"O niektórych decyzjach dowiadujemy się z Twittera. Często mam wrażenie, że także w USA część osób dowiaduje się z Twittera o decyzjach podejmowanych w Białym Domu" - powiedział szef niemieckiej dyplomacji w rozmowie z dpa.
Niemiecka agencja prasowa przypomina, że obecny prezydent USA Donald Trump wielokrotnie zaskakiwał państwa sojusznicze swoimi wpisami w internecie. Jako przykład podaje ostatni szczyt państw G7 w Kanadzie, po którym opublikował tweet zaprzeczający uzgodnionej uprzednio treści wspólnego oświadczenia przywódców.
Wcześniej we wszystkich ważnych kwestiach zawsze prowadzone były intensywne konsultacje z USA - podkreślił Maas. "Na wszystkich szczeblach ściśle się porozumiewano. Teraz jest tego coraz mniej" - ocenił, dodając, że rząd Niemiec życzyłby sobie więcej dialogu i konsultacji.
Szef MSZ w Berlinie zaapelował o większą pewność siebie Unii Europejskiej w kontaktach z USA. "My, Europejczycy, nie możemy siedzieć jak króliczek przed wężem i czekać, co też nazajutrz pojawi się na Twitterze" - zaznaczył. Jak dodał, celem powinno być dostosowanie się do obecnej, zmienionej rzeczywistości i przede wszystkim ustalenie strategii na przyszłość.
"Panuje przekonanie, że Trumpa można przeczekać, a po nim wszystko wróci do dawnego stanu. Takie myślenie uważam za błędne" - powiedział Maas. "W relacjach transatlantyckich pojawiły się strukturalne zmiany, które nie znikną wraz z Trumpem. Na to musimy się strategicznie nastawić, zarówno w Niemczech, jak i w Europie" - podkreślił.
Szef niemieckiej dyplomacji w poniedziałek uda się do Nowego Jorku, gdzie weźmie udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych. Jak pisze dpa, niewykluczone jest, że spotka się tam ze swym amerykańskim odpowiednikiem Mike'iem Pompeo. W następnym tygodniu Maas zjawi się w Waszyngtonie na otwarcie Roku Niemieckiego w USA. Inicjatywa, w ramach której ma się odbyć ponad 1000 wydarzeń, ma na celu wzmocnienie relacji Niemiec i USA na polu innym niż polityka.
Odkąd Trump w styczniu 2017 roku został prezydentem USA, stosunki amerykańsko-niemieckie znacząco się pogorszyły. Obie strony nie zgadzają się w wielu sprawach, od polityki handlowej, przez porozumienie w sprawie irańskiego programu atomowego po politykę klimatyczną i wydatki na obronność
Skomentuj artykuł