Przesłuchano ponad 150 osób ws. katastrofy

(fot. Elcommendante/flickr.com)
PAP / psd

W ramach śledztwa w sprawie katastrofy polskiego samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem rosyjscy prokuratorzy przesłuchali ponad 150 świadków - poinformował rzecznik Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Rosji Władimir Markin.

Jego wypowiedź przytacza w piątek dziennik "Kommiersant".

Markin przekazał, że zeznania autora pliku zostały zweryfikowane w toku wizji lokalnej z jego udziałem przeprowadzonej na miejscu katastrofy oraz że prokuratorzy zabezpieczyli oryginał nagrania.

DEON.PL POLECA

Markin podał również, że podczas czwartkowego spotkania z naczelnym prokuratorem wojskowym RP, generałem Krzysztofem Parulskim w Moskwie, przewodniczący Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej, generał Aleksandr Bastrykin poinformował go, iż decyzja procesowa dotycząca śledztwa w sprawie katastrofy polskiego Tu-154M pod Smoleńskiem zostanie podjęta po otrzymaniu raportu końcowego Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego (MAK) badającego przyczyny tego wypadku i przeprowadzeniu kompleksowej ekspertyzy lotniczo-technicznej.

Parulski odebrał w czwartek z rąk zastępcy prokuratora generalnego FR Aleksandra Zwiagincewa 11 tomów akt rosyjskiego śledztwa. W aktach tych są m.in. protokoły z przesłuchań świadków, protokoły oględzin miejsca katastrofy, materiał fotograficzny z miejsca katastrofy, opis przedmiotów osobistych i dokumentów znalezionych na miejscu katastrofy oraz protokoły z ekspertyz genetycznych szczątków ofiar. Nie ma natomiast protokołów z sekcji zwłok ofiar.

W czerwcu strona rosyjska przekazała Polsce już 6 tomów akt.

W katastrofie polskiego tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Przesłuchano ponad 150 osób ws. katastrofy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.