Steinmeier ostrzega przed konfliktem na Bałkanach
Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier ostrzegł przed ożywieniem konfliktów między krajami b. Jugosławii zmagającymi się z napływem migrantów. W związku z kryzysem Słowenia chce zwiększyć liczbę rezerwistów policji i przywrócić emerytowanych funkcjonariuszy.
W rozmowie z dziennikarzami w Berlinie Steinmeier podkreślił w środę, że nie można dopuścić do wybuchu nowych konfliktów między krajami dawnej Jugosławii z powodu sporów o rozwiązanie kryzysu imigracyjnego. - Musimy przede wszystkim zapewnić, że przepływ uchodźców nie przyniesie kolejnych sporów w regionie, w którym w minionych latach ciężko pracowaliśmy, aby uspokoić konfliktową sytuację po rozpadzie Jugosławii - zaznaczył szef niemieckiej dyplomacji.
Serbia, Chorwacja i Słowenia spierają się w sprawie liczby imigrantów, których mają przyjąć, i sposobu ich rozdzielania między poszczególne kraje. Słowenia m.in. oskarża Chorwację o brak kontroli nad falą migrantów, a z kolei władze w Zagrzebiu twierdzą, że oczekują od Lublany, by przejmowała połowę uchodźców przybywających każdego kraju do Chorwacji.
Władze Słowenii poinformowały w środę, że planują zmobilizowanie dodatkowych sił policyjnych, aby skuteczniej reagować na bezprecedensowy napływ dziesiątków tysięcy migrantów przemierzających kraj w drodze do Austrii. Wiceszef MSW Bosztjan Szefic sprecyzował, że jego resort zaproponuje rządowi zwiększenie liczby rezerwistów do 800 z 250 obecnie. Przywróceni do służby mają być także emerytowani funkcjonariusze.
Od sobotniego ranka do Słowenii przedostało się ponad 20 tys. migrantów, których celem jest Austria. Co najmniej 6 tys. z nich spędziło ostatnią noc na Słowenii, której władze twierdzą, że są w stanie radzić sobie z napływem ok. 2,5 tys. migrantów dziennie.
W ośrodku dla uchodźców w Breżicach, na granicy słoweńsko-chorwackiej, wybuchł pożar; nie jest jasne, co było przyczyną. Według mediów mieszkańcy ośrodka, w tym kobiety i dzieci, palili ogniska, żeby się ogrzać.
Policja w południowej Austrii poinformowała, że co najmniej tysiąc migrantów znużonych oczekiwaniem na granicy przedostało się rano do kraju ze Słowenii. Większość migrantów to mężczyźni. Rzecznik policji powiedział, że są oni rejestrowani przed odwiezieniem autobusami do schronisk.
Z kolei do Chorwacji przedostały się z Serbii setki migrantów, którzy spędzili noc na zimnie, na otwartym powietrzu. Wyczerpani i zziębnięci ludzi rano ruszyli w kierunku granicy; chorwacka policja początkowo zajęła pozycje na granicy, aby ich powstrzymać, ale następnie się wycofała.
Rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs podkreślił, że jego kraj nie ma zamiaru otwierać korytarza dla migrantów ani zapewniać środków transportu dla migrantów wewnątrz Strefy Schengen. Powiedział o tym po spotkaniu w Wiedniu z komendantami policji chorwackiej, słoweńskiej, austriackiej i węgierskiej. Węgry zamknęły południową granicę z Serbią i Chorwacją, aby powstrzymać napływ migrantów.
Skomentuj artykuł