Według niego, braci bliźniaków łączył "prawie telepatyczny stosunek", choć Jarosława nazywa "mniej pojednawczym". Dlatego "drugi prezydent Kaczyński zapewne głosiłby publiczny sceptycyzm wobec Kremla".

- Niemal identyczny bliźniak przywiązany jest do tej samej polityki co jego brat: przekonania o historycznej misji Polski jako regionalnej potęgi w Europie Środkowej, społecznego konserwatyzmu i jednocześnie sympatii dla stawianych przez związki zawodowe żądań zwiększenia roli państwa w gospodarce - zaznaczył Boyes.

Tandem braci Kaczyńskich nazywa autor "jednym z najdziwniejszych politycznych partnerstw w Europie". Po tragicznej śmierci Lecha w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, Jarosław jest już tylko liderem partii opozycyjnej i zachodziło ryzyko, że jeśli nie będzie kandydatem w wyborach prezydenckich, to jego partia PiS znajdzie się na politycznym marginesie.

Według Boyesa, pochówek Lecha Kaczyńskiego na Wawelu "znacznie wsparł wizję zmarłego prezydenta jako wielkiego przywódcy i budowniczego (politycznych) mostów", stawiając jednocześnie pogrążonego w żałobie Jarosława w centrum społecznej uwagi.

Jak wskazuje publicysta "Timesa", dopóki Lech żył, wydawało się pewne, że w kolejnych wyborach przegra z Bronisławem Komorowskim. "Jednak śmierć prezydenta, wraz z żoną oraz wieloma najważniejszymi generałami, urzędnikami państwowymi i parlamentarzystami dogłębnie poruszyła naród i mogła zmienić naturę politycznej gry".

- Jeśli zdarzył się kiedykolwiek polityk potrafiący przezwyciężyć tragedię, to jest nim Jarosław Kaczyński - podkreślił Boyes.

"FAZ": Kandydatura J.Kaczyńskiego ważna dla jedności jego obozu

Decyzja prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o starcie w wyborach prezydenckich ma znaczenie dla jedności obozu narodowo-konserwatywnego w Polsce - ocenia we wtorek niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

- Nawet zwolennicy Jarosława Kaczyńskiego dają mu niewielkie szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich. To, że jednak kandyduje ma egzystencjalne znaczenie dla narodowo-konserwatywnego obozu, zjednoczonego przez niego oraz jego partię Prawo i Sprawiedliwość - pisze "FAZ".

Dodaje, że partia o takiej orientacji mogłaby liczyć w Polsce na stabilne poparcie jednej czwartej wyborców, ale przez piętnaście lat po transformacji siły narodowo-konserwatywne niemal nie miały znaczenia, bo były podzielone.

- To bliźniacy Kaczyńscy doprowadzili do połączenia wielu frakcji i frakcyjek; istniała duża obawa, że bez nich znów dojdzie do rozpadu. To byłoby złe dla Polski. Szkodliwa dla demokracji agresja narodowych konserwatystów w minionych latach wynikała też z tego, że nie czuli się reprezentowani w demokracji, wywalczonej także przez nich. Nadzieję daje to, że PiS zapowiada teraz spokojną kampanię wyborczą, która różnić się ma od poprzednich - pisze "Frankfurter Allgemeine Zeitung".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Prasa europejska o kandydowaniu Kaczyńskiego
Komentarze (45)
K
kaczora
28 kwietnia 2010, 18:04
 towariszcz Jaroslaw Rajmondowicz kaczynski, krewny prokuratora stalinowskiego, Wilhelma Światkowskiego.... i brata o ksywie "spieprzaj dziadu"....
K
Komorra
28 kwietnia 2010, 17:50
Patron WSI, dważdy gieroj Sowietskowo Sojuza, Bronisław Iwanowicz Komorra : <a href="http://img408.imageshack.us/i/komoroko1.jpg/">img408.imageshack.us/i/komoroko1.jpg/</a> Z małzonką : <a href="http://www.se.pl/media/pics/2010/01/29/K2_ZONY_1_EN_580x467.jpg">www.se.pl/media/pics/2010/01/29/K2_ZONY_1_EN_580x467.jpg</a> <a href="http://www.se.pl/media/pics/2008/06/05/wreszcie_460x370.jpg">www.se.pl/media/pics/2008/06/05/wreszcie_460x370.jpg</a> <a href="http://www.fakt.pl/Wichura-porwala-Komorowskiemu-zone-,galeria-artykulu,70026,5.html">www.fakt.pl/Wichura-porwala-Komorowskiemu-zone-,galeria-artykulu,70026,5.html</a>
DB
duda Bielak
28 kwietnia 2010, 17:27
Od cudów to jest inna ekipa.
K
Komorra
28 kwietnia 2010, 17:16
 kilka slow o jarze ka: Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, kręgu doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany. Cud piąty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki, jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989. Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji, ujawnia swoja teczkę dopiero po naciskach prasy. Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym?
D
drażliwy
28 kwietnia 2010, 17:13
masz rację Beato. Zresztą jest to jeden - dwóch ludzi, którzy piszą pod kilkoma różnymi nickami, starając się dorównać poziomowi Onetu.
M
Maria
28 kwietnia 2010, 17:12
  O proszę, ~Beata wszystko już poznała.poznanała CAŁą prawdę. --GRATULUJĘ
B
Beata
28 kwietnia 2010, 16:58
No cóż, czytam te komentarze ludzi, którzy ponownie przypuścili atak na Pana Kaczyńskiego, tym razem na Jego brata - Jarosława. Znowu padają obelżywe, nie mające nic wspólnego z PRAWDĄ, SPRAWIEDLIWOŚCI, DOBREM słowa. Nie znajdujące pokrycia w faktach - zmierzalnych i widzialnych. Ci ludzie jak widać  żyją w jakimś koszmarnym stworzonym przez swój umysł "Matrixie". Zastanawiam się, czy wobec nich,  nie lepiej zastosować postawę i zalecenia Pana Jezusa: "Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały" (Mt 7,6). Dokładnie w myśl tej swojej nauki zachował się Pan Jezus, kiedy stanął przed Herodem: "Na widok Jezusa Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jezus nic mu nie odpowiedział" (Łk 23,8n). Natomiast przed Piłatem Pan Jezus nie podjął nawet pytania: "Cóż to jest prawda?" (J 18,38) Szkoda słów dla tych ludzi, którzy są tak zmanipulowani przez media, iż nie potrafią samodzielnie mysleć. Oni działają jak marionetki poruszane przez sznureczki. Tak naprawdę to mi ich żal... Może należy ich zignorować, bo szkoda słów...
DB
duda Bielak
28 kwietnia 2010, 16:52
Jak "poluje na czarownice" to jak nic - musi myśliwy. P.S. Że odbywa się w Polsce "polowanie na czarownice" to słyszałem już w '90 i 91 roku
D
drażliwy
28 kwietnia 2010, 16:26
Myśliwy? Gdzie tak napisali? To Komor jest myśliwym.
DB
duda Bielak
28 kwietnia 2010, 16:22
Pocieszni są zagraniczni komentatorzy - nagle ś.p. Lech Kaczyński był zrobił się "elementem umierkowanym" ale drugi zauważa "szkodliwowe dla demokracji ataki narodowych konserwatystów". No i w ogóle J.K. nie ma szans, co nawet przyznają jego zwolennicy (zdumiewająca pewność). Do tego zestaw grzechów głównych: eurosceptyk, totalitalitarny szeryf, suwerenista, (a w domyśle) ksenofob, antysemita, populista i ultrakatolik. Żeby było śmieszniej - myśliwy. Zaiste wnikliwe i rzetelne analizy.
I
IPN
28 kwietnia 2010, 13:02
 nieznaczacy wiele, szeregowi dzialacze solidarnosciu nie byli internowani... choc internowano rodziny czyli meza i zone... ale przeciez po co mieli osobe nic nie znaczaca w solidarnosci czyli jaroslawa kaczynskiego internowac....?
D
drażliwy
28 kwietnia 2010, 10:51
Co ty powiesz? Solidarność liczyła 10 milionów członków, a internowano tylko 10 tysięcy. Poza tym aresztowano brata Jarosława, a to znaczy że komuna miała zakładnika, więc Jarosława nie musieli internować, bo wystarczyło że Lech miał przystawiony pistolet do głowy.
I
IPN
28 kwietnia 2010, 10:30
 w grudniu 1981 roku oczywiscie
I
IPN
28 kwietnia 2010, 10:29
 kandydatem Pisu jest jedyny dzialac solidarnosci, ktory w grudniu 1989 roku nie siedzial w internacie... ciekawe, a przeciez sie nie ukrywal? 
MW
manipulacje w mediach
28 kwietnia 2010, 10:29
reakcja społeczeństwa polskiego - manipulowanego przez media, pokazała, że Polacy maja swój roum i wymysły dziennikarzy to jedno a zycie to inna sprawa. spekulacje zagranicznej prasy sa nieodpowiedzialne i znowu kreują obraz nieprawdziwy. my Polacy chcemy Polski rzadzonej przez Polaków i dla Polaków. zawsze sprzeciwimy sie niewoli i przemocy
MS
małe sprostowanie
28 kwietnia 2010, 10:25
my Polacy nie mamy żadnych marzen o wielkopanstwowosci - to wymysły zagranicznej prasy. chcemy zyc i pracowac w pokoju- czy to za duzo?
Jadwiga Krywult
28 kwietnia 2010, 07:34
Nie chodzi o to kto gdzie się szkolił, ale o to gdzie kto pracował. Kaczyńscy nie mieli problemów z otrzymaniem państwowej posady Byłaś/eś przy tym braku problemów?! Możesz to udowodnić?! Pracowali na tych państwowych posadach sporo lat. Nikt ich nie wyrzucił. Jak byś to wytłumaczył(a), Stanisławie Miłosz, że najwięksi i najbardziej niebezpieczni opozycjoniści w Polsce byłi nękani mniej niż inni, jacyś tam wg Ciebie bez znaczenia, krórzy zostali wyrzuceni z pracy ?
Stanisław Miłosz
27 kwietnia 2010, 23:58
Nie chodzi o to kto gdzie się szkolił, ale o to gdzie kto pracował. Kaczyńscy nie mieli problemów z otrzymaniem państwowej posady Byłaś/eś przy tym braku problemów?! Możesz to udowodnić?!
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2010, 22:44
U Jezuitów szkolił sie Fidel Kastro. Mratina Heideggera do habilitacji szkolił KOsciół Katolicki, a Heidegger konkurował z Gebelsem o urząd szefa propagandy III Rzeszy. Morał. Nie ważne, gdzie się szkolisz, ważne co pomyslisz po szkoleniu Zmieniasz temat. Nie chodzi o to kto gdzie się szkolił, ale o to gdzie kto pracował. Kaczyńscy nie mieli problemów z otrzymaniem państwowej posady, a Komorowski miał. Wiesz oczywiście co myśli Komorowski, co myśli Kaczyński. Jasnowidzem jesteś ?
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 15:42
dziękuje za wyjaśnienie, niekiedy mamy inne sensy danego pojęcia. Teraz wszystko jasne
A
abuelo
27 kwietnia 2010, 15:28
Chrześcijański komunista z republiki Guaranów to mieszkaniec redukcji założonej przez jezuitów w Ameryce płd. Komunista to może też być od comunio - wspólnoty w duchu  chrześcijańskim ale obawiam się, że moja aluzja była zbyt górnolotna i odczytano ją przez pryzmat Tatarkiewicza
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 15:15
Co do IPN to po pierwsze trzeba wiedzieć, że od nacjolizowanie Niemiec po II wojnie światowej nie doczekało sie końca, go gorsi od Hitlera mysliciele to robili Adorno, Hornheimer etc. Dlatego by się oczyścić trzeba poznac cała prawdę. Nie można byc chrześcijańskuim komunistą, bo komunizm jest materializmem, czyli nie ma Boga. Myślę w trosce, że nie wiesz kim jesteś. Ale Szef czuwa nad tobą. Pozdrawiam wszystkiego dobrego życząc,
A
abuelo
27 kwietnia 2010, 14:59
zostałem przez X rozszyfrowany tak jestem chrześcijańskim komunistą z republiki Guaranów i chcę aby Szef powiedziałmi kiedyś,że jestem jego dzieckiem. Reszta z tego to już czyste Radio Erewań; reasumując uważam, że nie ma kandydata reprezentującego wartości katolickie. Obydwaj w przeszłości kluczyli i unikali wprowadzając mnie w osłupienie. Z dwojga złego mniej na sumieniu ma Komorowski co nie znaczy, że akceptuję jego etykę. Obawiam się a były tego dowody małości, zawiści konfliktowania, obrażania grania teczkami podsłuchami (pielęgniarki), afer gruntowych. Jestem zniesmaczony że w gronie jesteśmy aktywni a publcznie nas nie ma i głos nasz to piszczenie myszy, gdy "lwice" ryczą nam do ucha.
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 14:21
Otóż piszesz jak nowa lewica, miły @abuelo, dla nich zadaniem jest ośmieszenie ciebie, nazwanie dziwakiem. Ich forum do tego dąży jak tak mój miły jestem "księciem" bo moim Ojcem jest Królów Król, Panów Pan. Kręgosłupem moralnym jest nauczanie mego Szefa Jezusa Chrystusa. czego pragniesz @abuelo jeśli za odważnie pytam, przepraszam.
A
abuelo
27 kwietnia 2010, 14:16
To dążenie do pozbawiania kręgosłupów moralnych obserwuję już wiele lat.I dziwi mnie to że ci inteligentni z nowej lewicy potrafią z "kliniki" zrobić sobie niezłą gawrę dobrze się w niej czują i elektorat mają zapewniony. Szkoda tylko, że my jesteśmy tacy w tyle, w tle. Bo tam gdzie powinniśmy być nas nie ma, głos ledwo słyszalny. Za to na byle jakie narodowe bałamucenie potrafimy się nabierać wyłączając rozum. Nie widzę w "prawicy" zdecydowanych obrońców moich wartości. Jest to wożenie się na emocjach, cała kadencja w sejmie, ta i poprzednia, to popis lawirowania. Środa i lwice maja głos publiczny są wszędzie a my piszczymy sobie tylko na forach. Przypisywanie J.K że może być inaczej to tylko projekcja intencji -złuda. Patrząc z pkt widzenia państwa (polityki zagranicznej) normalizacji granie cierpiętnictwem, wojną, ofiarami nie spowoduje że zaczną nas w Europie postrzegać normalnie. Będziemy dziwakami. (nie dotyczy to jasnej opcji chrześcijańskiej).
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 14:08
Kingo nie mieszam, a uzasadniam homoseksualizm i in vitro. Podaję powód, czyli rację dlaczego to idzie ze soba w parze. U Jezuitów szkolił sie Fidel Kastro. Mratina Heideggera do habilitacji szkolił KOsciół Katolicki, a Heidegger konkurował z Gebelsem o urząd szefa propagandy III Rzeszy. Morał. Nie ważne, gdzie się szkolisz, ważne co pomyslisz po szkoleniu. Czyli powróćmy do rzeczywistości ze "Starego Kina." Argument gdzie sie ktoś szkoli i gdzie przebywa, nie odpowie na pytanie jak dany człowiek wewnętrznie myśli.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2010, 14:01
Robercie, nie pytałam Cię, na kogo mogę głosować. Mieszasz in vitro z homosksualizmem, zniewoleniem seksualnym i nie wiadomo z czym jeszcze. Istny groch z kapustą, ale dla Ciebie to nieważne. Konkretów w Twoim poście żadnych nie ma, więc trudno podjąć dyskusją o tych tematach. Zresztą jedyny z nich, który Komorowski popiera, to chyba in vitro, reszta to zdaje się Twoje wymysły. Co do katolicyzmu Komorowskiego i Kaczyńskiego: Komorowski w czasach minionego ustroju uczył w katolickim liceum, gdzie indziej nie mógł dostać pracy, bo ówczesne władze utrudniały mu życie z powodu działalności opozycyjnej. Panowie Bliźniacy pracowali wtedy w najlepsze na państwowej uczelni.
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 13:50
Ja pisze o myśleniu, pana Komorowskiego, jako człowieka szanuję. Kościól to "klinika grzesznika." Judasz też był blisko mojego Szefa, bo miłość z definicji pragnie nawrócenia. Zawsze trzeba walczyć o każdego człowieka, co nie oznacza braku krytycyzmy jego myślenia. Nowa Lewica to radykalniejsza i skryta w swej dialektyce forma marksizmu, leninizmu, stalinizmu. Po hasłami dobra, które sami zdefiniowali ( nie ma dobra ani zła) zniwalają umysłu ludzi. Nowa Lewica ma b.inteligentnych przedstawicieli, którzy konsekwentnie od około 50-60 lat piorą społeczeństwo mózgi. Chcą wyłączyć myslenie, stąd w szkołach i na uniowersytetach jest tylko zapamietywanie bez jakościowej analizy wiedzy.Manipulują ludźmi. Na Węgrzech im nie wyszło. Klęska totalna. Według Nowej Lewicy, jak powiesz Polak, nazwą cię nazizstą. Masz nie mieć rodziny, oni zadecydują czy możesz mieć dzieci. Totalitaryzm demokratyczny. Dużo pisać polecam wykłady prof. dr hab. T. Guza. Sam posłuchaj, sam zdecyduj.
A
abuelo
27 kwietnia 2010, 13:48
 A abuelo powinien wiedzieć, że ucałowanie kobiety w rękę jest wyrazem dobrego wychowania i szacunku do kobiety. I to jest PIĘKNE u Pana Jarosława Pani Aneto w Kościele na mszy przekażcie sobie znak pokoju i lizanie łapek. To nie moja bajka. Sam całuję kobiety w rękę ale wszystko ma swoje miejsce i swój czas. A to w wykonaniu Kaczyńskich nie jest niestety wyrazem tego czego się pani się w tym dopatruje. Chyba że tanie chwyty Paną przekonują
A
Aneta
27 kwietnia 2010, 13:44
 A abuelo powinien wiedzieć, że ucałowanie kobiety w rękę jest wyrazem dobrego wychowania i szacunku do kobiety. I to jest PIĘKNE u Pana Jarosława
A
Aneta
27 kwietnia 2010, 13:41
 Panie Robercie, jestem tego samego zdania. I też zagłosuję na Pana Jarosława Kaczyńskiego
A
abuelo
27 kwietnia 2010, 13:39
Komorowski to nowa lewica, czy drogi @abuelo znasz założenia tej ideologii? Czy z tego wynika, że najlepszy to mierny ale "wierny"??? A co z tą nową lewicą tak w ogóle - ludzie, którzy byli za paradami równości okazali się nagle (pogrzeby) ludźmi wiary, zwolennicy aborcji in vitro również. A przecież Komorowski opowiada o swoich spotkaniach, ba wakacjach z niejednym biskupem, moźna dostrzec go na tej czy innej imprezie kościelnej, syna u domiikanów żenił. co to jest nowa lewica? no przynajmniej na znak pokoju nie całuje po rękach kobiet jak to robi J.K. Czy katolicy - chrześcijanie mają swojego kandydata?
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 13:31
Droga Kingo, możesz głosować, jak uważasz. Ja twoje zdanie uszanuję, bo masz do niego prawo. Pan Komorowski wypowiedział sie tak radykalnie o in-vitro, że jaksny jest jego pogląd na każdego człowieka, nawet z in-vitro. Najłatwiej sterować społeczeństwem, gdy się je zniewoli m.i. seksualnie. Ale ze związków homoseksualnych nie może być dzieci, więc aby klasa niewolników robiła na klasę "jaśnie oświeconych adornistów", trzeba zapewnić niezbędną populacje klasy niewolników, stąd in vitro niezbędne po porażce klonowania. Poznaj definicję człowieka w ideologii  nowej lewicy, to byc może stwierdziśz, że Hitler i Stalin do chłopaczki przy nowej lewicy. To odnośnie Komorowskiego. Pan Kaczyński mówi Polska i Polacy, czyli jestem dla niego [podmiotem jego działań. Dla Komorowskiego tylko przedmiotem, popędem, zlepkiem popedów. Te racje decyduja o moim wyborze pana Jarosława Kaczyńskiego.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2010, 13:23
Droga Kingo, nie wiem, mam za małą wiedzę by się do tego odnieść. Nie analizowałem tej sytuacji. Nie chce spekulować. Zastosowałeś unik, trudno. To może coś szerzej o 'poszanowaniu człowieka jako podmiotu dzialań gospodarczych' oraz o 'poszanowaniu wartości narodowych czyli patriotycznych' ? Może jakieś konkrety i co szanuje Kaczyński, a nie szanuje Komorowski ?
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 13:16
Wybieranie mniejsze czy jakiegokolwiek zła to zła decyzja. Trzeba więc zdefiniować, czemu dany wybór jest zły, a czemu inny dobry. Inaczej poruszamy się nie w realnym świecie, a w świecie ideologii.
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 13:14
Droga Kingo, nie wiem, mam za małą wiedzę by się do tego odnieść. Nie analizowałem tej sytuacji. Nie chce spekulować.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2010, 13:10
Gość Niedzielny nie jest z tej racji polityczny, stąd słowo prawicowy lub lewicowy nie ma sensu. Czyli GN nie można zbyć jednym słowem: lewicowy. Czy zgadzasz się z tym, co w GN napisano o gruzińskiej wyprawie ?
Stanisław Miłosz
27 kwietnia 2010, 13:07
(...) to Komorowski jest mniejszym złem Mniejsze zło wybiera się dopiero wtedy, gdy nie można wybrać większego dobra.
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 13:01
Poszanowanie wartości narodowych, czyli patritycznych to m.in.  prawicowość. Ale Gość Niedzielny ma wymiar duchowy, czyli ponadpolityczny. Słowa polityczne nie określą  filozoficznego aspekty tego pisma, czyli jest ze względów politycznych neutralny. Gość Niedzielny nie jest z tej racji polityczny, stąd słowo prawicowy lub lewicowy nie ma sensu.
Jadwiga Krywult
27 kwietnia 2010, 12:50
Coś dla tych, wg których wyprawa prezydenta do Gruzji miała wielkie znaczenie i zmieniła bieg historii: "Gruzini uważają, że w dużej mierze to właśnie prezydent Kaczyński udzielił im wtedy skutecznej pomocy. Przyczynił się do zahamowania rosyjskiej ofensywy. – W moim przekonaniu dla rosyjskich kalkulacji nie miało większego znaczenia, kto wówczas był w Tbilisi. Ale z pewnością Rosjanie tego nie oczekiwali. – Zgoda, ale działali według własnego planu, kalkulując, co im się opłaca osiągnąć, a jakich granic już nie warto przekraczać." <a href="http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&cr=1&kolej=0&art=1271935941&dzi=1104781054&katg=">http://goscniedzielny.wiara.pl/index.php?grupa=6&cr=1&kolej=0&art=1271935941&</a>dzi=1104781054&katg= Ciekawe, jak zakwalifikujecie "Gościa Niedzielnego" ? Lewicowy ?
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 12:47
Komorowski to nowa lewica, czy drogi @abuelo znasz założenia tej ideologii?
A
abuelo
27 kwietnia 2010, 12:43
Oczywiście bzdury piszą o różnych ultrasach ale jest jedno ale J.Kaczyński nie jest dobrym kandydatem na prezydenta. Jest ksenofobiczny, mściwy, nie potrafi łagodzić sporów a wręcz je rozdmuchuje, sprzymierzy się z diabłem(vide Lepperro) dla swojego celu, jest nieszczery Jako premier dał rozliczne dowody prywaty, wojenek prywatnych, skandali (sprawiedliwość po bandzie) Polsce są potrzebne dobre układy ze wschodem czego on napewno nie gwarantuje. No i wiele innych mankamentów jak notoryczne mlaszczenie do mikrofonów, ktoś powie czepia sie ale prezencja też jest potrzebna (w kompani reprezentacyjnej jest bez szans). To co napisałem wcale nie znaczy że inni są idealni ale w wyborze z Komorowskim to Komorowski jest mniejszym złem
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 12:32
Tu mamy problem dialektyczny. Prawica dla mnie to poszanowanie człowieka, jako podmiotu działań gospodarczych, czyli celem jest człowiek, środkiem polityjka, gospodarka etc
Stanisław Miłosz
27 kwietnia 2010, 12:15
Przecież to merytorycznie lewicowy dziennik. Dokładnie. Jedna z "siostrzanych" gazet GW. Informacje czerpie właśnie z GW, a kto wie czy nie są to "analizy" pisane przez cyngli GW, tyle że pod pseudonimem.
RK
Robert Kożuchowski
27 kwietnia 2010, 12:09
Przecież to merytorycznie lewicowy dziennik.