USA: wybór Patriota to ważny etap współpracy

(fot. Joits / Foter / CC BY-NC)
PAP / ptt

Decyzja o wyborze systemu Patriot dla polskiej obrony powietrznej stanowi ważny etap współpracy na rzecz bezpieczeństwa między Polską i Stanami Zjednoczonymi - oświadczyła we wtorek ambasada USA w Warszawie.

Rząd przyjął rekomendację MON do udzielenia rządowi USA zamówienia na dostawę zestawów Patriot w postępowaniu na przeciwlotnicze i przeciwrakietowe zestawy rakietowe średniego zasięgu, którym wojsko nadało kryptonim "Wisła". MON otrzymało upoważnienie do wynegocjowania i zawarcia w tej sprawie umowy międzyrządowej z USA.

"Na mocy tej decyzji Polska pozyska najlepszy na świecie system obrony powietrznej i antyrakietowej. Polski system Patriot będzie interoperacyjny z systemami Patriot krajów NATO, co stworzy różnorakie możliwości wspólnych ćwiczeń i rozmieszczania sprzętu. Tym samym polski program <<Wisła>> przyczyni się w znacznym stopniu do zwiększenia polskich zdolności obronnych jak też kolektywnych zdolności obronnych NATO" - napisano w przesłanym PAP oświadczeniu ambasady.

Amerykańska dyplomacja zaznaczyła, że wybór Patriotów zintensyfikuje także polsko-amerykańską współpracę przemysłową, dzięki koprodukcji, i wspólne prace nad rozwojem programu. "Polski przemysł obronny przyczyni się do rozwoju następnej generacji systemu Patriot" - zapewniono.

DEON.PL POLECA

O kontrakt na system "Wisła" z amerykańską firmą Raytheon z zestawami Patriot rywalizowało francuskie konsorcjum Eurosam, złożone z tamtejszych oddziałów firm MBDA i Thales, proponujące system SAMP/T wykorzystujący rakietę Aster 30.

Polska zamierza kupić osiem baterii zestawów obrony powietrznej średniego zasięgu. Każda bateria ma zawierać dwie jednostki ogniowe, każda z trzech wyrzutni. Zestawy mają zawierać rakiety GEM-T i PAC-3 MSE, ich dokładnej liczby MON nie ujawnia. Według MON jednym z ważnym kryteriów - spełnionym przez obu oferentów - była zdolność do zwalczania rakiet Iskander.

W ciągu trzech lat od podpisania umowy - planowanego na rok 2016 - mają zostać dostarczone dwie baterie w dostępnej wersji, dostawy zestawów w docelowej konfiguracji z radarem 360 stopni mają nastąpić w latach 2022-25, do 2025 r. pierwsze dwie baterie też mają zostać doprowadzone do standardu docelowego.

Jak powiedział Mroczek, do rozwiązania pomostowego oferowanego przez firmy rządy dodały gwarancję objęcia Polski ochroną przez systemy będące na wyposażeniu sił zbrojnych tych państw.

"Oferta Stanów Zjednoczonych została uznana za najkorzystniejszą z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski i realizacji zobowiązań sojuszniczych. Zestawy Patriot są używane w kilkunastu krajach" - poinformowało MON w komunikacie.

Równolegle do negocjacji umowy dostawy rozpoczną się negocjacje warunków umowy offsetowej.

Modernizacja obrony powietrznej, w tym wyposażenie polskiej armii w broń zdolną zwalczać rakiety, to jeden z priorytetów programu rozwoju sił zbrojnych. Wojsko ma otrzymać system przeciwlotniczy i przeciwrakietowy średniego zasięgu. Ma on być mobilny i umożliwić obronę wybranych obszarów - ważnych obiektów, zgrupowań wojsk i kontyngentów za granicą. Finansowanie projektu ma zapewnić ustawa przewidująca przeznaczanie na obronę powietrzną środków wynikających z przyrostu budżetu MON powiązanego z PKB.

Również we wtorek w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe MON zakwalifikowało do etapu prób śmigłowiec H225M (wcześniej znany jako EC725 Caracal) oferowany przez Airbus Helicopters (do niedawna Eurocopter).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA: wybór Patriota to ważny etap współpracy
Komentarze (5)
A
Alfista
22 kwietnia 2015, 05:35
Podobnie jak kłamstwo o polskich obozach koncentracyjnych.
I
Irol
21 kwietnia 2015, 23:17
zenada!!!!!!!
L
lamaja
21 kwietnia 2015, 20:48
Propaganda jak za czasów Bieruta i Gimułki. Pewnie robią ją nam dzieci lub wnuki propagandzistów z tamtych lat.
21 kwietnia 2015, 21:03
Z pewnością do ideału (czytaj: propagandy rosyjskiej) wiele jej jeszcze brakuje...
H
heh
22 kwietnia 2015, 04:13
Wprost raczej przeciwnie. Za komuny byle lump spod przysłowiowej budki z piwem wiedział, że telewizja kłamie. Dzisiaj "wykształcony" leming już wierzy we wszystko co mu w telewizorze powiedzą.