Rumunia: wybory samorządowe w cieniu afer korupcyjnych
(fot. PAP/EPA/ROMANIA'S PRESIDENTIAL PRESS OFFICE / HANDOUT)
PAP / MC
Rumuni wybierają w niedzielę władze samorządowe, w tym burmistrzów i rady miejskie. Głosowanie odbywa się w cieniu afer korupcyjnych. O przyjmowanie łapówek podejrzanych jest kilkudziesięciu kandydatów i urzędników miejskich.
Od jesieni ub.r urzędem miasta w Bukareszcie kieruje p.o. burmistrza, ponieważ przeciwko dotychczasowemu włodarzowi stolicy Sorinowi Oprescu toczy się sprawa o wzięcie 25 tys. euro łapówki od firm wykonujących zlecenia dla ratusza.
Pięciu spośród sześciu burmistrzów dzielnic stolicy, którzy zostali wybrani w 2012 roku, zostało skazanych albo toczy się przeciwko nim śledztwo w związku z korupcją. Dwóch z nich ponownie w tych wyborach ubiega się o urzędy - podkreśla agencja Associated Press.
Według strony internetowej penali.ro, której działacze walczą z korupcją, około 50 ze 109 burmistrzów głównych rumuńskich miast zostało skazanych lub toczy się przeciwko nim dochodzenie w sprawie korupcji, lub z różnych innych względów nie nadają się oni na te stanowiska.
"Widzimy jeszcze raz, że 26 lat po obaleniu Nicolae Ceausescu wciąż nie mamy takiego poziomu kultury obywatelskiej, który konieczny jest do wywierania presji na kandydatów, żeby już więcej nie startowali w wyborach" - powiedział agencji AFP analityk polityczny Radu Magdin.
Niedzielne wybory są pierwszym testem dla rumuńskich władz po tragicznym pożarze w październiku ub.r. w bukareszteńskiej dyskotece, gdzie zginęły 64 osoby - odnotowuje AFP. Tragedia była w kraju szokiem, wywołała antyrządowe protesty, doprowadzając na początku listopada do dymisji socjaldemokratycznego rządu premiera Victora Ponty. Przeciw Poncie od września ub.r. również toczy się postępowanie sądowe w sprawie o korupcję.
Według Magdin socjaldemokraci mają duże szanse wygrać niedzielne wybory lokalne, co może być "szokiem dla liberałów i prawicy przed wyborami parlamentarnymi, które mają się odbyć pod koniec tego roku".
Sondaże wskazują, że w Bukareszcie zwycięży Gabriela Firea, kandydatka sojuszu Partii Socjaldemokratycznej (PSD) i Narodowego Związku na rzecz Postępu w Rumunii (UNPR).
Wieloletni burmistrz Braszowa George Scripcaru, który został aresztowany w 2015 r. za nadużycia władzy i przyjmowanie łapówek, ubiega się w tych wyborach o czwartą kadencję. Zaprzecza wszelkim oskarżeniom.
Wiceszefowa PSD Lia Olguta Vasilescu ubiega się o drugą kadencję na stanowisku burmistrza miasta Krajowa na Wołoszczyźnie. Została oskarżona o łapówkarstwo, wykorzystywanie władzy i wpływów do uzyskiwania pieniędzy oraz innych dóbr, a także o pranie pieniędzy. Kandydatka również zaprzecza wszystkich zarzutom.
Do głosowania uprawnionych jest ok. 18 mln Rumunów w tym liczącym 21,6 mln ludzi kraju. Lokale wyborcze będą otwarte do godz. 21 czasu lokalnego (godz. 20 w Polsce). Pierwszych oficjalnych wyników należy spodziewać się w poniedziałek.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł