Projekt dekretu, zaprezentowany w ministerstwie spraw zagranicznych dotyczy repatriacji jako nowego aspektu polityki migracyjnej powołanego przed miesiącem rządu Ruchu Pięciu Gwiazd i centrolewicowej Partii Demokratycznej.
Szef dyplomacji Luigi Di Maio zastrzegł w czasie konferencji prasowej, że nie oznacza to przekreślenia dekretu w sprawie migracji, uchwalonego przez parlament w ostatnich dniach pracy poprzedniego gabinetu, w którym była Liga Matteo Salviniego. To z jego inicjatywy zaostrzono w nim politykę migracyjną oraz postępowanie wobec statków organizacji pozarządowych ratujących ludzi na morzu.
Nowy dekret koncentruje się na kwestii odsyłania migrantów, a procedurę ustalenia, czy przybysz ma prawo pozostać we Włoszech oraz ewentualnej repatriacji skraca z dwóch lat do czterech miesięcy. "To pierwszy krok naszego planu na rzecz bezpiecznego odsyłania" migrantów - dodał szef MSZ.
Di Maio wyraził opinię, że w ciągu ostatnich 14 miesięcy, czyli pracy poprzedniego rządu, jaki tworzył z Ligą, sprawa odsyłania migrantów "stała w miejscu". "Nie sądzę, aby podział migrantów był definitywnym rozwiązaniem" - dodał. W ocenie ministra spraw zagranicznych ważnym krokiem jest "zatrzymanie odpływania łodzi".
Nasz przekaz - mówił Di Maio - jest następujący: "Ten, kto potrzebuje pomocy jest przyjmowany, a ten, kto na podstawie międzynarodowych reguł nie może tu zostać, zostanie odesłany".
Wyjaśnił jednocześnie, że dekret przewiduje przyspieszone odsyłanie migrantów do 13 krajów: Algierii, Maroka, Tunezji, Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany, Senegalu,
Albanii, Bośni i Hercegowiny, Kosowa, Macedonii Północnej, Czarnogóry, Serbii i Ukrainy. Di Maio szczególnie podziękował władzom Maroka za przystąpienie do programu odsyłania migrantów.
Minister sprawiedliwości Alfonso Bonafede oświadczył zaś: "Wraz z tym dekretem i listą bezpiecznych państw, ograniczona zostanie cała procedura międzynarodowej ochrony". Do niedawna była ona we Włoszech szeroko i czasem automatycznie stosowana wobec migrantów z wielu krajów.
Skomentuj artykuł