Przedłużenie rozmów nuklearnych z Iranem
Światowe mocarstwa i Iran nie zdołały osiągnąć w terminie kompleksowego porozumienia w sprawie programu atomowego Teheranu, rozmowy mają być kontynuowane do 30 czerwca 2015 roku - powiedział w poniedziałek szef brytyjskiej dyplomacji Philip Hammond.
Wcześniej zachodni dyplomata, zbliżony do rozmów prowadzonych w Wiedniu, mówił, że negocjacje najprawdopodobniej zostaną przedłużone do "1 lipca 2015 roku". Dodał, że negocjatorzy planują "zawarcie porozumienia politycznego prawdopodobnie do 1 marca 2015 roku", a następnie do 1 lipca uzgodnione mają zostać "załączniki" do pełnej umowy.
Według Hammonda Iran i mocarstwa grupy 5+1 (USA, Wielka Brytania, Francja, Rosja, Chiny i Niemcy) poczyniły "znaczny postęp" w czasie ostatniej rundy rozmów rozpoczętej we wtorek w Wiedniu. Sprecyzował, że strony nie były w stanie przezwyciężyć rozbieżności w istniejących od dawna punktach spornych, w tym w kwestii poziomu wzbogacania uranu przez Iran oraz dopuszczalnej liczby wirówek.
Brytyjski minister przekazał także, że podczas negocjacji Iran będzie mógł korzystać ze swoich odmrożonych aktywów w wysokości 700 mln dolarów miesięcznie. Hammond dodał, że pierwsze spotkanie stron zostało zaplanowane na grudzień, ale miejsca i szczebla rozmów jeszcze nie ustalono.
O "istotnym postępie" mówił także rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow. W komentarzu dla telewizji Rossija 24 wyraził oczekiwanie, że w ciągu trzech lub czterech miesięcy strony porozumieją się co do "podstawowych zasad" końcowego dokumentu.
Na wieczór planowane jest orędzie telewizyjne irańskiego prezydenta Hasana Rowhaniego.
Tymczasowe porozumienie z 24 listopada 2013 roku przewidywało zamrożenie części irańskiego programu nuklearnego w zamian za częściowe zniesienie międzynarodowych sankcji wobec Teheranu. Wyznaczony pierwotnie na lipiec ostateczny termin zawarcia porozumienia w tej sprawie został przesunięty na 24 listopada.
Światowe mocarstwa żądają od Iranu ograniczenia programu atomowego, aby wykluczyć aspekt wojskowy. Teheran zaprzecza, by pod przykrywką programu cywilnego pracował nad bronią jądrową, czego obawia się Zachód.
Skomentuj artykuł