Wenezuela ogłasza stan nadzwyczajny w gospodarce
(fot. PAP/EPA/MIGUEL GUTIERREZ)
PAP / MC
W sytuacji gdy inflacja w kraju dochodzi do 200 proc. prezydent Wenezueli zadekretował w piątek na 60 dni "stan nadzwyczajny w gospodarce", który może być przedłużony na dalsze 60 dni. Dekret ogłoszono w Dzienniku Ustaw.
Luis Salas, wenezuelski wicepremier do spraw gospodarki, który kieruje także ministerstwem gospodarki produkcyjnej w rządzie prezydenta Nicolasa Maduro, oświadczył, iż dekret był niezbędny "ze względu na niebezpieczeństwa zagrażające narodowi wenezuelskiemu".
Dekret, według Salasa, umożliwia rządowi "podejmowanie decyzji niezbędnych do przeciwstawienia się wyjątkowej, nadzwyczajnej sytuacji wynikającej z koniunktury, w jakiej znalazła się obecnie wenezuelska gospodarka".
Salas odniósł się do dramatycznie rosnącej recesji i znaczącego spadku rezerw walutowych spowodowanego zmniejszeniem wpływów z eksportu ropy naftowej.
- Chodzi o zapewnienie ludności swobodnego dostępu do podstawowych dóbr i usług - dodał wicepremier.
Salas tłumaczy, że rząd za pomocą dekretu pragnie "ograniczyć skutki sztucznej inflacji, spekulacji, fikcyjnego obniżenia wartości krajowego pieniądza, fikcyjnego zawyżenia stopy wymiany dewiz, sabotażu uprawianego wobec systemu dystrybucji dóbr i usług, a także przeciwdziałać skutkom wojny prowadzonej za pomocą obecnych cen ropy naftowej".
Dekret - wyjaśnia wicepremier - pozwoli między innymi na zastosowanie środków ekonomicznych i administracyjnych niezbędnych do "kontynuowania działań w zakresie wypełniania przez rząd jego misji społecznej i misji w dziedzinie usług socjalnych oraz zaopatrzenia w żywność i inne towary niezbędne do życia".
To samo, według wicepremiera, dotyczy "optymalizacji usług w zakresie ochrony zdrowia, edukacji, wyżywienia i zapewnienia mieszkań w ramach misji społecznej rządu".
Inne dziedziny wymienione przez wicepremiera, w których władza wykonawcza uzyskuje wolną rękę na czas działania dekretu o stanie nadzwyczajnym, to między innymi walka z oszustwami podatkowymi, z nadużyciami i korupcją przy przetargach inwestycyjnych, możność zawieszania na pewien czas norm obowiązujących w sektorze prywatnym i publicznym, ułatwianie importu niezbędnych produktów powszechnego użytku i innych towarów pierwszej potrzeby oraz import technologii.
Ministerstwa oraz Bank Centralny Wenezueli (BCV) zyskują prerogatywy, które pozwolą im na "wprowadzanie określonych restrykcji dotyczących operacji handlowych i finansowych w celu zapewnienia ochrony krajowej waluty".
Rząd będzie też mógł sięgać do "środków publicznych, prywatnych i środków przedsiębiorstw mieszanych", aby "zapewnić ludności dostęp do żywności, leków i innych dóbr pierwszej potrzeby oraz do wszystkich usług, z których ma ona pełne prawo korzystać".
Wicepremier Salas zapowiedział, że dekret zostanie przesłany do "rozpatrzenia i aprobaty" przez Zgromadzenie Narodowe w ciągu ośmiu dni od jego ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. 60-dniowy okres obowiązywania dekretu może być przedłużony o dalsze 60 dni - zapowiedział.
Inflacja w kraju sięgnęła 141,5 proc., a w trzecim kwartale 2015 roku PKB skurczył się o 7,1 proc.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł