Żołnierze USA pozostaną w krajach bałtyckich

(fot. shutterstock.com)
PAP / psd

Amerykańscy żołnierze pozostaną w państwach bałtyckich i w Polsce tak długo, jak będzie to niezbędne do odstraszania Rosji i umacniania obecności NATO - powiedział w poniedziałek w Rydze amerykański generał John O'Connor.

Generał złożył to oświadczenie w ryskim porcie, dokąd tego dnia dostarczono największą dotąd, jak pisze agencja BNS, ilość amerykańskiego sprzętu wojskowego dla państw bałtyckich w ramach operacji Atlantic Resolve.

Generał O'Connor przypomniał, że "w ciągu ostatnich 12 miesięcy demonstrowano, że obecność amerykańskich sił na Łotwie, Litwie, w Estonii i w Polsce potrwa tak długo, jak będzie to konieczne do odstraszenia rosyjskiej agresji".

O'Connor podkreślił, że sprzęt wojskowy i żołnierze "uosabiają ducha amerykańskiej obecności w regionie".

"Przywiodła nas tu obrona wolności" - powiedział generał, zapewniając, że amerykańskie siły mogą wesprzeć aliantów siłą bojową zawsze i wszędzie, jeśli jest to konieczne.

Zapowiedział rozszerzenie operacji Atlantic Resolve na południe - na Rumunię i Bułgarię - w celu "utworzenia istotnie zjednoczonego frontu przeciwko rosyjskiej agresji".

Agencja BNS pisze, że statek Liberty Promise przywiózł w poniedziałek do Rygi ponad 120 sztuk amerykańskiego sprzętu wojskowego w ramach operacji Atlantic Resolve, polegającej na zwiększeniu obecności wojskowej na wschodniej flance NATO. Operację ogłoszono po rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Cytowany z Waszyngtonu przez agencję Associated Press pułkownik Steve Warren powiedział, że na Łotwę dostarczono w poniedziałek m.in. czołgi, śmigłowce i inne pojazdy bojowe. Według amerykańskiego wojskowego dotychczas dostarczono ok. 750 czołgów, śmigłowców i innych pojazdów. Większość ciężkiego sprzętu ma pozostać w regionie, gdy amerykańscy żołnierze będą się tam rotacyjnie zmieniać.

Agencja Associated Press pisze, że Pentagon zapowiedział w poniedziałek wysłanie do Europy Wschodniej ok. 3 tysięcy żołnierzy z 3. Dywizji Piechoty do prowadzenia ćwiczeń z siłami Estonii, Łotwy i Litwy. Mają ćwiczyć z żołnierzami krajów bałtyckich mniej więcej przez trzy miesiące. Agencja przypomina, że kraje te są szczególnie zaniepokojone potencjalnym zagrożeniem ze strony Moskwy wobec zaanektowania przez nią Krymu i walk między siłami ukraińskimi a wspieranymi przez Rosję separatystami na wschodzie Ukrainy.

W rotacyjnych ćwiczeniach wynikających z operacji Atlantic Resolve w Polsce i państwach bałtyckich uczestniczy ok. 600 amerykańskich wojskowych.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Żołnierze USA pozostaną w krajach bałtyckich
Komentarze (4)
5
5201
10 marca 2015, 09:41
Na Krymie dzieją się straszne rzeczy. Ukraińscy żołnierze są bestialsko torturowani. Nie przez żołnierzy rosyjskich, bo żaden normalny człowiek nie jest w stanie tego zrobić. Tam przede wszystkim zabijają najemnicy, najgorsi psychopaci, mordercy, którym przyjemność sprawia zabijanie innych (podobnie było w Gruzji). Na youtube można zobaczyć makabryczne filmy, które pokazują klęczących żywych żołnierzy ukraińskich a potem bestialskie mordy na nich. Szczególnie okrutny jest niejaki motorola. Powinniśmy się bardziej modlić o pokój. W dzisiejszych czasach reżimy takie jak Rosja posyłają na wojnę najgorszych psycholi. Oni nie mają żadnego szacunku dla ludzkiego życia.
D
dominika
9 marca 2015, 23:54
A u nas ich niestety nie ma, lub jest ich niewielu - szkoda. Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Gocuł powiedział, że w przypadku wojny hybrydowej jesteśmy bezpieczni. Przyjęcie na siebie "zielonych ludzików" bierze straż graniczna i policja, potem żandarmeria wojskowa i regularna armia. Ja mu nie wierzę do końca, że jesteśmy bezpieczni. Granica z Rosją w obwodzie Kaliningradzkim otwarta. Mam wrażenie, że nasz rząd nie robi w zasadzie nic by się jakoś militarnie przygotować. Zaczynam obawiać się wojny. O wojnie i przygotowaniu do niej mówią już nawet w Austrii. Czy boicie się wojny?
DP
dziękuję postoję
10 marca 2015, 00:57
nie będzie wojny bo komoruski od razu się podda i odda
R
rusoentuzjasta
10 marca 2015, 07:15
A Ogórek zadzwoni do Putina.