Wielka zapowiedź walki z ubóstwem na świecie

(fot. EPA/Shawn Thew)
PAP / drr

Komitet Rozwoju Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego przyjął za cel zmniejszenie skrajnego ubóstwa do 3 proc. populacji do 2030 roku. Obecnie za mniej niż 1,25 dolara dziennie żyje na świecie 1,2 mld ludzi, czyli około 17 proc. populacji.

- Wierzymy, że mamy historyczną możliwość wyeliminowania skrajnego ubóstwa za życia jednego pokolenia - mówił na sobotniej konferencji prasowej w Waszyngtonie przewodniczący Komitetu Rozwoju Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego Marek Belka. W stolicy USA obywała się wiosenna sesja MFW i BŚ.

Belka przyznał, że globalny cel zmniejszenia liczby ludzi żyjących za mniej niż dolara i dwadzieścia pięć centów dziennie do 3 proc. do 2030 r. jest ambitny. Zwrócił uwagę, że jego osiągnięcie będzie wymagało wysokiego wzrostu gospodarczego w państwach rozwijających się, ale też przekładania się rozwoju na redukcję biedy. Zauważył, że w wielu krajach z niskim dochodem nie było to wcześniej powszechne.

DEON.PL POLECA

- Pierwszy raz w historii zobowiązaliśmy się do osiągnięcia celu, jakim jest zakończenie ubóstwa. Świat wolny od ubóstwa to już nie tylko marzenie - mówił prezes Banku Światowego Jim Yong Kim.

Komitet zatwierdził również drugi cel Banku Światowego - wspieranie dobrobytu. BŚ chciałby zmniejszania nierówności poprzez wzrost dochodów 40 proc. najbiedniejszej części społeczeństwa.

Skrajne ubóstwo najpowszechniejsze jest w Afryce subsaharyjskiej i w Indiach, gdzie w sumie żyje dwie trzecie najbiedniejszych mieszkańców świata.

Komitet Rozwoju jest wspólnym forum Banku Światowego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W jego skład wchodzi 25 członków reprezentujących blisko 190 państw należących do obu instytucji. Zajmuje się tematami związanymi z polityką rozwojową, w tym kwestiami finansowania niezbędnego dla wspierania państw rozwijających się.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Wielka zapowiedź walki z ubóstwem na świecie
Komentarze (3)
K
KZQ7R
21 kwietnia 2013, 18:55
Ciarki przechodzą po plecach, gdy czyta się komunikaty o takich radykalnych pomysłach. Módlmy się za tych specjalistów! ...Popieram pomysł, mogę się przyłączyć i proponuję żeby stworzyć jakąś dobrze zorganizowaną akcję modlitwy za tych ludzi.
MAŁGORZATA PAWŁOWSKA
21 kwietnia 2013, 15:12
Nie wierzę, aby w dzisiejszych warunkach byl inny sposób na ograniczenie biedy niż zmniejszenie populacji, nawet barbarzyńskimi metodami. Z historii znamy próby ostatecznego rozwiązania tego typu kwestii. Najgorsze jest to, że gdy będą chcieli to zrobić, to pieniądze i środki techniczne nie będą żadnym problemem. Ciarki przechodzą po plecach, gdy czyta się komunikaty o takich radykalnych pomysłach. Módlmy się za tych specjalistów!
jazmig jazmig
21 kwietnia 2013, 13:42
Biedy nie zlikwiduje bank światowy ani fundusz walutowy, one tę biedę mogą jedynie powiększyć. Bieda w wielou krajach jest skutkiem wojen lokalnych oraz głębokiej ingerencji biurokratycznej w gospodarkę i społeczeństwo i związanej z tym zjawiskiem kolosalnej korupcji. Gdy widzę, jak oni wyprowadzają Grecję z biedy do nędzy, to wiem, że oni potrafią jedynie psuć, a nie naprawiać.