Serbia: szef dyplomacji zaproponował podział Kosowa. "To byłoby trwałe rozwiązanie"
Minister spraw zagranicznych Serbii Ivica Daczić wezwał w poniedziałek na łamach belgradzkiego dziennika "Veczernje Novosti" do kompromisu w kwestii Kosowa, sugerując jego podział na część albańską i serbską.
Daczić podkreślił w swym artykule, że podział byłby "trwałym rozwiązaniem" i że rozwiązanie konfliktu wymaga porozumienia, na którym "każdy coś zyskuje i coś traci".
Zamieszkane głównie przez ludność albańską, która stanowi ponad 90 proc. mieszkańców, dwumilionowe Kosowo proklamowało niepodległość w 2008 roku przy poparciu Zachodu i po atakach lotnictwa NATO, które miały na celu położenie kresu prześladowaniom Albańczyków przez siły serbskie. Serbia nie uznała niepodległości Kosowa i nadal uważa je za swoją prowincję. Niepodległość Kosowa uznało już 114 krajów, w tym USA i większość państw UE. Niepodległego Kosowa nie uznaje Rosja, ani Chiny.
Belgrad powinien zabiegać o autonomię dla serbskich enklaw w Kosowie, status chroniony dla tamtejszych prawosławnych klasztorów oraz o rekompensatę za obiekty, do których Serbia wysuwa roszczenia, w tym obiekty przemysłowe i energetyczne - relacjonuje Reuters.
Z kolei według agencji dpa Daczić uważa, że północną część Kosowa z jej mniejszością serbską należy oddzielić i przyłączyć do Serbii. Ponadto Serbowie, którzy pozostaliby w Kosowie po takim podziale powinni otrzymać daleko idącą autonomię.
Normalizacja stosunków między Serbią a Kosowem to najważniejszy dla obu krajów warunek zbliżenia z Unią Europejską.
Władze Kosowa nie zareagowały jeszcze na propozycje Daczicia. Zdaniem agencji Associated Press koncepcja szefa serbskiej dyplomacji prawdopodobnie zostanie przez Prisztinę odrzucona.
Skomentuj artykuł