Rosyjska okupacja Krymu to strach i bezprawie

(fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV)
PAP / ptt

Trwająca od roku rosyjska okupacja Krymu przyniosła strach, bezprawie i represje i zapoczątkowała trwającą do dziś grabież należącej do Ukrainy własności - oświadczyło we wtorek, w pierwszą rocznicę zajęcia półwyspu, MSZ w Kijowie.

- Krym był i pozostanie nieodłączną częścią suwerennego terytorium Ukrainy. Rosyjski agresor i okupant poniesie odpowiedzialność za popełnione przestępstwa - ostrzegło ministerstwo. Przyznało jednocześnie, że w wyniku aneksji Rosjanie znacjonalizowali ponad 400 ukraińskich przedsiębiorstw i zajęli 18 pól gazowych.

- Awanturnicza i zbrodnicza polityka władz okupacyjnych prowadzi Krym do gospodarczej, socjalnej i ekologicznej katastrofy. Perłę turystyczną Ukrainy przekształcono w bazę wojskową, gdzie Rosja grozi rozmieszczeniem broni jądrowej, co jest niezgodne z układem o jej nierozprzestrzenianiu - czytamy.

Ukraińska dyplomacja zwróciła uwagę na łamanie praw człowieka, "terror wobec niepokornych", przede wszystkim Tatarów i Ukraińców, aresztowania i prowadzoną przez nowe władze na Krymie walkę z wolnymi mediami. - W trakcie okupacji zmuszonych było opuścić Krym ponad 20 tysięcy obywateli Ukrainy - podkreślono.

DEON.PL POLECA

MSZ oświadczyło, że okupacją Krymu Rosja złamała podstawowe zasady prawa międzynarodowego i naruszyła równowagę sił w regionie, prowokując najpoważniejszy kryzys od czasów II wojny światowej.

Resort spraw zagranicznych zaapelował do wspólnoty międzynarodowej o kontrolowanie sytuacji na Krymie, a także o wzmocnienie nacisków na Rosję, które sprawią, iż wycofa się ona z decyzji, które doprowadziły do okupacji półwyspu.

16 marca 2014 r. na Krymie odbyło się referendum, które doprowadziło do oderwania półwyspu od Ukrainy i przyłączenia go do Rosji. Zachód i Kijów potępiają aneksję jako złamanie prawa międzynarodowego, Moskwa przedstawia ją jako sprawiedliwość dziejową.

Dwa dni po referendum, w którym przyłączenie Krymu do Federacji Rosyjskiej poparło 97 proc. głosujących, prezydent Rosji Władimir Putin podpisał stosowny traktat, przez co należący do Ukrainy półwysep i Sewastopol (jako miasto o znaczeniu federalnym) stały się oficjalnie częściami państwa rosyjskiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rosyjska okupacja Krymu to strach i bezprawie
Komentarze (10)
L
leszek
18 marca 2015, 10:55
Aneksja Krymu była całkowicie bezprawna i stworzyła niezwykle grożny i niebezpieczny precedens, gdzie jedno państwo tworzy za pomocą siły jakies fakty dokonane. Jednak na pewno zdecydowana większość mieszkańców Krymu jest zadowolona z tego stanu rzeczy, nie mają żadnych powodów aby płakać za Ukrainą.  
18 marca 2015, 11:06
Zapewne są na Krymie ludzie zadowoleni z przyłączenia do Rosji. Nie używałbym jednak słów "na pewno zdecydowana większość". Na objętym sankcjami Krymie żyje się ciężko. Nie ma turystów. Upadło z braku wody rolnictwo. Brak kontaktów z rodziną na Ukrainie. Potężna militaryzacja. Szalejące ceny, nieczynne bankomaty, wszystko postawione na głowie. Trudno mówić o masowym zadowoleniu. Myślę, że wielu z tych, którzy byli za Rosją teraz żałuje a przecież wyniki "referendum" nie miały nic wspólnego z prawdą. Szacowano wtedy, że prawdziwe wyniki były dużo mniej korzystne dla Rosji. A przecież wielu ludzi, między innymi większość Tatarów zbojkotowało tą szopkę. Teraz niby zaczęło im się podobać?
18 marca 2015, 10:36
[url]http://kresy24.pl/65560/zgadnij-ile-osob-swietowalo-na-krymie-przylaczenie-do-rosji-10-tys-100-tys-milion-a-moze/[/url]
A
a-psik
17 marca 2015, 23:32
A cóż innego mogło oświadczyć MSZ w Kijowie? Walą swoją progandą ile wlezie, a PAP to powiela.
17 marca 2015, 23:42
A Tatarzy, starsi prawnie spadkobiercy, jak łobuzy jedne nie przyznają, że jeśli komuś Krym się należy, to właśnie im, starszym historycznie właścicielom Krymu, którzy chcą, by był we władzy Ukrainy. Oto rozumienie historii po moskiewsku.  Napiszę w stylu tępym, osiedlowym, dresiarskim, właściwym jak myślę dla tych, którzy nie analizuję nawet współczesnej historii Polski, by pojąć, kto wróg wewnętrzny nawet, a kto przyjaciel na pozór wrogi: CHANAT KRYMSKI, MÓWI CI TO COŚ?? 
A
a-psik
17 marca 2015, 23:55
Czytałaś w ogóle ten artykuł? Tam jest mowa o własności ukraińskiej, a nie tatarskiej. I skąd wiesz czego chcą Tatarzy, ktoś to obiektywnie badał? A może znalazł się jeden z drugim i po prostu tak sobie oświadczył, jak np. w zeszłym roku Wałęsa, że chce aby Polska przyłączyła się do Niemiec. Czy to automatycznie oznacza, że Polacy chcą wcielić Polskę do Niemiec?
18 marca 2015, 10:40
Prześladowania Tatarów, przez rosyjską bezpiekę, wypowiedzi tatarskich uchodźców i przestawicieli tatarskiego parlamentu wskazują na to, że Tatarzy chcą powrotu do stanu sprzed rosyjskiej aneksji Krymu.
jazmig jazmig
17 marca 2015, 21:34
Krym wrócił do macierzy, a nie jest okupowany. Terror jest w Kijowie i w innych regionach zarządzanych przez banderowców z Kijowa.
PP
Prezydent Putin
17 marca 2015, 22:07
Zuch. Dalej trzymać tę linię.
17 marca 2015, 23:44
Krym wrócił do okupantów. Tatarzy chcieli pozostać w Ukrainie.