Włochy: Pół roku więzienia za zdjęcie krzyża?

(fot. flickr.com)
PAP / zylka

Karę do pół roku więzienia oraz grzywnę w wysokości 1000 euro dla urzędnika państwowego za zdjęcie krzyża w budynku użyteczności publicznej lub odmowę jego zawieszenia przewiduje projekt ustawy, przygotowany przez grupę katolickich senatorów centroprawicowej włoskiej koalicji.

Dziennik "La Repubblica" podał w czwartek, że w złożonym w Senacie projekcie mowa jest o obowiązkowej obecności krzyża we wszystkich urzędach, a także w szpitalach, na lotniskach, w portach, na stacjach kolejowych i w więzieniach we Włoszech.

Trwa starcie cywilizacji i każdy powinien opowiedzieć się po której jest stronie – powiedział cytowany przez gazetę senator Sergio De Gregorio, jeden z inicjatorów takiego rozwiązania ustawowego. – My jesteśmy po stronie Kościoła i się tego nie wstydzimy – dodał senator.

– To nie jest propozycja integrystyczna, ale odpowiadamy z zaniepokojeniem na agresję, jaka jest wyrażana przeciwko naszej chrześcijańskiej tożsamości – oświadczył De Gregorio.

Ponadto projekt ustawy przewiduje wyasygnowanie z rezerwy ministerstwa finansów ponad 50 tys. euro na zakup krzyży do wszystkich budynków użyteczności publicznej, także szkół, w których jeszcze ich nie ma.

Ta ustawodawcza inicjatywa w obronie krzyża to kolejna we Włoszech reakcja na listopadowe orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, który wypowiedział się przeciwko obecności krzyży w klasach szkolnych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Włochy: Pół roku więzienia za zdjęcie krzyża?
Komentarze (16)
J
Jadwiga
11 grudnia 2009, 08:18
Zygmuncie Piszesz Jezeli ktos ozdobilby twoje imie Jadwigo jakims brzydkim epitetem , to nie powinnas sie na niego gniewac , bo on przeciez nie ciebie nim dotknal , a tylko twoje imie ... Po pierwsze - brzydki epitet to nie to samo co zdjęcie, czy niezawieszenie symbolu ( bez względu jakiej religii) Nie mówimy tutaj o jakims BRZYDKIM epitecie, którym ktoś opatrzyłby Krzyz tylko o niepowiewszeniu tego Krzyza. To sa dwie różne rzeczy. Po drugie - Oczywiscie, ze gdyby ktoś napisał brzydki epitet kolo mojego imienia, ba nawet nazwiska - specjalnie by mnie to nie dotknęło. Ludzie są różni i mają swoje takie czy inne doznania i uczucia - nic na to nie poradzimy. Czy lepiej aby założyli "maske" i nieszczerze ozdabiali moje imie pieknymi słowami? O nie! Ja juz wole to pierwsze szczere rozwiazanie niz nieszczerosc.
PG
poranny gość
11 grudnia 2009, 04:33
Patrząc na współczesny świat Chrystus bardzo cierpi...  
10 grudnia 2009, 22:57
Jezeli ktos ozdobilby twoje imie Jadwigo jakims brzydkim epitetem , to nie powinnas sie na niego gniewac , bo on przeciez nie ciebie nim dotknal , a tylko twoje imie ...
A
Alef
10 grudnia 2009, 22:33
Emily, wydaje mi się, że nie zrozumiałaś intencji Goga. (Czy czasem nie za szybko nasunęło Ci się  pytania połączone z wnioskiem  dotyczące osoby Goga, tzn. jego wiarygodności).  Najlepiej jeśli sam zareaguje
E
emily
10 grudnia 2009, 22:12
. wiem na pewno co by było i co by powiedziała moja Krycha gdybym usunął-skasował Jej zdjęcie, zdjecie ślubne...takie stare, nawet nie kolorowe.... Spróbuj zadbać o Krychę na co dzień, okaż trochę uczucia, to nie będzie takich prolemów. Musisz pokazać jej że ją kochasz. Widocznie jesteś mało wiarygodny.
L
leszek
10 grudnia 2009, 21:38
...tak myslę, co by w sprawie usuwania krzyży powiedział ....Chrystus ? ....wiem na pewno co by było i co by powiedziała moja Krycha gdybym usunął-skasował  Jej zdjęcie, zdjecie ślubne...takie stare, nawet nie kolorowe.... Skoro wiesz co by powiedziała Twoja Krycha gdybyś usunął jej zdjęcie, to zapewne wiesz jak by zareagowała gdybyś spróbował ją ukrzyżować... więc myślę, że nie powinieneś rozumować analogiami do swojej Krychy... raczej należałoby wnioskować analogiami do tego co powiedział Jezus ukrzyżowanemu razem z Nim łotrowi...
G
Gog
10 grudnia 2009, 21:09
...tak myslę, co by w sprawie usuwania krzyży powiedział ....Chrystus ? ....wiem na pewno co by było i co by powiedziała moja Krycha gdybym usunął-skasował  Jej zdjęcie, zdjecie ślubne...takie stare, nawet nie kolorowe....
A
Aura
10 grudnia 2009, 20:09
Wasza argumentacja jest godna uwagi. Dziękuję za odzew. Pomyślę.
J
Jadwiga
10 grudnia 2009, 17:59
Auro piszesz Jadwigo, a co powiesz o świętych, o męczennikach, którzy ginęli, bo nie chcieli za nazistowskim rozkazem podeptać Krzyża? Jest chyba zasadnicz różnica pomiędzy PODEPTANIEM a ZDJECIEM czy ZAWIESZENIEM. Podeptanie swiadczy o wyrzuceniu z serca, jest zniszczeniem, obelgą wobec tego co dany symbol reprezentuje. Natomiast brak symbolu w miejscu publicznym jest zupełnie czymś innym.
L
leszek
10 grudnia 2009, 14:35
Ta inicjatywa, obawiam się, tylko pobudzi agresję przeciw krzyżowi. Nie jest dobrym rozwiązaniem ani ustawowe zakazywanie krzyży, ani ustawowe ich nakazywanie. To raczej kwestia wewnętrznej potrzeby i wrażliwości danej społeczności. Bardzo trafnie powiedziane! Jak ktoś nie ma wewnętrznej potrzeby krzyża to represje mu niej nie wzbudzą, raczej wzbudzą lub pogłębią awersję.
L
leszek
10 grudnia 2009, 14:33
Jadwigo, a co powiesz o świętych, o męczennikach, którzy ginęli, bo nie chcieli za nazistowskim rozkazem podeptać Krzyża? Wiesza Aura... Ci co nie chcieli (obojętnie za czyim rozkazem) podeptać krzyża są godni szacunku. Ale fałszywym byłoby wyciąganie z tego wniosku, że trzeba pozabijać tych co chcą krzyż podeptać.
10 grudnia 2009, 14:29
Ta inicjatywa, obawiam się, tylko pobudzi agresję przeciw krzyżowi. Nie jest dobrym rozwiązaniem ani ustawowe zakazywanie krzyży, ani ustawowe ich nakazywanie. To raczej kwestia wewnętrznej potrzeby i wrażliwości danej społeczności.
L
leszek
10 grudnia 2009, 14:29
Ja powiem trochę inaczej niż Jadwiga. Ludzie wymyślili symbole aby one przypominały im o tym to co te symbole oznaczają. Ale cześć żywioną względem obiektu kultu przenoszą również i na te symbole. Gorzej jest gdy symbolom oddają czasem wręcz bałwochwalczą cześć, zaprzeczającą temu co te symbole miały oznaczać. I podobnie bywa niestety z krzyżem :-( Chciałbym oczywiście aby krzyż był powszechnie szanowany jako przypominający nam o odkupieńczej śmierci naszego Zbawiciela. I przykro mi gdy krzyż jest obiektem pogardy. Ale zwyczajnie wstyd mi gdy jacyś egzaltowani fanatycy zapominają czego wyrazem jest krzyż i hańbią go swoim fanatyzmem. I tak jak wolałbym być krzywdzonym niż krzywdzicielem, tak samo wolałbym już kary i represje za wieszanie krzyży niż kary za jego nie wieszanie czy zdejmowanie.
A
Aura
10 grudnia 2009, 14:06
Jadwigo, a co powiesz o świętych, o męczennikach, którzy ginęli, bo nie chcieli za nazistowskim rozkazem podeptać Krzyża?
J
Jadwiga
10 grudnia 2009, 12:51
My ludzie jednak jestesmy okropni. Chodzi nam tylko i wyłacznie o władze, o to by nasze było na wierzchu..... Krzyz jest symbolem. Ale TYLKO symbolem, nie jest samym Bogiem. Nie modlimy sie do symbolu ani nie jemu oddajemy sie w opieke tylko Bogu. ( przynajmniej ja) A Bog jest wszedzie bez wzgledu na to jaki symbol wisi i czy wogole wisi. Symbole tylko i wyłacznie wymyslili ludzie aby w ich imieniu siac nienawisc i wzbudzac wojny religijne. Ci którzy tak zapamietale walcza o własne symbole, - bez wzgledu jakiego wyznania - tak naprawde nie maja ich w sercu. Musza powiesic na scianie.
AH
A H
10 grudnia 2009, 11:14
Kierunek właściwy, ale jakie metody byłyby lepsze?!