Tunezja: były prezydent Ben Ali w ciężkim stanie

Obalony tunezyjski prezydent Zin el-Abidin Ben Ali (fot. casarosada.gov.ar)
PAP / psd

Obalony tunezyjski prezydent Zin el-Abidin Ben Ali, który opuścił Tunezję 14 stycznia, od dwóch dni jest w śpiączce - podało w czwartek źródło z jego otoczenia. Stan Ben Alego, który po udarze mózgu przebywa w szpitalu w Dżuddzie w Arabii Saudyjskiej, jest ciężki.

O ciężkim stanie byłego prezydenta poinformowało także, bez podania szczegółów, źródło saudyjskie.

Według AFP tymczasowy rząd tunezyjski nie chciał ani potwierdzić, ani zaprzeczyć pogłoskom o hospitalizacji Ben Alego. AFP ze źródeł zbliżonych do rządu uzyskała potwierdzenie, że krążące "informacje (na temat pogorszenia się stanu zdrowia byłego prezydenta) są zgodne".

DEON.PL POLECA

Tunezyjski dziennik "Le Quotidien", który zamieścił w czwartek artykuł pod tytułem "Ben Ali ofiarą udaru mózgu", powołuje się na blog francuskiego dziennikarza Nicolasa Beau, specjalisty od spraw tunezyjskich, który twierdzi, że Ben Ali jest w stanie ciężkim i że "ze względów bezpieczeństwa prezydent jest otoczony opieką medyczną jako saudyjski emir".

74-letni Ben Ali zapadł w śpiączkę w niecały miesiąc po ucieczce z Tunezji, którą rządził żelazną ręką przez 23 lata, po odsunięciu od władzy chorego Habiba Burgiby. Na prezydenta po raz piąty został wybrany w październiku 2009 roku blisko 90 procentami głosów. Ben Ali najpierw zniósł dożywotnią prezydenturę, początkowo ograniczając możliwość sprawowania kadencji prezydenckich do trzech. Następnie w 2002 roku w drodze referendum wprowadził zmiany w konstytucji, które pozwoliły mu nadal zostawać prezydentem.

Prowadził aktywną politykę społeczną, wspierając emancypację kobiet i rozwój oświaty, zapoczątkowane przez Burgibę, i system specjalnych funduszy na rzecz najbiedniejszych oraz bezpieczeństwa socjalnego. Korzystała na tym powstająca klasa średnia, ale towarzyszyło temu dławienie wszelkiej opozycji, czy to lewicowej czy muzułmańskiej, oraz aresztowania tysięcy ludzi w latach 90. W 1994 roku wprowadził do parlamentu pewną dozę pluralizmu i w 1999 roku odbyły się pierwsze w historii Tunezji pluralistyczne wybory prezydenckie.

Ben Ali, krytykowany za autorytaryzm przez organizacje obrońców praw człowieka, przy pomocy wojska stłumił zamieszki na tle bezrobocia i nepotyzmu w czerwcu 2008 roku.

W oczach zachodnich sojuszników uosabiał stabilizację kraju odwiedzanego przez miliony zagranicznych turystów z Europy. Była francuska kolonia traktowana była pod jego rządami jak uprzywilejowany partner. Oskarżeniom o dławienie demokracji i brutalne nieliczenie się z prawami człowieka zaprzeczał.

W obliczu rozruchów społecznych, które rozpoczęły się w grudniu ubiegłego roku, Ben Ali na próżno próbował krwawych represji i obietnic, przede wszystkim gospodarczych i politycznych. Upadek jego rządów zapoczątkował serię rewolt, które wstrząsają arabskimi krajami w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tunezja: były prezydent Ben Ali w ciężkim stanie
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.