Włochy: ruch oburzonych obecny w Rzymie

(fot. EPA/MICHELE NUCCI)
PAP / psd

Od rozbicia namiotów i pikiety przed siedzibą narodowego banku włoskiego rozpoczął w Rzymie swą obecność ruch "oburzonych", czyli w większości młodych ludzi, protestujących przeciwko pogarszającej się sytuacji finansowej społeczeństw w rezultacie kryzysu.

Przed siedzibę Bankitalia w Palazzo Koch przyszło w środę kilkuset demonstrantów, w chwili, gdy w środku przemówienie na temat kryzysu zadłużenia finansów publicznych Włoch i w strefie euro wygłaszał prezes banku Mario Draghi, przyszły szef Europejskiego Banku Centralnego. Wystąpienia, w którym nawoływał do podjęcia zdecydowanych działań w celu uzdrowienia finansów, słuchał między innymi prezydent Giorgio Napolitano.

"Oburzeni", manifestujący przed rzymskim pałacem, otoczonym przez wzmocnione siły policji, ogłosili: "Pozostaniemy tu do soboty". Tego dnia w Wiecznym Mieście odbędzie się wielka demonstracja "oburzonych" z całych Włoch i innych krajów, w której udział weźmie być może nawet 150 tysięcy ludzi. Władze włoskiej stolicy już na trzy dni przed tą manifestacją postawiły wszystkie siły porządkowe w stan najwyższej gotowości.

Gwałtowny wiec młodych ludzi, określających się również mianem "oburzonych", odbył się w środę w Bolonii, gdzie podjęli oni próbę wdarcia się do filii narodowego banku włoskiego i obrzucili gmach jajkami i farbą. Doszło do przepychanek z policją. Młoda dziewczyna odniosła obrażenia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Włochy: ruch oburzonych obecny w Rzymie
Komentarze (1)
P
polonopitek
12 października 2011, 20:08
Prawda jest niestety taka, że to starzy odbierają życie młodym. Do nich należy władza. Przekazują ją tylko swoim dzieciom, ewentualnie poplecznikom. Dlatego społeczeństw się starzeją.