Rosja: Minister obrony ws. incydentu na Bałtyku

(fot. Kosarev Alexander / Shutterstock.com)
PAP / psd

Ministerstwo obrony Rosji zaprzeczyło w niedzielę informacjom jakoby w czwartek rosyjski myśliwiec Su-27 niebezpiecznie zbliżył się nad Morzem Bałtyckim do amerykańskiego samolotu rozpoznania elektronicznego RC-135. Według Moskwy pilot Su-27 działał zgodnie z prawem.

Rzecznik rosyjskiego resortu obrony Igor Konaszenkow podkreślił w niedzielę, że myśliwiec Su-27 działał nad Morzem Bałtyckim zgodnie z obowiązującym prawem międzynarodowym.

DEON.PL POLECA

"Informacje zagranicznych mediów na temat domniemanego niebezpiecznego zbliżenia się rosyjskiego samolotu Su-27 do amerykańskiego samolotu rozpoznania RC-135 nad Morzem Bałtyckim są sprzeczne z rzeczywistością" - powiedział Konaszenkow cytowany przez agencję TASS. Przedstawiciel resortu obrony odniósł się tym samym do wcześniejszych publikacji telewizji CNN i portalu Washington Free Beacon.

Konaszenkow stwierdził, że siły obrony powietrznej wykryły 14 kwietnia nad Morzem Bałtyckim nieznany obiekt powietrzny, który zbliżał się z dużą prędkością do granicy kraju. W związku z tym wysłano samolot Su-27, aby dokonał identyfikacji.

Tymczasem amerykańskie dowództwo sił zbrojnych w Europie poinformowało wcześniej w niedzielę, że maszyna RC-135 podczas wykonywania rutynowego lotu w międzynarodowej przestrzeni powietrznej została przechwycona przez rosyjski myśliwiec Su-27, który niebezpiecznie zbliżył się do niej i "wykonał nieobliczalne i agresywne manewry". Z relacji rzecznika amerykańskiego dowództwa w Europie Danny'ego Hernandeza dla CNN wynika, że rosyjska maszyna zbliżyła się do RC-135 na odległość ok. 15 metrów.

Według Hernandeza amerykański samolot został "przechwycony przez rosyjski Su-27 w sposób niebezpieczny i nieprofesjonalny", zaznaczając, że RC-135 nie wleciał w rosyjską przestrzeń powietrzną.

"Niebezpieczne i nieprofesjonalne zachowania pilota mogą doprowadzić do niepotrzebnej eskalacji napięcia między państwami" - dodał rzecznik amerykańskiego dowództwa w Europie.

To kolejny w ostatnim czasie tego typu incydent nad Morzem Bałtyckim. W poniedziałek i we wtorek rosyjskie Su-24 przeleciały 20 razy nad niszczycielem USS Donald Cook, znajdującym się na wodach międzynarodowych na Bałtyku. Na pokładzie okrętu był polski śmigłowiec. Informacje o incydencie przekazały źródła amerykańskie.

Incydent wydarzył się na wodach międzynarodowych w odległości 70 mil morskich (ok. 130 km) od Kaliningradu. USS Donald Cook wyszedł w poniedziałek z portu w Gdyni.

Rosyjskie samoloty nie były uzbrojone, nie reagowały na próby kontaktu radiowego ze strony Amerykanów. Konaszenkow tłumaczył później, że załogi Su-24 wykonywały planowe loty szkoleniowe nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego. Trasa przelotu przebiegała przez rejon, w którym znajdował się amerykański niszczyciel. Konaszenkow powiedział, że był to obszar leżący około 70 km od rosyjskiej bazy morskiej; "po natrafieniu na okręt będący w polu widzenia rosyjscy piloci wykonali zwrot i wycofali się, przestrzegając przy tym wszelkich zasad bezpieczeństwa".

Rosyjskie działania skrytykowały natomiast władze USA. Komentując wydarzenia z początku tygodnia sekretarz stanu USA John Kerry potępił zachowanie strony rosyjskiej podkreślając, że załoga amerykańskiego okrętu mogła w świetle prawa otworzyć ogień do niebezpiecznie zbliżających się samolotów.

Odniósł się tym samym do tzw. zasad użycia siły (ang. Rules of Engagement, ROE), czyli reguł, które muszą być zgodne z prawem międzynarodowym, m.in. z międzynarodowym prawem morza czy międzynarodowym prawem humanitarnym (prawem konfliktów zbrojnych).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosja: Minister obrony ws. incydentu na Bałtyku
Komentarze (4)
LL
Leszek Leszek
18 kwietnia 2016, 08:29
@Agamemnon W dyskusjach zamiast opierać się na rzetelnych informacjach, ty opierasz się na swoich bździnach.i pogróżkach  w stosunku do komentatorów na niniejszym portalu. Twoje wypowiedzi są nasączone jadem, które dodatkowo pokazują żeś skończony kretyn. Myślę, że jesteś osobą psychicznie niezrównoważoną.  Zatem zamiast tu trzaskać swoim kałem  zajmij się swoim zdrowiem. Napisanie przez ciebie słowa 'szatana' z dużej litery wszystko wyjaśnia belzebubie. Więc zamilcz.
Agamemnon Agamemnon
18 kwietnia 2016, 21:02
Szanowny Panie ~IIeszku. Same zarzuty nic nie znaczą jeszcze trzeba je uzasadnić. A jeśli stosuje Pan argumentum ad personam znaczy to, że dyskusja z Panem raczej jest niemożliwa. Pańskie argumenty ograniczone zostały do obelg. Tak się nie prowadzi dyskusji, niech mi Pan uwierzy na słowo.
Agamemnon Agamemnon
18 kwietnia 2016, 01:08
Odpowiedzi Rosjan zawsze jednakowe. Po co zatem pytać o wyjaśnienia skoro odpowiedź jest znana. Chyba kiedyś Rosja przekroczy miarkę a nie chciałbym by znikła z powierzchni ziemi. Szanuję braci Rosjan to wspaniali ludzie, tyle tylko, że od wieków ukonstytuowała się tam władza pochodząca od Szatana.
MR
Maciej Roszkowski
17 kwietnia 2016, 21:46
Czy rosyjscy piloci nadal "skracaja sobie drogę" nad terytorium tureckim?