Stojący na czele organu kontroli administracyjnej i finansowej Elvis Amoroso ocenił, że w "osobistych deklaracjach finansowych" Guaido występują niespójności, a jego "zapis wydatków nie odpowiada poziomowi dochodu". Dodał, że to maksymalna kara dozwolona przez prawo.
"Nie ma rewidenta, nie ma zakazu pełnienia funkcji; tylko wenezuelski parlament może powołać rewidenta" - oświadczył w reakcji na tę decyzję Guaido, nazywając oświadczenie Amorosa "farsą". Podkreślił, że Amoroso został powołany na to stanowisko przez prorządową Konstytuantę, a nie - jak przewiduje prawo - Zgromadzenie Narodowe.
Na fali masowych wystąpień przeciwko prezydentowi Nicolasowi Maduro Guaido, przewodniczący parlamentu i lider tamtejszej opozycji, pod koniec stycznia ogłosił się tymczasowym przywódcą Wenezueli. Wiele krajów, w tym USA i większość państw UE, uznało Guaido za prawowitego prezydenta Wenezueli. Maduro zachowuje jednak poparcie Rosji, Chin i Kuby, a także kontrolę nad instytucjami państwowymi i armią.
W kraju trwa stan faktycznej dwuwładzy, pogłębia się najpoważniejszy kryzys polityczny i gospodarczy w jego historii. Wenezuelska gospodarka znajduje się w zastoju, waluta nie ma praktycznie żadnej wartości, a w sklepach brakuje wszystkiego.
Skomentuj artykuł