Putin: hitlerowska awantura była straszną lekcją

(fot. EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO)
PAP / kn

Podczas uroczystości upamiętniających 70. rocznicę pokonania III Rzeszy prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w sobotę, że hitlerowska awantura była straszną lekcją dla świata, który nie od razu dostrzegł śmiertelne zagrożenie w ideologii nazizmu.

Putin przestrzegł też przed próbami budowy jednobiegunowego świata. Wezwał również do stworzenia - jak to ujął - systemu równego bezpieczeństwa dla wszystkich państw.
Prezydent Rosji powiedział to przemawiając podczas defilady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie, upamiętniającej 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami w II wojnie światowej.
Tę największą w historii Rosji paradę Putin odebrał w towarzystwie weteranów tamtej wojny, premiera Dmitrija Miedwiediewa i ministra obrony, generała armii Siergieja Szojgu. Ten ostatni wcześniej sprawdził gotowość wojsk do defilady.
Wśród zgromadzonych na trybunie obok Mauzoleum Lenina byli przywódcy 23 z zaproszonych 68 państw, w tym m.in. prezydenci Chin, Indii, RPA, Egiptu, Kuby, Kazachstanu, Azerbejdżanu i Serbii. Byli tam także sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun i szefowa UNESCO Irina Bokowa.
Ze względu na rolę Rosji w konflikcie na Ukrainie zdecydowana większość liderów krajów zachodnich nie przyjęła zaproszenia od Putina na obchody Dnia Zwycięstwa. Kilku - m.in. prezydent Czech Milosz Zeman i premier Słowacji Robert Fico - przyjęło zaproszenie na uroczystości, jednak nie przyszło na Plac Czerwony, by obserwować paradę, uznaną na Zachodzie za demonstrację siły.
Prezydent Rosji podkreślił, że to Armia Czerwona i naród radziecki ocaliły ojczyznę, zadecydowały o wyniku II wojny światowej i wyzwoliły narody Europy od faszystów. Zarazem wyraził wdzięczność sojusznikom za wkład w rozgromienie nazizmu.
"Wielkie Zwycięstwo na zawsze pozostanie heroicznym szczytem historii naszego kraju. Wszelako pamiętamy o naszych sojusznikach z antyhitlerowskiej koalicji. Jesteśmy wdzięczni narodom Wielkiej Brytanii, Francji i Stanów Zjednoczonych za ich wkład w zwycięstwo. Jesteśmy wdzięczni antyfaszystom różnych państw, którzy ofiarnie walczyli w oddziałach partyzanckich i w podziemiu, w tym w samych Niemczech" - powiedział.
Putin oznajmił, że po 70 latach historia znów apeluje do świata o rozsądek i czujność. "Nie powinniśmy zapominać, że idee rasowej dominacji i wyjątkowości doprowadziły do najkrwawszej z wojen" - wskazał.
Podkreślił że "to Związek Radziecki przyjął na siebie najcięższe uderzenia wroga". "To tutaj zostały ściągnięte doborowe wojska nazistów, skoncentrowana była cała ich wojskowa potęga, to tutaj odbyły się największe, decydujące bitwy II wojny światowej" - powiedział.
Prezydent Rosji przestrzegł przed próbami budowy jednobiegunowego świata. Oświadczył, że w ostatnich dziesięcioleciach często ignorowane były fundamentalne zasady współpracy międzynarodowej. "Widzimy próby budowy jednobiegunowego świata. Widzimy jak nabiera obrotów myślenie w kategoriach bloków wojskowych. Wszystko to podważa stabilność światowego rozwoju" - wskazał.
Putin ocenił, że powstałe po II wojnie światowej instytucje międzynarodowe, które - jak zauważył - stworzyły podstawy powojennego ładu światowego, udowodniły swoją skuteczność w rozwiązywaniu sporów i konfliktów.
"Pamiętamy historyczne spotkanie sojuszników na Łabie. Pamiętamy zaufanie i jedność, które stały się naszą wspólną spuścizną, przykładem zjednoczenia narodów w imię pokoju i stabilności. To właśnie te wartości legły u podstaw powojennego ładu światowego" - powiedział.
W historycznej części defilady maszerowali żołnierze w mundurach z lat II wojny światowej, w tym kozaków. Wśród uczestników tej części parady były też pododdziały sił zbrojnych Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Chin, Indii, Kazachstanu, Kirgistanu, Mongolii, Serbii i Tadżykistanu.
Następnie przez Plac Czerwony przedefilowało ponad 16,5 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a także kadeci oraz wykładowcy i słuchacze akademii, uniwersytetów, instytutów i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych i Służby Granicznej Federalnej Służby Bezpieczeństwa.
Przez Plac Czerwony przejechało również ponad 190 transporterów opancerzonych, wozów bojowych, czołgów, dział samobieżnych i wyrzutni rakietowych. A nad nim przeleciały 143 samoloty i śmigłowce bojowe.
Po raz pierwszy przy takiej okazji pokazane zostały wielogłowicowe pociski balistyczne dalekiego zasięgu na mobilnych wyrzutniach RS-24 Jars, czołgi T-14 Armata, skonstruowane na tej samej platformie wozy bojowe piechoty T-15 i transportery opancerzone Kurganiec-25, samobieżne dwulufowe armato-haubice Koalicja-SW, wozy bojowe desantu BMD-4M, transportery opancerzone desantu Rakuszka, transportery opancerzone Bumerang, transportery opancerzone z napędem na sześć kół Tajfun-U (Ural) i mobilne przeciwpancerne wyrzutnie rakietowe Kornet-D (na bazie samochodów opancerzonych zwiadu Tygrys).
W zmechanizowanej części parady zaprezentowały się też same samochody Tygrys, opancerzone transportery z napędem na sześć kół Tajfun-K (Kamaz), transportery opancerzone BTR-82A, czołgi T-90A, samobieżne haubice Msta-S, rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M, systemy rakiet przeciwlotniczych Tor-M2U i Buk-M2, baterie przeciwrakietowe i przeciwlotnicze S-400 Triumf oraz Pancir-S.
Przez Plac Czerwony przejechały także legendarne czołgi T-34 i samobieżne haubice SU-100 z lat II wojny światowej.
Na lotniczą część defilady złożył się przelot na wysokości od 150 do 500 metrów 143 śmigłowców i samolotów. Wystartowały one z 12 lotnisk w europejskiej części FR.
Jako pierwszy pokazał się ponaddźwiękowy bombowiec strategiczny Tu-160, za którego sterami siedział dowódca sił lotniczych FR generał Wiktor Bondariew. Później nad Placem Czerwonym zaprezentowały się śmigłowce wielozadaniowe Mi-8AMTSz, ciężkie transportowe Mi-26, ciężkie bojowe Mi-35 oraz szturmowe Mi-28N i Ka-52 Aligator, a także szkolno-treningowe Ansat-U.
Przeleciały również w różnych konfiguracjach bombowce strategiczne Tu-160, Tu-95MS i Tu-22M3, samoloty transportowe Ił-76 i An-124 Rusłan, samoloty-cysterny Ił-78, jak również szturmowo-bombowe Su-24, szturmowe Su-25, myśliwce przechwytujące Su-27, myśliwce frontowe MiG-29SMT, ciężkie myśliwce przechwytujące MiG-31, wielozadaniowe Su-30, Su-34 i Su-35, a także szkolno-treningowe Jak-130.
Ostatnim akcentem moskiewskiej defilady, którą trwała 1 godzinę i 20 minut, a którą dowodził dowódca wojsk lądowych FR generał Oleg Saljukow, był przemarsz 1000-osobowej orkiestry Garnizonu Moskiewskiego.
Po paradzie Putin i jego zagraniczni goście przeszli do Parku Aleksandrowskiego, gdzie na Grobie Nieznanego Żołnierza wspólnie złożyli girlandę z kwiatów. Później razem udali się na Kreml, gdzie prezydent Rosji wydał uroczyste przyjęcie, upamiętniające 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.
Parady wojskowe w sobotę odbyły się też w 30 innych miastach FR, w tym Petersburgu, Smoleńsku, Bałtijsku, Murmańsku, Tule, Wołgogradzie (d. Stalingradzie), Noworosyjsku i Władywostoku, a także w Sewastopolu i Kerczu na Krymie oderwanym przez Rosję od Ukrainy w marcu 2014 roku.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Putin: hitlerowska awantura była straszną lekcją
Komentarze (16)
DF
Darius Fenci
12 marca 2016, 09:50
Ostatnio korzystałem z lekcje ukraińskiego i z jej historii i dziwi mnie ta wypowiedź , w mieście szczecin jakoś dziwnie cisza na ten temat na Preply [url]http://www.sic-egazeta.amu.edu.pl/index.php?t=2737[/url]
M
Mike
9 maja 2015, 23:58
Sowiecka agresja na Polske z 17 wrzesnia 1939, zwana tez IV Rozbiorem Polski, miala ewentualnie dac poczatek "Polskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej". A sama agresja byla oficjalnie  przedstawiona joko przyjazne wkroczenie wojsk radzieckich  w celu ochrony ludnosci na wschodnich terenach przed Hitlerem. 
A
a-psik
10 maja 2015, 02:37
Oby po latach sytuacja nie powtórzyła się w lustrzanym odbiciu, gdzie wkroczenie wojsk i służb niemieckich, zwanych dla niepoznaki "natowskimi", będzie przedstawiane jako przyjazne, w celu ochrony ludności przed straszliwym Putinem. Zwłaszcza na terenach zachodnich, Śląska i Pomorza.
L
leszek
9 maja 2015, 23:49
--------- Putin ocenił, że powstałe po II wojnie światowej instytucje międzynarodowe, które - jak zauważył - stworzyły podstawy powojennego ładu światowego, udowodniły swoją skuteczność w rozwiązywaniu sporów i konfliktów. --------- Zgadza się. Układ Warszawski był bardzo skuteczny w rozwiązaniu konfliktu w Czechosłowacji w 1968 roku. W ogóle Układ Warszawski i RWPG to było super, nic lepszego nie mogło nas spotkać.
P
Piotr
9 maja 2015, 18:14
sram na putina
K
ksenon
9 maja 2015, 17:30
Sowiecko - hitlerowska. Pytanie, czy sam Hitler, bez inicjatywy i wsparcia Stalina, zdecydowałby się zaatakować Polskę, pozostaje pytaniem otwartym.
T
Tomek
9 maja 2015, 16:01
o pakcie Ribbentrop - Molotow ani slowa w przemowieniu, jakos te lata 1939-1941 romansu narodowego socjalizmu z komunizmem umknely mowcy ... moze sobie przypmni za rok :)
A
adamigo
9 maja 2015, 14:22
Uczyś się nam, uczyć od Francuzów - upychali sami Żydów w wagony do Oświęcimia, a teraz to ich wymienia Putin, a nie Polaków. To się nazywa konsekwentna polityka! W historycznej części defilady maszerowali żołnierze w mundurach z lat II wojny światowej, w tym kozaków.  A czy karabiny też na sznurkach mieli, i po cztery zegarki na rękach? hitlerowska awantura była straszną lekcją dla świata, który nie od razu dostrzegł śmiertelne zagrożenie w ideologii nazizmu. A były takie kraje, co nawet w ścisły sojusz z narodem nazistów weszły, a teraz ich prezydent gada pierdoły, od których mu język powinno poparzyć.
J
jowisz
9 maja 2015, 12:46
Ten tekst zawiera nieprawdziwą informację na samym jego końcu. Krym nie został oderwany od Ukrainy,bo zawsze był rosyjski. Krym do Rosji po prostu powrócił. To Chruszczow po pijanemu dał Krym ale Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej. Putin na trzeźwo tylko cofnął decyzję pijanego Chruszczowa. Taka jest prawda.
G
griffil
9 maja 2015, 12:50
Gdyby Putin tego nie dokonał,to od kilku miesięcy Krym udostępniony  przez Poroszenkę USA byłby już amerykańską bazą wojskową przeciwko Rosji. A to stanowiłoby poważne powiększenie konfliktu światowego. Czy chcemy to zrozumieć,czy bezmyślnie będziemy powtarzać po cudacznych mediach ujadających na Rosję?
T
Tomek
9 maja 2015, 15:58
czy po pijanemu splodzone dziecko nie jest czlowiekiem? co kogo intgeresuje ze Chruszczow po pijanemu rozdawal? nie trzeba bylo pic ... daj lepszy argument
SW
Smiechu warte
9 maja 2015, 16:17
Identycznie jak Gen. Jaruzelski, ktory to wprowadzil stan wojenny dla naszego dobra...on tez mowil ze dzieki temu uniknelismy katastrofy. Uzyjemy przemocy aby wam udowodnic ze was kochamy!
A
algider
9 maja 2015, 22:18
Ale dałe mediom  zryć sobie rozum. Żal mi Cię.
K
kiybr
9 maja 2015, 22:21
Ale konsekwencje dziecka spłodzonego po pijaku ponosi samo dziecko i jego matka - rzadko ojciec pijak.
L
lutek
9 maja 2015, 22:25
To prostackie porównanie zrobiło chyba dziecko albo ktoś o psychice dziecka.
9 maja 2015, 22:40
Bardzo trafne porównanie