"Rosja mogłaby żądać od Ukrainy spłaty długu"
Rosja mogłaby już żądać od Ukrainy przedterminowego uregulowania jej zadłużenia, ale nie czyni tego ze względu na prośbę Kijowa i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) - powiedział w środę prezydent Władimir Putin.
Jak wyjaśnił Putin na spotkaniu z członkami rosyjskiego rządu, Rosja zainwestowała część swoich rezerw w państwowe obligacje ukraińskie. - Mamy prawo już dawno zażądać przedterminowej spłaty tych środków, ze względu na to, że według warunków naszego porozumienia w przypadku, gdy łączny poziom długu publicznego Ukrainy przewyższy 60 procent, to pojawia się prawo do przedterminowej spłaty (zadłużenia). - powiedział.
Dodał, że "zgodnie z prośbą ukraińskich partnerów oraz MFW" Rosja nie korzysta z tego prawa. - Nie chcemy pogłębiać i tak już trudnej sytuacji gospodarczej naszych partnerów i sąsiadów. - oznajmił.
Polecił, by sytuacją, jaka powstała w związku z długiem Kijowa, zajął się premier Dmitrij Miedwiediew. Konsultacje na ten temat ma prowadzić minister finansów Rosji Anton Siłuanow. - Słyszymy oświadczenia osób oficjalnych o tym, że rozpatrywana jest możliwość nieoddawania kredytów wziętych przez poprzednie władze (Ukrainy). Chcemy poznać zamiary naszych partnerów. - powiedział Putin.
Skomentował także decyzję parlamentu Ukrainy, który przyjął we wtorek ustawę dającą rządowi prawo do wstrzymywania spłaty zadłużenia zagranicznego zaciągniętego u kredytodawców komercyjnych. Władze w Kijowie wykazały się niskim poziomem profesjonalizmu, "ogłaszając faktycznie nadchodzące bankructwo" - powiedział Putin.
Rząd Ukrainy poprosił parlament o poparcie ustawy w związku z trudną sytuacją gospodarczą oraz - jak to ujęto - w celu obrony państwa przed "atakami nieżyczliwych kredytodawców". Rada Ministrów zapewniła jednak, że prawo ogłoszenia moratorium na spłatę zadłużenia nie będzie miało wpływu na zobowiązania kredytowe Ukrainy. Jak mówił premier Arsenij Jaceniuk, Ukraina w ciągu najbliższych czterech lat powinna zwrócić 30 mld dolarów zadłużenia zagranicznego i spłacić 17 mln dolarów pożyczek wewnętrznych, na co obecnie nie ma pieniędzy.
W minionym tygodniu Jaceniuk ogłosił, że zagraniczni kredytodawcy muszą się zgodzić na "uzasadniony" układ zaoferowany przez władze w Kijowie w rozmowach na temat restrukturyzacji około 23 mld dolarów zadłużenia. Stanowisko to przekazał, gdy grupa największych posiadaczy ukraińskich obligacji ponownie zgłosiła obiekcje do jakiegokolwiek umorzenia kapitałowej części długu.
Ukraina ma niewiele czasu na porozumienie się z kredytodawcami, ponieważ MFW chce, by porozumienie w sprawie restrukturyzacji zadłużenia zostało zawarte zanim zakończy się najnowszy przegląd programu ratunkowego dla Ukrainy wartego 17,5 mld USD; kierownictwo MFW ma się nim zająć w czerwcu. Od wyników przeglądu zależy wypłacenie Ukrainie drugiej transzy wysokości ok. 2,5 mld USD. Pieniądze te są Ukrainie pilnie potrzebne.
Skomentuj artykuł