"Próby izolowania Rosji nie będą skuteczne"

(fot. Utenriksdept / Foter / CC BY-ND)
PAP / Jerzy Malczyk / ptsj

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow oświadczył w środę w Moskwie, że wszelkie próby izolowania jego kraju nie przyniosą rezultatu. Oskarżył on również Stany Zjednoczone o dążenie do dominacji w świecie.

Ławrow uczynił to podczas swojej dorocznej konferencji prasowej, odnosząc się do orędzia o stanie państwa wygłoszonego ostatniej nocy przez prezydenta USA Baracka Obamę. W wystąpieniu tym Obama oznajmił, że w wyniku zachodnich sankcji Rosja jest izolowana, a jej gospodarka - w ruinie.

"Amerykanie obrali kurs na konfrontację. Absolutnie bezkrytycznie oceniają własne postępowanie. Przemówienie prezydenta Obamy pokazało, że ich filozofia sprowadza się do konstatacji: +jesteśmy numerem jeden+. Wszyscy pozostali powinni to rozumieć" - powiedział.

Szef dyplomacji Rosji zauważył zarazem, że Stany Zjednoczone nie są w stanie w pojedynkę rozwiązać żadnego z problemów światowych. Zaznaczył, że Moskwa wzywa Waszyngton do wznowienia równoprawnego dialogu - tak w kwestiach dwustronnych, jak i globalnych.

DEON.PL POLECA

Komentując sytuację na Ukrainie, Ławrow podkreślił, że konieczny jest bezpośredni dialog na wszystkie tematy między Kijowem i Donbasem. Oświadczył, że temu powinny być podporządkowane negocjacje we wszystkich formatach, w tym normandzkim, czyli z udziałem przedstawicieli władz Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji.

Minister spraw zagranicznych Rosji zadeklarował, że Moskwa poprze wszelkie formaty negocjacji w sprawie zażegnania konfliktu na Ukrainie, które zaakceptują strony konfliktu, jednak nie widzi sensu w ich mnożeniu.

Ławrow powiedział to indagowany o ewentualne rozszerzenie o Polskę składu uczestników rozmów na temat uregulowania konfliktu na Ukrainie. "Nie mamy nic przeciwko ewentualnemu rozszerzeniu grona uczestników rozmów. Ważna jest jednak wartość dodana, jaką mogą wnieść poszczególni uczestnicy w proces uregulowania" - wskazał.

"Najważniejsze jest, by propozycje zmiany formatów nie były wykorzystywane do odwracania uwagi od istoty sprawy. A ta sprowadza się do tego, że Ukraina stoi wobec konieczności przezwyciężenia głębokiego kryzysu będącego wynikiem przewrotu państwowego" - skonstatował minister mając na myśli pozbawienie władzy w lutym 2014 roku prorosyjskiego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.

W ocenie Ławrowa, kluczowe znaczenie ma obecnie powstrzymanie rozlewu krwi. "Wszystko, co może zrobić Polska, inne kraje Unii Europejskiej, niekoniecznie w charakterze uczestnika jakiegoś nowego formatu, zostanie przez nas przyjęte z zadowoleniem" - oświadczył.

Nawiązując do wyznaczonego na środowy wieczór w Berlinie kolejnego spotkania w formacie normandzkim na szczeblu ministrów spraw zagranicznych, Ławrow zapowiedział, że Rosja będzie zabiegać o to, by Niemcy i Francja wykorzystały swój wpływ na Kijów do niedopuszczenia do powrotu sytuacji na wschodzie Ukrainy do scenariusza wojennego. "Będziemy wnioskować o uznanie niezwłocznego wstrzymania ognia za priorytet" - wskazał.

Jako "niepoparte dowodami" określił minister informacje o obecności rosyjskich wojsk na południowym wschodzie Ukrainy. "Za każdym razem mówię: jeśli z takim przekonaniem to utrzymujecie, to przedstawcie fakty. Jednak faktów nikt przedstawić nie może lub nie chce" - oznajmił.

Szef dyplomacji Rosji również zauważył, że dostarczanie przez kraje zachodnie broni armii ukraińskiej jest sprzeczne z międzynarodowymi porozumieniami. Ławrow dodał, że dostawami broni na Ukrainę zajmują się "niektórzy sąsiedzi Rosji spośród krajów NATO i Unii Europejskiej". "Uważamy, że dostawy broni do strefy konfliktu są sprzeczne z kodeksami UE i Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)" - powiedział.

Ławrow także zadeklarował, że jego kraj jest zainteresowany rozwojem współpracy z UE. "Trzeba przezwyciężać wszystkie problemy, powstałe wskutek kryzysu na Ukrainie" - wskazał. Minister oświadczył, że Moskwa gotowa jest też do współpracy z NATO, "jeśli partnerzy się opamiętają i pójdą na równoprawny dialog". Zdaniem ministra Sojusz Północnoatlantycki wybrał konfrontacyjną drogę, zrywając wszelkie kontakty z Rosją.

Pytany o nieobecność prezydenta Rosji Władimira Putina na uroczystościach upamiętniających 70. rocznicę wyzwolenia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, rosyjski minister oznajmił że "nie było oficjalnego zaproszenia, a był jedynie list od dyrekcji muzeum i komitetu oświęcimskiego". "Na takie zaproszenie można nie odpowiadać" - powiedział.

Ławrow zapowiedział jednak, że Rosja będzie reprezentowana podczas uroczystości rocznicowych. "Nigdy nie zapomnimy tych tragicznych, a jednocześnie heroicznych stronic II wojny światowej" - podkreślił. "Kilka lat (w muzeum) w Oświęcimiu wspólnie z polskimi kolegami otworzyliśmy rosyjską ekspozycję. Godnie odzwierciedla ona wkład Rosji w wyzwolenie tego obozu koncentracyjnego. Jesteśmy wdzięczni dyrekcji muzeum za troskliwy stosunek do naszej wspólnej pamięci historycznej" - oświadczył.

Minister oznajmił też, że Rosja docenia to, w jaki sposób w ostatnich dniach w Warszawie i Krakowie obchodzono rocznice wyzwolenia tych miast przez Armię Czerwoną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Próby izolowania Rosji nie będą skuteczne"
Komentarze (1)
TT
taki tam
21 stycznia 2015, 14:50
Już są skuteczne.