USA: zmarł Charles Manson, przywódca słynnej w latach 60. sekty "The family"

USA: zmarł Charles Manson, przywódca słynnej w latach 60. sekty "The family"
(fot. PAP/EPA/CALIFORNIA DEPARTMENT OF CORRECTION / HANDOUT)
PAP / wikipedia.org / mp

Zmarł Charles Manson, były przywódca sekty odpowiedzialnej w latach 60. XX wieku za serię zabójstw w Los Angeles.

Skazany na karę dożywotniego więzienia Manson zmarł w niedzielę wieczorem w szpitalu w hrabstwie Kern w stanie Kalifornia. Miał 83 lata.

Sekta Mansona była odpowiedzialna za serię zabójstw w Los Angeles, w tym znajdującej się w ósmym miesiącu ciąży amerykańskiej aktorki Sharon Tate, żony reżysera Romana Polańskiego.

Mansona nie było na miejscu zbrodni, ale m.in. za podżeganie do tego zabójstwa został skazany na śmierć. Gdy Kalifornia w 1972 roku zniosła karę śmierci - którą przywrócono w tym stanie kilka lat później - wyrok zamieniono na dożywocie.

DEON.PL POLECA

Manson był pozamałżeńskim dzieckiem prostytutki Kathleen Maddox i prawdopodobnie pułkownika Scotta z Ashland. Nazwisko odziedziczył po Williamie Mansonie który był mężem matki. Kiedy Kathleen Maddox przebywała w więzieniu za napad z bronią w ręku, zamieszkał z fanatycznie religijnym wujostwem w Zachodniej Wirginii. Pierwszy raz trafił do zakładu poprawczego za kradzież. Miał wtedy 9 lat. Następnie większość życia spędzał w więzieniach, skazywany za drobne przestępstwa (kradzieże, wyłudzenia). W krótkich przerwach pomiędzy kolejnymi aresztowaniami (kilkakrotnie uciekał z więzienia) nagrywał muzykę i zajmował się stręczycielstwem, za co został aresztowany w 1960 i skazany na siedem lat pozbawienia wolności.
Po wyjściu z więzienia w 1967 założył grupę religijną Rodzina (ang. The Family), i stał się jej przywódcą. Życie grupy koncentrowało się głównie wokół przepowiedni o zbliżającym się Armagedonie. Manson straszył członków grupy (których liczba sięgnęła 144 000) nadchodzącą murzyńską rewoltą w czasie której dokonana zostanie rzeź białych. W tym czasie członkowie grupy religijnej mieli się ukryć w Dolinie Śmierci a następnie wyjść z ukrycia odebrać im władze i uczynić ich niewolnikami. Kiedy według przepowiedni minął termin wybuchu rewolty, Manson wyjaśnił swym wiernym że to oni będą musieli rozpocząć konieczną i nieuniknioną rzeź. Jednym z pierwszych celów ich ataku stał się dom Romana Polańskiego.
Nocą z 8 na 9 sierpnia 1969 z inspiracji Mansona kilkoro członków Rodziny - Charles "Tex" Watson, Patricia Krenwinkel, Susan Atkins i Linda Kasabian - dokonało głośnego morderstwa w willi wynajętej przez Polańskich w Beverly Hills w Kalifornii przy Cielo Drive (10050). Zbrodnia ta wstrząsnęła światem (Polański był już wtedy znanym reżyserem), a jej diaboliczny charakter uczynił z Mansona jednego z najbardziej znanych i mitycznych morderców-psychopatów w historii kryminalistyki. Sekta zamordowała wtedy żonę Romana Polańskiego Sharon Tate, będącą w dziewiątym miesiącu ciąży, oraz jej czterech gości przebywających w domu: Wojciecha Frykowskiego, Abigail Folger, stylistę z Hollywood, Jaya Sebringa oraz Stevena Parenta. Po ich zamordowaniu, krwią ofiar wypisali na drzwiach napis "PIG" (świnia). Sprawcy mordu zbiegli, a policja przez dłuższy czas nie mogła wpaść na trop zabójców. Pomógł dopiero przypadek - kilka miesięcy po zabójstwie, jedna z jego uczestniczek - Susan Atkins - aresztowana w innej sprawie, "pochwaliła się" jednej z osadzonych udziałem w morderstwie. Ta poinformowała o wszystkim władze więzienia. Proces bandy Mansona zakończył się w styczniu 1971 roku. Oprawców skazano na dożywotnie więzienie, ponieważ w Kalifornii nie stosowano wtedy kary śmierci.
Motywy ich zbrodni do dziś są niejasne. Charles Manson twierdził, że zainspirowali go Beatlesi, których piosenki interpretował na swój sposób i używał do zdobywania demonicznej kontroli nad swoimi uczniami, których zindoktrynował tak bardzo, że mordowali na jego rozkaz. Z tego powodu prawnicy Mansona w procesie o zabójstwo Sharon Tate rozważali możliwość wezwania na świadków Johna Lennona i Johna Philipsa, aby oni sami zinterpretowali swoje piosenki.
Rodzinie udowodniono kilka innych morderstw, m.in. małżeństwa LaBianca oraz nauczyciela muzyki Gary’ego Hinmana. Manson odbywa swój wyrok w kalifornijskim więzieniu stanowym w Corcoran. W kwietniu 2012 roku (w wieku lat 78) bezskutecznie ubiegał się o przedterminowe zwolnienie. 15 maja 2015 w portalu United Media Publishing opublikowano informację o odkryciu w celi ciała Mansona bez oznak życia oraz o uznaniu go za zmarłego po bezskutecznych próbach reanimacji. Doniesienia te zostały zdementowane przez rzecznika władz więziennych.
Przebywając w więzieniu Manson nagrał kilka albumów z pogranicza bluesa i rocka psychodelicznego, które były raczej ciekawostką medialną i nie odbiły się głośniejszym echem w świecie muzyki. 6 marca 1970 nagrał swoją pierwszą płytę zatytułowaną Lie: The Love and Terror Cult, w celu zebrania funduszy na sfinansowanie własnych adwokatów.
Przestępca miał 83 lata i zmarł z przyczyn naturalnych - sprecyzowano w komunikacie, nie podając innych szczegółów dotyczących zgonu.
Agencja dpa przypomina, że przed kilkoma dniami Manson trafił do szpitala, gdy stan jego zdrowia pogorszył się, ale wówczas również władze więzienne nie ujawniały żadnych szczegółów. Manson odsiadywał wyrok w więzieniu stanowym w Corcoran w specjalnej celi odizolowanej od reszty więźniów.
Jak mówił w 1994 roku dziennikowi "Los Angeles Times" oskarżyciel Mansona, Vincent Bugliosi, "samo nazwisko Mansona stało się metaforą zła".
Jedno z ostatnich jego zdjęć przedstawia twarz mordercy z siwym zarostem z wciąż wytatuowaną przed laty na czole swastyką.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

USA: zmarł Charles Manson, przywódca słynnej w latach 60. sekty "The family"
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.