Premier Włoch prosi o solidarność z Ukraińcami
Premier Włoch Matteo Renzi zaapelował, by nie dopuścić do tego, by na Ukrainie panował stały brak stabilności. O solidarność z młodymi Ukraińcami prosił podczas międzynarodowej konferencji na temat UE we Florencji w obchodzonym w piątek Dniu Europy.
W dniu, który jest świętem Unii Europejskiej, szef włoskiego rządu oświadczył w przemówieniu podczas sympozjum pod hasłem "The state of the Union" we florenckim Palazzo Vecchio: - Nie możemy pozwolić na to, by młodzi Ukraińcy byli pozostawieni sami sobie i skazani na przyszłość pod znakiem porażki i permanentnej niestabilności.
Mówiąc o polityce zagranicznej Unii, premier Włoch nawiązał do masakry w Srebrenicy w Bośni w 1995 roku, gdzie siły serbskie zabiły kilka tysięcy Muzułmanów. - Jako ówczesny dwudziestolatek pamiętam Srebrenicę i jeszcze dzisiaj zadaję sobie pytanie, gdzie była wtedy Europa - powiedział.
- Unia musi być silniejsza i bardziej obecna w polityce zagranicznej, być zdolna z większą determinacją utrzymywać relacje z tymi, którzy są poza nią - podkreślił Renzi.
Następnie dodał: Europa musi być bardziej "light", mieć mniej reguł, a one muszą być proste i podzielane przez wszystkich. - My - zapewnił - przestrzegamy reguł UE i właśnie z tego powodu mamy prawo prosić, by reguły te zostały zmienione.
- Włochy mogą to powiedzieć z determinacją i będą to powtarzać podczas swego przewodnictwa w Unii - oznajmił premier, nawiązując do włoskiej prezydencji w Radzie UE rozpoczynającej się 1 lipca.
- Moi dziadkowie walczyli w Europie, jeden we Francji, drugi w Grecji, moja mama płakała ze wzruszenia przed Murem Berlińskim, który upadał, moje pokolenie to generacja programu Erasmus i tanich lotów. Dla moich dzieci zaś marzę, myślę i pracuję nad Stanami Zjednoczonymi Europy - oświadczył Matteo Renzi.
Podkreślił, że zjednoczona Europa to nie wspólna przeszłość, ale “wspólne przeznaczenie".
Renzi przyznał, że jego największe zaniepokojenie budzi szerzenie się populizmu w Europie.
Nawiązując do pojawiających się we Włoszech apeli o powrót do lirów, szef rządu oświadczył: "Nasza młodzież ma dzisiaj europejskie spojrzenie. Kiedy słyszą dyskusje o tym, by wrócić do lirów, wielu naszym nastolatkom do głowy przychodzi jedynie lira jako instrument muzyczny".
Skomentuj artykuł