Trump: sankcje wobec Rosji na razie bez zmian

(fot. PAP/EPA/OLIVIER DOULIERY / POOL)
PAP / pk

Komentując swoją rozmowę z prezydentem Rosji Władimirem Putinem na szczycie G20 w Hamburgu, prezydent USA Donald Trump napisał w niedzielę na Twitterze, że sankcje nałożone na Rosję pozostaną w mocy, aż uregulowane zostaną konflikty na Ukrainie i w Syrii.

- Sankcje nie były przedmiotem dyskusji na moim spotkaniu z prezydentem Putinem. Nic nie zostanie zrobione, dopóki problemy ukraiński i syryjski nie zostaną rozwiązane! - głosi tweet amerykańskiego przywódcy opublikowany po jego powrocie do Białego Domu z czterodniowej podróży do Europy. W jej trakcie w piątek po raz pierwszy doszło do spotkania Trumpa z Putinem.

DEON.PL POLECA

O temat sankcji wobec Rosji był pytany sekretarz stanu USA Rex Tillerson, który uczestniczył w rozmowie przywódców i potem zdał z niej relację. Szef amerykańskiej dyplomacji powiedział w piątek dziennikarzom, że Trump podczas spotkania z prezydentem Rosji wspomniał o uchwalonym przez Senat USA projekcie ustawy o nowych sankcjach na Rosję, uwzględniających domniemaną rosyjską ingerencję w zeszłoroczne wybory prezydenckie.

Rosja militarnie i politycznie wspiera w wojnie syryjskiej prezydenta Baszara el-Asada, a w konflikcie na wschodzie Ukrainy udziela poparcia prorosyjskim separatystom. Amerykańskie sankcje wprowadzono najpierw po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, a następnie w odpowiedzi na jej działania na wschodniej Ukrainie.

- Sankcje USA i Unii Europejskiej wobec Rosji pozostaną do czasu, aż Rosja powstrzyma działania, które te sankcje wywołały - oświadczył w niedzielę Tillerson, który złożył wizytę w Kijowie, gdzie spotkał się z ukraińskim prezydentem Petrem Poroszenką.

Wcześniej w serii tweetów opublikowanych w niedzielę Trump napisał, nawiązując do spotkania z Putinem, że czas na konstruktywną współpracę z Rosją.

- Dwukrotnie mocno wywarłem nacisk na prezydenta Putina w sprawie mieszania się Rosji w nasze wybory. On gwałtownie temu zaprzeczył. Ja już wyraziłem swoje zdanie. Wynegocjowaliśmy zawieszenie broni w części Syrii, co ocali ludzkie życie. Teraz nadszedł czas, by przejść do konstruktywnej współpracy z Rosją! - przekazał amerykański przywódca.

Dodał, że z Putinem rozmawiał także o bezpieczeństwie cybernetycznym w kontekście zabezpieczenia się przed atakami hakerskimi na procesy wyborcze "i przed wieloma innymi negatywnymi rzeczami". "Dyskutowaliśmy o powołaniu jednostki ds. cyberbezpieczeństwa" - napisał też Trump.

Zdaniem Trumpa, szczyt G20 był dla USA sukcesem, ponieważ wyjaśnił on tam partnerom z innych rozwiniętych krajów, że "USA muszą naprawić wiele złych umów handlowych". "Zrobimy to!" - zaznaczył prezydent.

W kuluarach szczytu G20 W Hamburgu doszło w piątek do rozmowy przywódców USA i Rosji, którzy po raz pierwszy spotkali się osobiście. Spotkanie trwało ponad dwie godziny. Jedno z ustaleń dotyczy zawieszenia broni w strefie deeskalacji w syryjskich prowincjach Dara, Kunejtra i As-Suwajda ma południowym zachodzie kraju. Weszło ono w życie w niedzielę w południe według czasu w Damaszku (godz. 11 czasu polskiego). USA i Rosja zobowiązały się do zapewnienia przestrzegania zawieszenia broni przez wszystkie grupy działające na obszarze strefy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Trump: sankcje wobec Rosji na razie bez zmian
Komentarze (3)
Oriana Bianka
10 lipca 2017, 01:00
Trump jest nieprzewidywalny...To tak jak Putin Ale USA jest utrwaloną demokracją, a Rosja jest dyktaturą
9 lipca 2017, 23:56
Problem polega na tym, że trochę inne rzeczy mówi Trump, a trochę inaczej sprawę ujmuje Rex Tillerson. Nie wiadomo nawet, kto jest większym zagrożeniem, Putin czy słabe i chaotyczne przywództwo Trumpa, które wprawia w konfuzję wszystkich sojuszników USA za wyjątkiem rządu w Warszawie. Trump co innego potrafi powiedzieć wczoraj, co innego powiedzieć dzisiaj i nikt nie ma pojęcia, nawet ścisłe otoczenie Trumpa, z czym wyskoczy jutro.
WDR .
9 lipca 2017, 22:27
I to rozumiem! Konstruktywna relacja z Putinem? Putin najpierw nabrał Busha jr, później nabrał Obamę (temu to już prawie 2 kadencję zajęło, żeby załapać to co Lech Kaczyński mówił mu od początku). W Polsce niektórzy uwierzyli Putinowi, że gen.Błasik był pijany. Naiwnych nie brakuje. Ciekawe jak będzie z Trumpem.