"Wolałbym oglądać Wolskiego niż Obraniaka"

(fot. PAP/Paweł Supernak)
TVP Infor / drr

- Ja, Zbigniew Boniek, kibic reprezentacji - wolałbym oglądać Wolskiego zamiast Obraniaka. Ale wiadomo, że Franek decyduje - powiedział w wywiadzie dla portalu tvp.info Zbigniew Boniek mówiąc o najbliższych meczach kadry prowadzonej przez Franciszka Smudę.

Legendarny piłkarz ocenił także nasze szanse w starciu ze "Sborną". - Rosjanie są dobrzy, ale tam nie ma "fenomenów" piłki. Kto tam jest gwiazdą pokroju Lewandowskiego, Szczęsnego, czy Piszczka? Wszyscy się boją Rosji, a ja się pytam kogo my się boimy? - mówił Zbigniew Boniek.

Zbigniew Boniek, legenda polskiej piłki nożnej, zawodnik, który został uznany przez FIFA za jednego ze 100 najlepszych piłkarzy w historii światowego futbolu w specjalnym wywiadzie dla tvp.info podkreślał, że polscy piłkarze nie powinni obawiać się reprezentacji Rosji. - Żeby wygrać taki turniej, trzeba zagrać dobrze 6 meczów, a nie jeden. Do piątku nikt na Rosję nie stawiał, a po jednej wygranej z Czechami nagle okazało się, że są "nie z tej ziemi". A tak do końca nie jest - mówił były zawodnik reprezentacji Polski. - W piłce bardziej liczy się serce, wątroba, przekonanie - niż fizjolog, psycholog, strategie. Są mecze, na które się wychodzi i daje się z siebie wszystko - podkreślił. - Wszyscy się boją Rosji, a ja się pytam kogo my się boimy? Ja tam nie widzę piłkarzy światowego formatu, ja widzę tylko dobry kolektyw. A my nie możemy być dobrym kolektywem? Możemy, no i koniec - podsumował Boniek.

Zapytany o to, czy współczuje piłkarzom, którzy zostali nazwani przez Jana Tomaszewskiego "farbowanymi lisami" i teraz na każdym kroku muszą udowadniać, jak bardzo kochają Polskę, odpowiedział: - Ludovic Obraniak, Sebastian Boenisch i Damien Perquis mi nie przeszkadzają, ale moje prywatne zdanie jest takie, że Wolski jest lepszy od Obraniaka .

Legendarny strzelec bramek dla biało-czerwonych w rozmowie z portalem tvp.info wyraził swą opinię na temat zamkniętego dachu na Stadionie Narodowym i tego, że w opinii niektórych, miał on przeszkadzać naszym w grze przeciwko Grecji: - Jeżeli ktoś nie wytrzymuje kondycyjnie turnieju, albo mówi o tym, że zamknięty sufit przeszkadzał mu w grze - to albo kopnął go koń, albo nie wie, na czym polega piłka. Skoro była ceremonia otwarcia, a warunki pogodowe były takie, jakie były - zastanawiam się, co mówiono by, gdyby na tych którzy występują, tańczą, grają na fortepianie padał ulewny deszcz. Pewnie mówilibyśmy, że Polska została skompromitowana, bo nie zamknęliśmy dachu... - tłumaczył Zbigniew Boniek. - Poza tym nie wydaje mi się, by w Polsce było teraz przesadnie ciepło. Jestem tu od kilku dni i jest normalnie, fajnie 18 stopni, czasami 22 st. Celsjusza. Ciepło to było w Hiszpanii, w Meksyku i nikt wtedy nie płakał - dodał strzelec 24 bramek w reprezentacji Polski.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Wolałbym oglądać Wolskiego niż Obraniaka"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.