Ukraina: cywile zabici w ataku na autobus

(fot. PAP/EPA/ALEXANDER ERMOCHENKO)
PAP / ptsj

Dziesięć osób zostało zabitych we wtorek po południu w okolicach Wołnowachy na wschodniej Ukrainie, gdy pocisk artyleryjski trafił w przewożący ludzi autobus. 13 osób zostało rannych - poinformowała przedstawicielka administracji obwodu donieckiego.

Bojownicy "od strony Dokuczajewska (w obwodzie donieckim) ostrzelali ukraiński punkt kontrolny pod Wołnowachą, gdzie w tym czasie znajdował się autobus" - oświadczyła rzeczniczka władz obwodowych Ołena Dawydowska-Malutyna.

Wersję tę potwierdził naczelnik obwodowej milicji Wiaczesław Abroskin, który oświadczył, że pocisk wystrzelili prorosyjscy separatyści. "Trafił wprost w rejsowy autobus pasażerski" - napisał na swoim Facebooku.

Do zdarzenia doszło około godziny 14.30 czasu ukraińskiego (13.30 w Polsce) - przekazało dowództwo ukraińskiej operacji przeciw separatystom, które informuje o sześciu ofiarach śmiertelnych i 20 rannych.

"W rejonie tego (zaatakowanego) punktu kontrolnego brak pozycji ukraińskich żołnierzy, co świadczy, że terroryści świadomie otwarli ogień w stronę osób cywilnych" - ogłosiło dowództwo tzw. operacji antyterrorystycznej w swoim komunikacie.

Mimo porozumienia o zawieszeniu broni między separatystami a siłami rządowymi na wschodzie Ukrainy we wtorek doszło tam do ciężkich walk o lotnisko w Doniecku, a obawiające się ataków separatystów władze ograniczyły ruch na kontrolnych punktach drogowych do Donbasu.

Ostatniej nocy prorosyjscy buntownicy ostrzeliwali lotnisko w Doniecku z systemów rakietowych Grad, a w godzinach porannych zaatakowali je ogniem czołgowym, niszcząc m.in. wieżę kontrolną. We wtorek po południu dowództwo tzw. operacji antyterrorystycznej poinformowało, że sytuacja "ustabilizowała się", gdy broniącym lotniska żołnierzom udzielono wsparcia artyleryjskiego.

Dowództwo podało, że separatyści intensywnie atakowali także pozycje Ukraińców w okolicach miejscowości: Pisky, Awdijiwka, Opytne, Toneńke, Marjinka i Hranitne. W miejscowości Małoorliwka w wyniku ostrzału artyleryjskiego zginął jeden cywil.

Władze w Kijowie uważają, że rebelianci dążą do poszerzenia kontrolowanych przez siebie obszarów, oskarżają ich o nieustanne naruszanie zawieszenia broni, wynikającego z zawartych wczesną jesienią porozumień pokojowych w Mińsku.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ukraina: cywile zabici w ataku na autobus
Komentarze (19)
AJ
Agata Jasińska
19 lutego 2016, 02:38
Czi Rosjanie są okropni cywili zabijać niech lepiej intensywny ukraiński bydgoszcz z Preply [url]http://www.mowpohiszpansku.pl/nauka-2/preply-portal-z-ofertami-korepetycji-juz-w-polsce[/url]
C
crom
14 stycznia 2015, 15:27
Ukraińskie trole znów zakłamują.
13 stycznia 2015, 18:37
Rosyjskie trole zdementowały... Znaczy, informacja prawdziwa.
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 18:01
[url]http://wiadomosci.onet.pl/swiat/skandaliczna-impreza-w-kijowie/kxckn[/url] Co na to polski rząd?
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 17:49
[url]https://pbs.twimg.com/media/B7PHJKBCcAApAOx.jpg[/url] Krew jest na zewnątrz i to dużo. Wygląda na to, że ludzi rozstrzelano na zewnątrz.
AT
Andrzej Tracz
13 stycznia 2015, 22:30
Ty to się chłopaku znasz, fachowiec z Ciebie pełną gębą. Miałeś kurs w GRU ? 
L
leszek
13 stycznia 2015, 17:36
Kiedyś był słynny Mr Niet. Tym mianiem określano sowieckiego ministra spraw zagranicznych Gormyke, który torpedował wszelkie próby rozbrojenia na arenie miedzynarodowej, a jednocześnie w każdym przemówieniu podkreślał, że ZSRR o niczym innym nie marzy, jak o pokoju i rozbrojeniu.  Więc Putin i jego bojarzy mają wzorce do naśladowania, Putin w każdym przemówienie podkreśla że kładzie się spać i budzi z pragnieniem pokoju w sercu, a jednocześnie rosyjskie wojska na wschodzie Ukrainy prowadzą wojnę. Wojna jest potrzebna Putinowi, gdyż w ten sposób odciąga uwagę społeczeństwa rosyjskiego od problemów wewnętrznych związanych ze spadkiem cen na ropę naftową.
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 17:53
Leszku, ja uważnie śledzę tę wojnę w Ukrainie i do dzisiaj nie zobaczyłem ani jednego dowodu na obecność wojsk rosyjskich w Ukrainie. Przedstawiciel NATO co jakiś czas mówi o rosyjskich wojskach w Ukrainie, ale nie przedstawia żadnych dowodów. W ten sposób ja mogę twierdzić, że tam walczą wojska litewskie, niemiecie, amerykańskie i dowolne inne. Rosjanie prosili NATO, żeby im pokazało chociaż jeden dowód na obecność rosyjskiego wojska w strefie konfliktu i do dzisiaj nie  doczekali się spełnienia swojej prośby. Czy ty możesz mi podać jakieś linki, gdzie znajdę dowody na obecność  rosyjskich wojsk w Ukranie?
L
leszek
13 stycznia 2015, 18:05
Jako dowód sugeruję wziąść mapę i z tej mapy wyczytasz, że okręgi Donieck i Ługańsk mają granicę z Rosją. Ta granica jest poza kontrolą Ukrainy i jest całkowicie przepuszczalna dla rosyjskich wojsk w dowolną stronę, Rosja całkowicie kontroluje tę granicę. Mimo wnikliwej analizy mapy nie zauważyłem, aby okręgi Donieck i Ługańsk miały wspólną granicę z Litwą, Niemcami, USA czy z kimkolwiek innym. Ale jeśli coś przeoczyłem, to chętnie się sprostuję. Poza tym, przedstaw dowody na to, że ta granice jest szczelna i żadne wojska ani technika wojskowa nie przekraczają tej granicy.
G
gimzaj
13 stycznia 2015, 18:29
@leszek - chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że jazmig dobrze wie, że w Donbasie są rosyjscy żołnierze. On po prostu cynicznie pisze, że we wschodniej Ukrainie nie ma rosyjskiego wojska, bo wg oficjalnej propagandy ci żołnierze są tam "prywatnie" i nie tworzą regularnej armii. 
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 17:29
Atak był na blockpost, z którego ostrzeliwano okoliczne miasteczka. Ten autobus pechowo przyjechał podczas wymiany ognia między ukraińskimi zbirami, a powstańcami.
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 17:36
Poprawka, jak wynika ze zdjęć, ten autobus został ostrzelany przez Ukraińców   blockpostu. Gdyby trafił go pocisk artyleryjski, to on by tak nie wyglądał: [url]https://twitter.com/StateOfUkraine/status/555011795816312832/photo/1[/url] Typowe dla banderowców: wymordowali pasażerów i oskarżają innych o tę zbrodnię.
WP
W.W. P.
13 stycznia 2015, 17:55
No właśnie, bardzo się zdziwiłem, że w pierwszym wpisie nie oskarżyłeś automatycznie strony ukraińskiej, jak to zawsze czynisz - nie zważając na fakty. Na przyszłość bądź czujniejszy! 
G
gimzaj
13 stycznia 2015, 18:12
Mamy rozumieć, że i ty czujesz się "typowym banderowcem", bo kiedy "twoi" popełniają zbrodnie, to ty oskarżasz za nie innych.
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 17:27
A teraz jak jest NAPRAWDĘ. - Z rejonu miejscowości Piaski i Opytnoje ostrzeliwane były północne dzielnice i centrum Doniecka, - Z rejonu miejscowości Awdiejewka ukraińska artyleria ostrzeliwała okolice Makiejewki, gdzie pociski trafiały w liczne cele cywilne, - Z rejonu miejscowości Wołnowacha ostrzeliwano cele cywilne w Dokuczajewsku i Starobelszewie. - Z rejonu miejscowości Granitnoje ukraińska artyleria ostrzeliwała cele cywilne w Telemanowie. - walki trwaly także w rejonie Sławianoserbska na północny zachód od Ługańska, i w ololicy Stanicy Ługańskiej, głównie polegały one na ostrzale z broni ciężkiej. - Na północ od Ługańska w wyniku ostrzelania przez ukraińską artylerię miejscowości Kriakowki zostały zabite dwie kobiety i 14-letnia dziewczynka. Wszystkie należały do tej samej rodziny. W dniu wczorajszym trwał intensywny ostrzał Doniecka i Gorłowki przez ukraińską artylerię ciężką- również przy użyciu rakiet „Smiercz”, „Tornado” i „Huragan”. Ilość strat spowodowanych tym ukraińskim obstrzałem jest tak wielka, że trzeba by było zamieścić oddzielny tekst poświęcony ich wyliczeniem. Intensywność ostrzału ukraińskiej artylerii jest porównywalna do tego, który miał miejsce w czasie maksymalnego natężenia walk w trakcie operacji prowadzonych przez Kijów w lipcu ubiegłego roku. Aktualny bilans strat i ofiar wśród ludności cywilnej jest jeszcze sporządzany, są ofiary śmiertelne i wielu rannych nie licząc znacznych uszkodzeń domów mieszkalnych i w infrastrukturze miejskiej. W wyniku wczorajszego ostrzału uszkodzeniu uległa jedna z stacji transformatorowych, która zasila w energię elektryczną kopalnię „Zasiadko” pod ziemią zostało uwięzionych około 400 górników. Łącznie siły Ukraińskie w dniu wczorajszym prowadziły ogień artyleryjski blisko sto razy
L
leszek
13 stycznia 2015, 17:58
Przeklejasz jakieś parafrazy tekstów z  [url]http://novorossia.today/opinie/adnovum/[/url] ------- czyli z kremlowskiej szczekaczki. W Polsce nikt nie używa terminu "NowoRosja" w odniesieniu do wschodniej Ukrainy, to termin wymyślony na Kremlu.
IP
i po putinie
13 stycznia 2015, 16:45
Coś ostatnio zmniejszyła się siła ataków na lotnisko. Czyżby pomoc humanitarna putina była zbyt słaba, za mało pocisków, armat, cięzkiego sprzętu w białym konwoju?
jazmig jazmig
13 stycznia 2015, 17:30
Konwój sprawdzali obserwatorzy OBWE i ukraińscy pogranicznicy. Gdyby była tam broń, to od dawna wiedzielibyśmy o tym. Natomiast na lotnisku od kilku dni trwa pełna wojna, o czym ty może nie wiesz, bo polskie mendia nie piszą o tym.
AT
Andrzej Tracz
13 stycznia 2015, 22:25
Jazmig, nawet kłamać trzeba umieć, biedaku nawet tego nie potrafisz. Konwoje nie mogą być sprawdzane przez ukraińskich pograniczników, ponieważ przekraczają granicę gdzie od dawna nie ma żadnych Ukraińskich pograniczników. A OBWE nie zajmuje się konwojami. A ropa Jazmig już poniżej 46 usd za baryłkę, sprawdz na koncie czy wciąż dostajesz wypłatę, bo może pracujesz już społecznie.