Trump wyznaczył wysokie dzienne normy aresztowań migrantów

Administracja Donalda Trumpa postawiła na surową politykę imigracyjną, narzucając służbie ICE (Immigration and Customs Enforcement) normę dziennych aresztowań migrantów na poziomie około 1500 zatrzymań. Decyzja ta, ujawniona przez „Washington Post”, wywołała kontrowersje i krytykę, zwłaszcza ze strony organizacji broniących praw człowieka oraz Kościoła katolickiego.
Niezadowolenie Trumpa motorem zmian
Polecenie zwiększenia aresztowań wynikało z niezadowolenia Donalda Trumpa, który uznał, że liczba zatrzymań – zbliżona do tej z czasów prezydentury Joe Bidena – jest niewystarczająca. Zgodnie z wytycznymi, każde biuro terenowe ICE ma realizować dziennie 75 aresztowań, a niespełnienie tej normy wiąże się z konsekwencjami dla ich kierownictwa.
Ryzyko łamania praw obywatelskich
Według byłych i obecnych przedstawicieli ICE, tak wysokie limity mogą prowadzić do mniej ukierunkowanych działań, zwiększając ryzyko zatrzymywania osób bez kryminalnej przeszłości. Eksperci ostrzegają także przed potencjalnym łamaniem praw obywatelskich w pogoni za spełnieniem narzuconych norm.
Rozszerzanie działań deportacyjnych
Były szef ICE, Tom Homan, zapowiedział, że działania deportacyjne będą się stopniowo rozszerzać. Obecnie priorytetem pozostają osoby stanowiące zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, jednak liczba zatrzymań osób bez takich powiązań ma wzrosnąć.
Krytyka i reakcja Kościoła
Decyzje Trumpa spotkały się z krytyką amerykańskiego Episkopatu, który od dawna angażuje się w pomoc migrantom. Biskupi wyrazili obawy dotyczące humanitarnych konsekwencji masowych deportacji. W odpowiedzi wiceprezydent JD Vance zasugerował, że krytyka może być motywowana względami finansowymi, wskazując na milionowe dotacje, które Kościół otrzymuje na programy pomocy migrantom.
„Wzmocnione operacje” ICE
Zgodnie z nowymi wytycznymi, ICE rozpoczęło intensyfikację działań, w tym „ukierunkowane operacje” w Chicago. Władze federalne zniosły również zakaz zatrzymywania migrantów w „wrażliwych miejscach”, takich jak szkoły i kościoły, co spotkało się z dodatkową falą krytyki.
Kontrowersje i przyszłość polityki imigracyjnej
Nowe normy aresztowań, jak i szersza polityka imigracyjna administracji Trumpa, wzbudzają głębokie podziały w amerykańskim społeczeństwie. Krytycy obawiają się eskalacji humanitarnego kryzysu, podczas gdy zwolennicy podkreślają potrzebę ochrony granic. Decyzje te będą miały kluczowe znaczenie w nadchodzącej debacie politycznej w USA.
Źródło: PAP / jh
Skomentuj artykuł