Putin: to nasz kraj przyniósł światu wolność

(fot. EPA/Sergiej Chirikow)
PAP / drr

Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył w środę podczas defilady wojskowej na Placu Czerwonym w Moskwie, upamiętniającej 67. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, że to jego kraj przyniósł wolność narodom świata.

Paradę gospodarz Kremla odebrał w towarzystwie premiera Dmitrija Miedwiediewa i p.o. ministra obrony Anatolija Serdiukowa.

- Nie wolno zapominać, jak na oczach całego świata rodził się, umacniał i rozzuchwalał nazizm - straszna i cyniczna siła; jak barbarzyńcy kreślili plany unicestwiania całych narodów; jak decydowali o losach państw i kontynentów - oznajmił Putin.

Według rosyjskiego prezydenta "trzeba jeszcze raz przyznać, że agresywne intencje nazistów nie spotkały się z terminową i zbiorową odprawą; że podziały, wzajemna podejrzliwość i ideologiczna konfrontacja między krajami nie pozwoliły zapobiec II wojnie światowej".

DEON.PL POLECA

Putin zauważył, że "w ostatecznym rachunku górę jednak wzięło poczucie odpowiedzialności i wspólna wola pokonania zła - naprzeciwko wroga stanęły siły jednolitej antyhitlerowskiej koalicji".

Prezydent Rosji oddał hołd państwom, które - jak to ujął - wniosły ogromny wkład w rozgromienie przebiegłego wroga. Putin oświadczył również, że "wszyscy mają obowiązek pamiętać, dlaczego wybuchła wojna, i analizować jej przyczyn". - Wszak są one wciąż aktualne - zaznaczył.

- Ścisłe przestrzeganie norm międzynarodowych, poszanowanie suwerenności państwowej i samodzielnego wyboru dokonanego przez każdy naród, to jedna z bezwarunkowych gwarancji, że tragedia minionej wojny nigdy więcej się nie powtórzy - podkreślił gospodarz Kremla.

Putin oznajmił, że "Rosja konsekwentnie prowadzi politykę umacniania bezpieczeństwa w świecie i ma wielkie moralne prawo, aby pryncypialnie i wytrwale bronić swojego stanowiska". - Dlatego, że to właśnie nasz kraj przyjął na siebie najsilniejszy cios nazizmu, odpowiedział na niego heroicznym oporem, przeszedł najcięższe próby, przesądził losy tamtej wojny, niszcząc wroga i przynosząc wolność narodom całego świata - wyjaśnił.

Prezydent podkreślił także, iż 9 maja jest świętem chwały i triumfu narodu rosyjskiego, które - jak zauważył - jednoczy wszystkich obywateli Rosji.

W pieszej części defilady przez Plac Czerwony przemaszerowało ponad 14 tys. żołnierzy i oficerów, reprezentujących wszystkie rodzaje Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a także słuchacze akademii i uczelni wojskowych. Wśród uczestników parady byli też żołnierze i oficerowie wojsk wewnętrznych MSW, Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych i Służby Granicznej FSB.

Zmechanizowaną część parady, podczas której przez Plac Czerwony przejechało ponad 100 jednostek sprzętu bojowego, otworzyły samochody opancerzone zwiadu Tygrys. Następnie wjechały transportery opancerzone BTR-80, czołgi T-90 i samobieżne haubice Msta-C.

W ślad za nimi pojawiły się systemy rakiet przeciwlotniczych Buk-M2, a także baterie przeciwrakietowe i przeciwlotnicze S-400 Triumf oraz Pancir-S1. Na końcu były rakiety operacyjno-taktyczne Iskander-M i międzykontynentalne rakiety balistyczne Topol-M.

Te ostatnie wjechały w asyście samochodów opancerzonych Ryś. Taką nazwę w Rosji otrzymały włoskie pojazdy Iveco, które niedawno zostały przyjęte na uzbrojenie armii rosyjskiej i które są produkowane na licencji w Woroneżu. Do końca 2012 roku planuje się zmontować 150 takich samochodów.

Poprzednio zagraniczny sprzęt wojskowy prezentowany był na defiladzie w Moskwie w 1945 roku, kiedy to przez Plac Czerwony przejechały m.in. amerykańskie samochody terenowe Willys. W lotniczej części parady uczestniczyło pięć śmigłowców wielozadaniowych Mi-8. Przeleciały nad Placem Czerwonym z podwieszonymi flagami Federacji Rosyjskiej i jej sił zbrojnych.

Ostatnim akcentem defilady, która trwała godzinę, a którą dowodził zastępca szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych FR, generał Walerij Gierasimow, był przemarsz 1100-osobowej orkiestry wojskowej.

Parada tradycyjnie odbyła się przy bezdeszczowej pogodzie. W tym roku zapewniły ją Siły Powietrzne FR, które przy użyciu specjalnych reagentów, rozpylonych z 10 samolotów An-12 i An-26, rozpędziły deszczowe chmury w rejonie Moskwy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Putin: to nasz kraj przyniósł światu wolność
Komentarze (6)
&
<jerzy>
10 maja 2012, 01:20
O ile mnie pamięć nie myli, to oficjalne "przynoszenie wolności" przez sowietów,  zaczęło się trochę wcześniej, bo już 17 września 1939 roku. Ogłoszone jako "oswobożdienie bratskich narodow".
S
szary
9 maja 2012, 16:28
  Nie ma sie co oburzać; czy  w Norymberdze był sądzony  jakiś sowiecki zbrodniarz?  Czy  rządy Churchilla  i Roosevelta  nie przedstawiały swojej opinii publicznej  Stalina  jako "wujka Joe", dobrodusznego wąsacza pykającego fajeczkę?  Czy  nie było  z a k a z u   informowania  światowej opinii publicznej  o zbrodni w Katyniu?   ZSRS  to był potężny sojusznik, a Polska i Polacy mogli sobie iść precz.  Zwycięzców  się nie sądzi.  Zbrodnie pozostają nieosądzone.  Potem takie są efekty.  Czy dziś  nie jest  tak samo ze sprawą  rzezi na Wołyniu (i nie tylko)?  Czy  te kilkaset  tysięcy  ofiar  nie
STANISŁAW SZCZEPANEK
9 maja 2012, 14:29
 "Diabeł się w ornat ubrał i ogonem na Mszę dzwoni" - Onufry Zagłoba
J
Jarek
9 maja 2012, 14:19
No to nie było przymierza Ribbentrop-Mołotow, a w Katyniu polscy oficerowi popełnili sepuku chyba z rozpaczy. Mój wujek sie nie zorientował na czas i miał okazję zwiedzać Syberię przez kilka lat tego "przyniesionego" pokoju. Pewnie w celach turystycznych. Pokolenia ludzi było w Polsce prześladowanych przez "nieznanych" sprawców. A ci co mieszkają w Kazachstanie do dziś po prostu podjeli emigrację zarobkową I co minister Sikorski nie wezwie ambasadora Rosji na dywanik? Niech zgadnę? A Tusk wyśle życzenia gratulacyjne. Hollande też. Tusk weźmie sobie przykład z Putina i zostanie prezedentem a Komorowski premierem. GW na pewno już ma pomysł jak to uzasadnić. Maryjo ratuj
P
Polak
9 maja 2012, 14:13
no piękna laurka - szkoda, że pozbawiona komentarza... młodzież czyta i pewnie jest pod wrażeniem tego, że to czerwoni przynieśli nam i całemu światu wolność.
G
gosc
9 maja 2012, 09:27
Jedna wielka tragedia.