Vaclav Klaus ostro krytykuje Unię Europejską

Prezydent Czech ostrzega przed jeszcze głębszą integracją Europy i powołaniem unii podatkowej, rozważanej przez niektórych polityków. "Nie ma tygodnia, w którym nie doszłoby do spotkania dwójki Sarkozy - Merkel, która za nas i bez nas, z zatroskanymi twarzami oraz profesjonalnie wyćwiczonymi uśmiechami, rozstrzyga przyszłość naszego kontynentu" - pisze Klaus w przedmowie do książki, odnosząc się do prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
Michał Zabłocki / PAP / slo

Prezydent Czech Vaclav Klaus zaprezentował w środę swą nową książkę, w której - tradycyjnie już - ostro krytykuje Unię Europejską. Jego zdaniem Europa znalazła się w ślepej uliczce.

Prezydent Czech ostrzega więc przed jeszcze głębszą integracją Europy i powołaniem unii podatkowej, rozważanej przez niektórych polityków.

"Nie ma tygodnia, w którym nie doszłoby do spotkania dwójki Sarkozy - Merkel, która za nas i bez nas, z zatroskanymi twarzami oraz profesjonalnie wyćwiczonymi uśmiechami, rozstrzyga przyszłość naszego kontynentu" - pisze Klaus w przedmowie do książki, odnosząc się do prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego i kanclerz Niemiec Angeli Merkel.

Klausowi przeszkadza przede wszystkim to, że Europa stała się zunifikowana, wynarodowiona i coraz bardziej "zglajchszaltowana". Temu właśnie - jak uznał - sprzeciwia się w swej książce.

DEON.PL POLECA

Według Klausa, jego najnowsza książka wkrótce zostanie wydana w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Hiszpanii i Bułgarii.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Vaclav Klaus ostro krytykuje Unię Europejską
Komentarze (2)
A
Alfista
24 listopada 2011, 07:03
Zawsze  mi się podobał, nawet kiedy podpisywał traktat to nie robił z tego show jak nasz w świetle jupiterów i  z zaproszonymi ambasadorami. Naszemu to nawet pióro nie chciało ruszyć to dali mu długopis. A Klaus zmuszony zrobił to w cichości gabinetu. Chylę czoła przed tym człowiekiem to prawdziwy patriota, a nie jak nasi przebierańcy.
M
morgan
24 listopada 2011, 06:32
 ma Facet cochones...  ile ja bym dał, żeby On zgodził się kandydować na prezydenta w Polsce... szczęśliwi Czasi, że mają Takiego Gościa...