Szczyt UE: ostra wymiana zdań na koniec

(fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET)
PAP / kw

Mocne zakończenie szczytu UE. Odmowa przyjęcia wniosków przez premier Beatą Szydło doprowadziło do ostrej wymiany zdań między szefową polskiego rządu, a liderami kilku państw unijnych - relacjonowali unijni dyplomaci.

Spotkanie "28" podczas, którego przy sprzeciwie Polski odnowiono mandat przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, zakończyło się w czwartek krótko po północy.

Wobec odmowy poparcia wniosków przez Polskę przyjęto "konkluzje przewodniczącego Rady Europejskiej" poparte przez 27 państw. Premier jeszcze przed zakończeniem szczytu mówiła dziennikarzom, że według niej nieprzyjęcie wniosków przez wszystkie państwa UE będzie oznaczać, że szczyt UE będzie nieważny.

Unijni dyplomaci podkreślali, że taki krok nie ma znaczenia z punktu widzenia legalności wyboru Tuska, ponieważ decyzja w tej sprawie jest podejmowana przez przywódców większością kwalifikowaną. Wnioski - przekonywali - są jedynie wytyczną polityczną, a nie aktem prawnym samym w sobie.

DEON.PL POLECA

Z relacji dyplomatów wynika, że na zakończenie szczytu Tusk spytał co z wnioskami. Szydło miała powiedzieć, że ich nie poprze. Na to włączył się premier Belgii Charles Michael, który skrytykował przenoszenie sporów wewnętrznych na forum UE. Miał też użyć słów "dziecinne podejście", aby opisać powstałą sytuację.

Premier się broniła podkreślając, że odwołuje się do podstawowych zasad, które powinny obwiązywać w UE. W dyskusji odpowiedział jej prezydent Francji Francois Hollande, który - według relacji dyplomatów - miał powiedzieć "wy macie zasady, my mamy fundusze strukturalne".

W dyskusji wypowiadała się też kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premier Luksemburga Xavier Bettel, którzy również krytykowali postawę Polski.

We wnioskach "27" przywódcy zgodzili się, że jeszcze w tym roku przeprowadzą dyskusję na temat sposobu przeprowadzania nominacji na stanowiska unijne. To ukłon w stronę władz z Warszawy, które zwracały uwagę, że procedura wyboru przewodniczącego Rady Europejskiej jest nietransparentna. "Bardzo źle się stało, że wybór szefa Rady Europejskiej został przeprowadzony wbrew państwu, z którego pochodził kandydat" - mówiła w czwartek Szydło.

Poza przedłużeniem kadencji przewodniczącego Rady Europejskiej unijni przywódcy rozmawiali m.in. o migracji, bezpieczeństwie i obronie, unijnej gospodarce oraz sytuacji na Bałkanach Zachodnich.

W oświadczeniu szefów państw i rządów zapisano, że podczas obecnej prezydencji, czyli do końca czerwca osiągnięty zostanie kompromis ws. reformy prawa azylowego przewidującej m.in. obowiązkową relokację uchodźców.

Polscy dyplomaci przed szczytem starali się złagodzić te zapisy, tak by porozumienie mogło być wypracowane później, jednak ostatecznie tak się nie stało.

Źródła w Brukseli informowały wcześniej, że za wyznaczeniem szybkiego terminu na kompromis opowiadali się m.in. Niemcy, Szwedzi i Francuzi. Sprawa ma szczególne znaczenie polityczne dla naszych sąsiadów, bo rząd w Berlinie chciałby mieć ten problem załatwiony przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi.

Wprawdzie nie wszystkie państwa członkowskie poparły takie podejście, ale - według dyplomatów - prezydencja maltańska i tak będzie starała się wypracować porozumienie do końca czerwca. "Sygnał polityczny jest jasny" - powiedział przedstawiciel jednego z krajów członkowskich.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szczyt UE: ostra wymiana zdań na koniec
Komentarze (13)
AS
Aleksandra Szeliga
10 marca 2017, 19:44
Pani premier nie jest "biedna". Jest NAMASZCZONA przez SAMEGO  prezesa JK. Dobrze wie, co robi. Najważniejsze dla niej, to spełnić pokładane w niej przez prezesa nadzieje. A reszta, w tym przyszłość kraju to pestka. 
10 marca 2017, 15:05
Kto Jarosławowi Kaczyńskiego wyszeptał do ucha tę surrealistycznę intrygę ? Jak do tego doszło, że Kaczyński rzucił do boju przeciwko czołgom garstkę ułanów z szablami z tą biedną panią na czele ?
10 marca 2017, 14:26
No  mogę. Co do gospodarki, radzę sprawdzić wskaźniki które to jasno pokazują. Ale oprócz wskaźników jest jeszcze coś (dotyczy to także pozycji Polski), warto bez emocji oceniać wydarzenia które następują, nie tylko w Europie, te które (wszystko wskazuje na to), że się wydarzą, posłuchać mądrych polityków (także niemieckich - Wolfgang Schäuble), kojarzyć i wyciągać wnioski. Wiem, że to nie jest łatwe... Dlatego radzę zachować spokój i trochę poczekać.
Oriana Bianka
10 marca 2017, 14:46
Wskaźniki niestety pokazują, że polityka tego rządu źle się odbija na gospodarce. 
10 marca 2017, 15:45
Wiem że propaganda jest wszechobecna... Proszę poczytać dane GUSowskie, Eurostatu, albo jakąś kompetentną literaturę.
Oriana Bianka
10 marca 2017, 16:14
Ach ta propaganda... Niestety wskaźniki GUS pokazują, że wzrost PKB w 2016 był najniższy bod 3 lat: 2,8%, a planowano 3,9%. Inwestycje najniższe od 10 lat. Rząd PiS obsadził ministerstwa i agencje ludźmi swoimi, ale niedoświadczonymi, którzy nie radzą sobie  z zarządzaniem i inwestycjami, zwłaszcza z unijnych funduszy, ale nie tylko.  Wzrosła tylko konsumpcja, przejadany jest program 500+
10 marca 2017, 13:53
Szacunek dla Pani premier, dobrze że potrafi być twarda. Mam nadzieję że ten rząd jako chyba jedyny, nie sprzeda "zasad za fundusze strukturalne". Wolałbym żeby nigdzie, także w polityce, nie dochodziło do konfliktów, ale nie można ich unikać za wszelką cenę - zwłaszcza w polityce. Widzę że podniósł się płacz, co europejski establishment o nas pomyśli, co napisze prasa... Szczerze - mało mnie to obchodzi. Polska gospodarka będzie szybko rosła i pozycja Polski również, z wielu powodów. A tych którzy płaczą, trzeba pocieszać... ;) 
10 marca 2017, 14:09
Mało Cię to obchodzi bo widocznie nie czujesz wspólnoty z Europą (UE) i zamykasz się na współdziałanie i współistnienie różnych narodów w ramach wspólnego obszaru UE.  Zaściankowość nie jest czymś złym, ale inni ludzie wolą bardziej otwarte życie.
Oriana Bianka
10 marca 2017, 14:09
Czy możesz zdradzić z jakich to powodów polska gospodarka i pozycja będą rosły? 
10 marca 2017, 14:33
Hehe, zaściankowe, otwarte, jakie to wszystkio potrafi być względne. Właśnie o to chodzi, że czuję wspólnotę z resztą Europy, z tą mądrą częścią, która mam nadzieję uratuje naszą Europę przed katastrofą do której zmierza, wręcz się wyrywa...
10 marca 2017, 15:59
"ta mądrą" a nie z tą którą "wręcz się wyrywa"  wczoraj okazało się, że wszyscy są mądrzejsi niż polski rząd który właśnie wręcz się wyrywa w kierunku katastrofy. 
Oriana Bianka
10 marca 2017, 13:01
Kompromitacja polskiej dyplomacji na całej linii i działanie na szkodę Polski i Polaków. Kto jeszcze będzie traktował słowa polskiego rządu poważnie? Polska osamotniona, bez sojuszników. Bardzo to smutne. A byliśmy w Europie symbolem "Solidarności", podziwiano nas za postęp w gospodarce, jaki się dokonał po okresie transformacji - słyszałam to od ludzi w wielu krajach.
10 marca 2017, 11:30
Całkowita żenada. Ale Kaczyński to zwykły tchórz. Sam powinien tam pojechać i bronić swoich racji, a nie chować się za plecami tej biednej pani "premier".