"Stado baranów", czyli kampania prezydencka
Stado 20 żywych baranów pojawiło się przed siedzibą Centralnej Komisji Wyborczej w Kijowie w ramach "akcji przeganiania baranów" ze struktur władzy. Akcję zorganizował barwny kandydat na prezydenta Ukrainy w wyznaczonych na 17 stycznia wyborach, Wasyl Protywsich.
– Barany powinny być odsunięte od władzy, by zrobić miejsce dla młodych profesjonalistów, którzy będą dbali o Ukrainę – oświadczył Protywsich, przemawiając do ok. 100 zebranych przed CKW zwolenników. W ręku trzymał miotłę.
Jeszcze do pierwszych dni października 64-letni Wasyl Protywsich nosił zwykłe ukraińskie nazwisko Humeniuk, jednak planując udział w prezydenckiej kampanii wyborczej uzyskał urzędową decyzję o jego zmianie. Składające się z dwóch słów nazwisko: "proty" i "wsich" oznacza "przeciwko wszystkim".
Zdaniem komentatorów Protywsich liczy, że w wyborach zagłosują na niego ludzie, którzy nie chcę poprzeć żadnego ze znanych im kandydatów. Zgodnie z ukraińskim prawem prócz nazwisk pretendentów do stanowiska prezydenta na kartach wyborczych znajduje się rubryka: "nie popieram żadnego z kandydatów".
Zorganizowana we wtorek akcja Protywsicha przed CKW jest już jego kolejnym happeningiem. W trakcie poprzedniego, zorganizowanego przed ambasadą Rosji w Kijowie, pokazał projekt "umowy międzypaństwowej", którą chce zawrzeć po dojściu do władzy z rosyjskim prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem.
Skomentuj artykuł