Włochy są na dobrej drodze, ale czas nagli
Wydaje się, że Włochy są na właściwej drodze, by odzyskać wiarygodność, ale czas nagli - powiedziała w czwartek w Berlinie niemiecka kanclerz Angela Merkel, apelując o szybkie wyjaśnienie sytuacji politycznej we Włoszech.
- Ważne jest, by Włochy odzyskały wiarygodność. I wydaje się, że zmierzają w tym kierunku - powiedziała niemiecka kanclerz na konferencji prasowej po spotkaniu z prezydentem Rumunii Traianem Basescu. - Oznacza to, że bardzo szybko należy wdrożyć pakiet oszczędnościowy oraz szybko wyjaśnić kwestię politycznego przywództwa. To bardzo ważne dla wiarygodności Włoch - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Dodała, że Niemcy mają jeden jedyny cel: - Ustabilizować strefę euro w jej obecnej formie, wzmocnić jej konkurencyjność i posunąć naprzód konsolidację budżetów. - Mocno wierzymy w to, że strefa euro w pełni odzyska wiarygodność, dla każdego kraju członkowskiego - powiedziała.
Stan włoskich finansów poważnie niepokoi pozostałe kraje strefy euro. W środę oprocentowanie 10-letnich włoskich obligacji przekroczyło 7 proc. Powszechnie uważa się, że na dłuższą metę państwa nie stać na tak wysokie koszty pożyczania pieniędzy. Premier Silvio Berlusconi zapowiedział we wtorek, że poda się do dymisji, co ma nastąpić po uchwaleniu przez parlament ustawy o stabilizacji finansów.
Pytana z kolei o zmianę na stanowisku premiera pogrążonej w kryzysie zadłużenia Grecji Merkel zapewniła w czwartek, że będzie współpracować "z każdym greckim rządem". - Chcemy, by Grecja szybko weszła na właściwą drogę oraz aby bardzo trudne reformy w Grecji miały możliwie najszersze polityczne oparcie, bo akceptacja dużo ułatwia - powiedziała.
W czwartek poinformowano, że premierem nowego rządu koalicyjnego Grecji będzie były prezes Narodowego Banku Grecji i były wiceprezes Europejskiego Banku Centralnego Lukas Papademos. Zastąpi on na tym stanowisku Jeorjosa Papandreu.
Niemiecka kanclerz zapewniła, że Niemcy nie chcą podziału w UE na strefę euro i pozostałe kraje. - Niezależnie, od tego, czy ktoś należy do strefy euro, czy jeszcze nie, jesteśmy jedną Unią 27 państw, która wskutek kryzysu zadłużenia w niektórych krajach euro stoi dziś przed szczególnymi wyzwaniami - powiedziała Merkel. - Mamy jeden jednolity rynek, jeden Traktat Lizboński i chcemy na tej podstawie współpracować również w przyszłości - dodała.
W środę wieczorem w wygłoszonym w Berlinie przemówieniu szef Komisji Europejskiej ostrzegł przed podziałem UE na kraje eurolandu i pozostałe państwa na skutek zamiarów wzmocnienia integracji w strefie wspólnej waluty. - Podzielona UE nie będzie funkcjonować - powiedział Barroso. I dodał: - Traktaty UE nie definiują strefy euro jako czegoś odrębnego od Unii Europejskiej.
Skomentuj artykuł