Rosja i Ukraina dogadały się ws. tranzytu ropy

Przerwanie dostaw groziło Słowacji, Czechom i Węgrom (fot. sxc.hu)
PAP / wab

Ukraina i Rosja osiągnęły porozumienie w sprawie tranzytu ropy, nie ma więc obaw, że odcięte od dostaw zostaną Słowacja, Czechy i Węgry. Tę wiadomość z zadowoleniem przyjęła Komisja Europejska.

– Ukraina i Rosja porozumiały się w sprawie podwyżki stawek za tranzyt ropy naftowej w 2010 roku o 30 procent – powiedział rzecznik państwowej spółki paliwowej Naftohaz Ukrainy Wałentyn Zemlianski.

DEON.PL POLECA

Strony uzgodniły także, że w przyszłym roku Rosja prześle przez prowadzącą przez Ukrainę południową nitkę rurociągu "Przyjaźń" ("Drużba") nie mniej niż 15 mln ton ropy naftowej.

Dzień wcześniej Rosja ostrzegła Unię Europejską, że ze względu na nierozwiązany spór cenowy z Kijowem może dojść do przerwy w dostawach rosyjskiej ropy naftowej dla odbiorców w UE. Ukraińcy odpowiedzieli na to, że Kijów nie będzie czynić żadnych przeszkód w tej dziedzinie, a przedstawiciel prezydenta Wiktora Juszczenki ds. bezpieczeństwa energetycznego określił rosyjskie ostrzeżenia jako ingerencję w wewnętrzną politykę Ukrainy w przededniu wyznaczonych na styczeń wyborów prezydenckich.

O istniejącym ryzyku Rosja poinformowała KE stosując po raz pierwszy mechanizm wczesnego ostrzegania UE-Rosja w sprawach energetycznych, uruchomiony w listopadzie. KE natychmiast przekazała otrzymaną informację krajom członkowskim.

To pokazało użyteczność tego narzędzia komunikacji w tego rodzaju sytuacjach – podkreśliła KE.

– Cieszę się, że niedawno uzgodniony mechanizm wczesnego ostrzegania został wykorzystany przez stronę rosyjską, aby poinformować nas o możliwych zakłóceniach w dostawach. Cieszę się także bardzo z tego, że Rosja i Ukraina uzgodniły porozumienie, które zapobiega przerwom w dostawach ropy – oświadczył unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs.

Przerwanie dostaw groziło bezpośrednio Słowacji, Czechom i Węgrom. Groźba kryzysu unaoczniła po raz kolejny uzależnienie UE od dostaw surowców energetycznych z Rosji, ale KE zapewnia, że bezpośredniego niebezpieczeństwa nie było, bowiem w UE obowiązuje dyrektywa nakazująca krajom zgromadzenie zapasów ropy wystarczające na 90 dni – właśnie na wypadek niespodziewanej przerwy w dostawach. 15 grudnia KE oszacowała, że istniejące w UE zapasy wystarczają na dużo dłużej – nawet na 122 dni.

Takich zapasów nie ma jednak, jeśli chodzi o gaz. Rok temu, w środku zimy, spór o ceny dostaw między Moskwą i Kijowem spowodował przerwanie dostaw tego surowca do europejskich odbiorców na dwa tygodnie. Rosja dostarcza jedną czwartą zużywanego w UE gazu, z czego 80 proc. trafia tranzytem przez Ukrainę. Trwają obecnie prace nad dyrektywą, która ma w przyszłości zmusić kraje do zabezpieczenia się przed przerwaniem dostaw gazu od zewnętrznych dostawców, zaś w razie kryzysu zapewnić mechanizm solidarności między krajami członkowskimi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rosja i Ukraina dogadały się ws. tranzytu ropy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.