Separatyści chcą wojsk pokojowych z Rosji

PAP / psd

Prorosyjscy separatyści z tzw. Donieckiej Republiki Ludowej na wschodniej Ukrainie zażądali zwołania pilnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ, która miałaby rozpatrzyć wprowadzenie na opanowane przez nich tereny kontyngentu wojsk pokojowych.

W kontyngencie tym miałyby znajdować się m.in. wojska rosyjskie - napisali rebelianci w komunikacie, opublikowanym we wtorek na stronie internetowej DRL.

"Zwracamy się do społeczności międzynarodowej i Federacji Rosyjskiej z prośbą o powstrzymanie katastrofy humanitarnej i socjalnego ludobójstwa, do których doprowadziły działania ukraińskich władz" - czytamy.

Separatyści podkreślili, że kontyngent pokojowy miałby kontrolować wypełnianie przez Kijów "zawartych wcześniej porozumień" oraz rozwiązać problemy w sferze humanitarnej i socjalnej.

Apel DRL związany jest najprawdopodobniej z decyzjami władz Ukrainy, które coraz bardziej izolują kontrolowane przez separatystów ziemie od reszty kraju.

5 listopada premier Arsenij Jaceniuk ogłosił, że opanowane przez separatystów rejony Donbasu nie będą otrzymywały dotacji z budżetu państwa, a ich mieszkańcy mogą liczyć wyłącznie na pomoc humanitarną. Nie będą tam też realizowane wypłaty socjalne, takie jak emerytury oraz inne świadczenia.

"Do czasu, gdy terytoria te będą kontrolowane przez wszelkich samozwańców, budżet nie będzie przekazywał im środków. Rząd nie będzie finansował terrorystów" - uprzedzał wówczas Jaceniuk.

15 listopada prezydent Petro Poroszenko wydał dekret, który wprowadził w życie postanowienie Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) dotyczące kroków w celu przerwania działalności urzędów i przedsiębiorstw w rejonie operacji antyterrorystycznej przeciwko buntownikom. Personel znajdujących się tam urzędów i przedsiębiorstw ma być ewakuowany, a ich dokumentacja i majątek - wywiezione.

Wśród dalszych zaleceń władze ukraińskie przewidują przerwanie obsługi rachunków bankowych. Kolejnym dekretem Poroszenko polecił Bankowi Narodowemu podjęcie w ciągu miesiąca działań w celu przerwania obsługi kont wszystkich podmiotów gospodarczych oraz mieszkańców separatystycznych terenów.

Prezydent zwrócił się także do poszczególnych instytucji państwowych o określenie trybu dostaw energii do pewnych obszarów w strefie konfliktu oraz określenie źródeł pokrycia rachunków za energię.

Władze w Kijowie planują też odcięcie DRL i Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) od połączeń kolejowych. Zapowiedział to we wtorek przedstawiciel kolei państwowych Ukrzaliznycia Ołeh Titow. Wedlug niego pociągi pasażerskie będą kursowały tylko do umownej granicy między Ukrainą a dwiema separatystycznymi republikami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Separatyści chcą wojsk pokojowych z Rosji
Komentarze (1)
.
...
26 listopada 2014, 04:41
Czy to czasem nie jest realne uznanie podziału Ukrainy, tyle że maskowane wojowniczymi hasłami aby prosty lud się zaraz nie połapał?