Tajlandia: była premier uznana winną zaniedbań

(fot. PAP/EPA/NARONG SANGNAK)
PAP / pk

Tymczasowy parlament Tajlandii uznał w piątek byłą premier Yingluck Shinawatrę za winną zaniedbań w sprawie rządowego programu dotacji dla producentów ryżu. Odsunięta w 2014 roku od władzy Yingluck otrzymała pięcioletni zakaz działalności politycznej.

Agencja Reutera pisze, że do ukarania byłej premier potrzeba było co najmniej 132 głosów w liczącym 220 członków Narodowym Zgromadzeniu Ustawodawczym; za ukaraniem Yingluck opowiedziało się 190 parlamentarzystów. Associated Press zwraca uwagę, że większość z członków tymczasowego parlamentu to przeciwnicy polityczni byłej premier, którzy doszli do władzy po wojskowym zamachu stanu z ubiegłego roku.

Yingluck nie skomentowała do tej pory decyzji Narodowego Zgromadzenia Ustawodawczego, jednak dzień wcześniej zapewniała, że jest niewinna i podważała zasadność zarzutów. - Program dotacji ryżowych był prowadzony przez grupę osób. To była decyzja całego gabinetu, czemu tylko ja jestem w tej sprawie wymieniana? Oskarżenie tylko mnie pokazuje, że kryje się za tym ukryty cel i ma on charakter polityczny - mówiła była premier.

DEON.PL POLECA

Analitycy, na których powołuje się agencja AP twierdzą, że piątkowa decyzja parlamentu może doprowadzić do dalszego pogłębienia się podziałów politycznych w Tajlandii.

Powołany przez wojskowe władze parlament podjął decyzję w sprawie Yingluck zaledwie kilka godzin po tym jak prokuratura generalna poinformowała, że postawi w stan oskarżenia byłą premier w związku z nadużyciami dotyczącymi rządowego programu dotacji dla producentów ryżu. Grozi jej do 10 lat więzienia.

W maju 2014 roku Trybunał Konstytucyjny formalnie pozbawił władzy Yingluck za nadużycia przy przeniesieniu szefa Rady Bezpieczeństwa Narodowego Thawila Pliensri na inne stanowisko. Sędziowie uznali, że odbyło się to z korzyścią dla wpływowego klanu ówczesnej premier i jej Partii dla Tajów oraz było sprzeczne z konstytucją.

Kilka dni później armia przeprowadziła bezkrwawy zamach stanu. Doszło do niego po miesiącach antyrządowych demonstracji w Bangkoku.

Według Krajowej Komisji Antykorupcyjnej Yingluck ignorowała ostrzeżenia ekspertów, że program subsydiowania produkcji ryżu jest korupcjogenny i może powodować straty finansowe. W ramach programu producentom płacono nawet 50 proc. więcej, niż wynosiła rynkowa cena ryżu. Yingluck odniosła przytłaczające zwycięstwo w wyborach w 2011 roku m.in. dzięki poparciu rolników z północy i północnego wschodu, którzy korzystali z subsydiów.

Programu nie udało się utrzymać - setkom tysięcy rolników nie wypłacono pieniędzy, a w państwowych magazynach zalegało ok. 19 mln ton niesprzedanego ryżu.

W Tajlandii dochodzi do politycznych zawirowań od kiedy brat Yingluck, były premier Thaksin Shinawatra został odsunięty od władzy w wyniku poprzedniego puczu z 2006 roku. Tajlandczycy dzielą się na przeciwników i zwolenników przebywającego poza krajem Thaksina, a Yingluck była postrzegana jako reprezentantka jego interesów.

Junta, zwana Narodową Radą Pokoju i Porządku, po przejęciu władzy dokonała wielu zmian personalnych. Między innymi usunięto ze stanowisk wysokich rangą funkcjonariuszy policji, uważanych za lojalnych wobec Thaksina Shinawatry.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tajlandia: była premier uznana winną zaniedbań
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.