Putin przyznaje, że sankcje szkodzą Rosji

(fot. Global Panorama / flickr.com / CC BY-SA 2.0)
PAP / pk

Prezydent Rosji Władimir Putin w piątkowym wywiadzie dla agencji TASS przyznał, że międzynarodowe sankcje nałożone na Rosję w związku z konfliktem na Ukrainie szkodzą państwu. W jego ocenie restrykcje są sprzeczne z prawem międzynarodowym.

W przededniu szczytu przodujących państw G20 w Australii Putin zaznaczył, że sankcje szkodzą także światowej gospodarce. Uznał, że działania takie jak zamrażanie funduszy i powstrzymywanie rosyjskich firm przed dostępem do zachodnich rynków finansowych są sprzeczne z prawem międzynarodowym, a jedyną organizacją, która może je nałożyć jest ONZ.

Putin powiedział TASS, że takie restrykcje godzą w dotychczasowe porozumienia handlowe, w tym w zasady Układu Ogólnego w sprawie Taryf Celnych i Handlu.

"Stany Zjednoczone same stworzyły ramy tego porozumienia. Teraz w prostacki sposób naruszają własne zasady" - podkreślił rosyjski przywódca, licząc jednocześnie na zmianę takiej postawy. Zapewnił jednak, że podczas szczytu G20 nie będzie poruszał tematu sankcji.

Odnosząc się do strat, jakie ponosi gospodarka w związku z sankcjami, powiedział, że rosyjskie bogactwa naturalne są na tyle duże, żeby państwo mogło przetrwać każdy kryzys. Dzięki nim możliwe będzie "sprostanie społecznym zobowiązaniom" w trudnym czasie.

Podczas wywiadu dla agencji TASS Putin nie odniósł się do sytuacji panującej na Ukrainie.

Szczyt G20 rozpocznie się w sobotę w Brisbane w Australii. Przywódcy 20 najbogatszych krajów świata, w tym Merkel i Putin, mają rozmawiać przede wszystkim o wzroście gospodarki i zatrudnieniu.

Według oficjalnych danych opublikowanych w czwartek przez Federalną Służbę Statystyki Państwowej (Rosstat) wzrost rosyjskiego PKB w trzecim kwartale zwolnił do 0,7 proc. Rosyjski bank centralny prognozuje, że w roku 2015 wzrost gospodarczy będzie zerowy. Według Rosstatu z powodu kryzysu ukraińskiego w roku bieżącym z kraju wypłynie 128 miliardów dolarów. Ucierpiała też rosyjska waluta. Od początku konfliktu rubel stracił prawie 1/4 wartości w stosunku do dolara.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Putin przyznaje, że sankcje szkodzą Rosji
Komentarze (6)
14 listopada 2014, 21:28
[url]http://wiadomosci.wp.pl/kat,1515,ti<x>tle,Rosja-stworzy-alternatywna-wersje-Wikipedii,wid,17033676,wiadomosc.html[/url] komentarz zdaje się zbędny
L
leszek
14 listopada 2014, 18:00
Sankcje są rzeczywiście naruszeniem międzynarodowego prawa, ale przede wszystkim są reakcją na wcześniejsze naruszenie tego prawa przez Rosję, nielegalne i sprzeczne z międzynarodowym prawem zajęcie Krymu i agresję na wschodnią Ukrainę, która spowodowała utratę kontroli Ukrainy nad częscią swego terytorium, o czym Putin w swoim wywiadzie przezornie "zapomniał". Gdyby Rosja nie złamała prawa, to nikt sankcji by nie wprowadzał. Nie jest wcale prawdą, że jedynym organem upoważnionym do wprowadzania sancji jest ONZ. Rosja ma prawo weta jako stały członek Rady Bezpieczeństwa, więc tutaj byłaby sędzią we własnej sprawie.  Takie wywody Putina chyba rzeczywiście może wyłącznie kupić konsument agencji TASS i nikt poza nim.
A
a-psik
14 listopada 2014, 22:01
A wyżej pan leszek przezornie "zapomniał", że wcześniej został na Ukrainie zorganizowany przez Zachód nielegalny przewrót i obalenie Janukowycza natychmiast gdy tylko nie zechciał w pełni podporządkować się UE.
CK
Czesław, kierowca
14 listopada 2014, 14:11
  Te  sankcje  szkodzą  Polsce,  ale  tego  nikt  z "naszych"  kacyków  nie  przyzna
MR
Maciej Roszkowski
14 listopada 2014, 17:29
Czyli wełna nie wełna, byle kicha była pełna.
L
leszek
14 listopada 2014, 18:26
Sankcje jak najbardziej Polsce szkodzą i jest o tym jasno i wyraźnie napisane w wielu miejscach np. [url]http://www.ekonomia.rp.pl/artykul/1131534.html[/url] Ale kremlowskie kukułki myślą, że Polska jest jak Rosja, gdzie jeśli przywódca o czymś nie wie czy udaje, że nie wie, to wszyscy posłusznie milczą i kiwają głowami.