Rozpoczął się czwarty szczyt UE-Afryka

(fot. EPA/CHRISTOPHE KARABA)
PAP / pz

Blisko 40 przywódców z krajów afrykańskich oraz 20 z państw europejskich bierze udział w czwartym szczycie UE-Afryka, który rozpoczął się w środę w Brukseli. Wśród głównych tematów rozmów będą sytuacja w Rep. Środkowoafrykańskiej oraz współpraca gospodarcza.

W szczycie uczestniczy premier Donald Tusk.

Tuż przed rozpoczęciem właściwego szczytu UE-Afryka z inicjatywy Francji odbył się "miniszczyt" poświęcony pogrążonej w chaosie Republice Środkowoafrykańskiej (RŚA), gdzie konflikt między chrześcijanami a muzułmanami przerodził się w pogromy religijne.

Prezydent Francji Francois Hollande ostrzegł we wtorek, że sytuacja w RŚA znów się pogorszyła. Według Biura Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców od początku ubiegłego tygodnia 16 tysięcy ludzi w regionie stolicy, Bangi, musiało uciekać przed przemocą. Także sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun, który uczestniczy w szczycie UE-Afryka, przyznał, że jest głęboko zaniepokojony poważną sytuacją w tym afrykańskim kraju.

Francja wysłała do RŚA około 1600 żołnierzy, którzy mają pomóc siłom krajów afrykańskich w stabilizowaniu sytuacji. Francuską operację wsparła Polska, udostępniając 50 żołnierzy i samolot transportowy Hercules C-130. We wtorek Unia Europejska dała zielone światło do rozmieszczenia w Republice Środkowoafrykańskiej własnej misji stabilizacyjnej w sile do 1000 żołnierzy. Ma ona zabezpieczać okolice lotniska w Bangi, gdzie chronią się uchodźcy.

Ważnym tematem szczytu UE-Afryka jest też współpraca gospodarcza i możliwości inwestycyjne dla europejskich przedsiębiorstw. W tej dziedzinie UE rywalizuje z Chinami, które prowadzą gospodarczą ekspansję w Afryce.

W 2012 roku unijny import z Afryki wyniósł 187 mld euro, a afrykański z UE - 152 mld euro. Unijna pomoc rozwojowa dla Afryki sięga ok. 20 mld euro rocznie i jest to około połowy całej pomocy rozwojowej, którą otrzymuje kontynent afrykański.

Rozmowy w Brukseli mają skupiać się także wokół takich problemów takich jak imigracja i zmiany klimatyczne.

Szczytowi UE-Afryka towarzyszyły dyplomatyczne zgrzyty. Prezydent Zimbabwe Robert Mugabe nie przyjechał do Brukseli, bo Belgia odmówiła wizy jego żonie. Zarówno Mugabe, jak i jego żona są objęci zakazem wjazdu na teren Unii. Z udziału w szczycie zrezygnował też prezydent Republiki Południowej Afryki Jacob Zuma, któremu nie spodobał się sposób potraktowania Mugabe przez UE. Do Brukseli nie przyjechał też prezydent Sudanu Omar el-Baszir, ścigany przez Międzynarodowy Trybunał Karny za ludobójstwo i zbrodnie przeciwko ludzkości w sudańskiej prowincji Darfur.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rozpoczął się czwarty szczyt UE-Afryka
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.