Zmasowany atak na cywilów z Hims w Syrii

Protestujący w Palestynie przeciwko reżimowi Asada. (fot. EPA/ABIR SULTAN)
AFP, Reuters / PAP / slo

Siły wierne reżimowi Baszara el-Asada wznowiły we wtorek rano ostrzał miasta Hims na zachodzie Syrii - poinformowali działacze praw człowieka oraz mieszkańcy. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w poniedziałek w Syrii zginęło 98 osób.

Mieszkający w Himsie Mohammad al-Hassan powiedział, że atak koncentruje się na sunnickiej dzielnicy Bab Amro. - Nie ma tam prądu, w całej dzielnicy nie działa łączność - dodał Hassan, który rozmawiał z agencją Reutera za pomocą telefonu satelitarnego.

Do wtorkowego ataku doszło na kilka godzin przed spotkaniem w Damaszku szefa dyplomacji rosyjskiej Siergieja Ławrowa z prezydentem Asadem na temat sposobów zakończenia konfliktu. Rosja w sobotę w Radzie Bezpieczeństwa ONZ zawetowała razem z Chinami rezolucję potępiającą przemoc w Syrii.

Wysoka przedstawicielka opozycyjnej Narodowej Rady Syryjskiej Catherine al-Talli uważa, że atak na miasto Hims ma na celu pokazanie Moskwie, że Asad kontroluje sytuację i może utrzymać się u władzy do końca swojej kadencji w 2014 roku. - Teraz gdy widzi, że ze strony wspólnoty międzynarodowej nic mu nie grozi, chce wykończyć to miasto - powiedziała Talli.

- Cały świat dzięki transmisjom telewizyjnym z Bab Amro widzi zmasowany atak na cywilów. Ale to nie powstrzyma Asada - dodała.

W najkrwawszym ataku od początku powstania przeciwko reżimowi Asada ponad 230 osób zginęło, a 700 zostało rannych w nocy z piątku na sobotę w Himsie, gdy czołgi i artyleria ostrzelały jedną z dzielnic miasta.

W sobotę RB ONZ głosowała nad projektem rezolucji, potępiającej przemoc w Syrii i wzywającej do demokratycznych zmian. Rosja i Chiny zablokowały przyjęcie dokumentu korzystając z prawa weta.

W marcu 2011 roku na fali arabskiej wiosny rozpoczęły się w Syrii antyrządowe demonstracje, które przerodziły się w opór zbrojny. Według ONZ tłumienie tych wystąpień przez siły rządowe pociągnęło za sobą śmierć co najmniej 6 tys. ludzi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zmasowany atak na cywilów z Hims w Syrii
Komentarze (1)
jazmig jazmig
7 lutego 2012, 11:32
 Jeżeli jest powstanie, to oznacza, że jest wojna domowa. Zabici zostali nie cywile, tylko powstańcy. Dokładnie to samo działo się w Libii. Rebelianci strzelali do wojska, wojsko w obronie strzelało do rebeliantów, a media pisały, że zginęłi cywile. Należy wspierać Asada, bo jak zwycięża rebelianci, to wymordują chrześcijan, jak się to dzieje w Iraku i innych państwach "wyzwolonych od reżimów".