Rasmussen: Rosja wtargnęła na Ukrainę

"Zeszłej nocy doszło do rosyjskiej inwazji, do przekroczenia granicy ukraińskiej" - powiedział Rasmussen w piątek w Kopenhadze. (fot. EPA/Tor Erik Schroder)
PAP / drr

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potwierdził doniesienia mediów o naruszeniu przez Rosję granicy z Ukrainą.

"Zeszłej nocy doszło do rosyjskiej inwazji, do przekroczenia granicy ukraińskiej" - powiedział Rasmussen w piątek w Kopenhadze.

"To tylko potwierdza obserwacje, że mamy do czynienia ze stałym napływem broni i bojowników z Rosji na wschodnią Ukrainę" - powiedział Rasmussen, cytowany przez agencję dpa. "Jest to wyraźny przejaw trwałego udziału Rosji w destabilizacji wschodniej Ukrainy" - dodał szef NATO.

Rasmussen wezwał Moskwę do zaprzestania popierania separatystów i do podjęcia dialogu z rządem w Kijowie.

Według władz w Kijowie 23 rosyjskie pojazdy wojskowe naruszyły granicę ukraińską.

Wcześniej korespondenci brytyjskich dzienników "Guardian" i "Telegraph" podali, że licząca 23 transportery rosyjska kolumna wjechała na Ukrainę w czwartek po godzinie 22 czasu miejscowego. Czekała ona na zapadnięcie zmroku w okolicach obozu dla uchodźców w rosyjskim Doniecku.

Wyjaśnień od strony rosyjskiej zażądał też w piątek rząd niemiecki.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rasmussen: Rosja wtargnęła na Ukrainę
Komentarze (4)
I
IUS
16 sierpnia 2014, 12:00
   Czy  ten  Rasmussen  w ogóle  ma pojęcie,  co  to jest  ta  Ukraina?  Skąd  się  wzięła  na mapie,  ?    Mniej  więcej  ma  takie  pojęcie, jak  Roosvelt, który  w 1945  nazywał  Stalina "wujkiem Joe",  bo  to był  najlepszy  sojusznik  zachodu,  a nie  zbrodniarz  dla  Churchilla  i  Amerykanów.     Tak  teraz  zachód  pieje  z zachwytu,  bo  "Ukraina",  a  ta Ukraina  to  sztuczny  twór  istniejący  na  ziemiach Polski, Rosji, Węgier i Rumunii.   Jeżeli  Niemcy  odzyskali  wschodnie  landy, to  dlaczego  inne  państwa NIE  WRACAJĄ  na swoje  terytoria  sprzed  II  wojny światowej?   Tylko  NIEMCY  mają  prawa?  Obecnie  NIemcy  nadal  po  cichu  żądają  od  Polski obszaru  dla  "wypędzonych", a  Ukraina  głośno  domaga  się  ziem  po Kraków.    Jakoś  NIE  ROSJA   ma do  Polski pretensje  terytorialne. 
MR
Maciej Roszkowski
16 sierpnia 2014, 12:48
Maładiec!
P
PAN
15 sierpnia 2014, 23:55
Tak, Putin to Zło, ale dlaczego to zło aktywuje się? Nic nie dzieje się bez przyczyny. Otóż, śmiem twierdzić, że zło odnosi także sukcesy niedaleko teatru działań wojsk separatystów, tylko w innej postaci, w Polsce. Na czym to zło polega i w kogo najbardziej ono uderza? Otóż, wierzący są ludźmi najbardziej kompetentnymi, aby na to pytanie odpowiedzieć. I nie mylą się, jeśli zgodnie ze swoimi przekonaniami twierdzą: w Polsce dokonuje się nieprzerwanych aktów agresji wobec samego Syna Bożego, w którego wierzymy. On nie jest w zaświatach, bowiem specyfiką istnienia osoby Syna Człowieczego była obecność w świecie. On jest tutaj razem z nami, w Polsce i nikt zdaje się nie przeczuwać tej Jego obecności. Zwłaszcza zazdrośni ignoranci, których celem życia na tej ziemi jest dążenie do samozaspokojenia, nie zaś do wartości nieprzemijających, są niezwykle gorliwi w tym okaleczaniu i opluwaniu Syna Człowieczego. Obudźcie się. Syn Boży jest wśród was. Codziennie poddawany jest różnym formom represji, przy czym zauważcie - jest On Synem Bożym, a więc posiada zdolność odczuwania dużo większą niż przeciętny człowiek. To niepoważanie Go, ta niewdzięczność, brak serca, przejawy niechęci i nietajonej wrogości licznych anonimowych ludzi znacznie umniejsza zasób zasług całego społeczeństwa i naraża kraj na niebezpieczeństwa. Nie istnieje bardziej przekonujące i rzetelne wytłumaczenie chaosu i niepokoju, jaki się wyłonił. Uwierzcie w Syna Bożego, który powrócił, jest obok was, traktujcie wszystkich innych jak potencjalnych Chrystusów i kultywujcie drogę szacunku i miłosierdzia. Inaczej nadejdzie straszliwa kara, straszliwa retorsja, której przecież nikt nie chce, tym bardziej On.
MR
Maciej Roszkowski
15 sierpnia 2014, 20:39
"Zeszłej nocy doszło do rosyjskiej inwazji, do przekroczenia granicy ukraińskiej" No i co? Obstawiam "zdecydowane protesty" i zapowiedź "zdecydowanej reakcji", gdyby Putin wykonał jakieś następne "niedopuszczalne" kroki.