Za wzrost gospodarczy kraju odpowiada rząd?

(fot. sxc.hu)
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / pz

Połowa Polaków uważa, że za wzrost gospodarczy odpowiada rząd - wynika z badań "Dziennika Gazety Prawnej" i instytutu Homo Homini.

Instytut Badania Opinii "Homo Homini" zadał pytanie o to, kto w głównej mierze odpowiada za rozwój gospodarczy kraju, odpowiedziało: państwo i rząd. Zaledwie 26 proc. stwierdziło, że są to firmy, a reszta wskazała na jeszcze innych "budowniczych" PKB, m.in. środki unijne, zagranicznych inwestorów oraz konsumpcję.

Opinia o roli państwa w gospodarce jest ściśle związana z wiekiem ankietowanych. Jak wskazuje Marcin Duma, prezes Homo Homini - w pokoleniu osób młodych opinii o kluczowej roli państwa jest tylko jedna piąta.

DEON.PL POLECA

36 proc. osób między 25. a 34. rokiem życia za napęd ekonomiczny uznaje tymczasem przedsiębiorstwa. Z kolei w grupie 65+ już tylko 15 proc. wskazuje na firmy, a 53 proc. - na państwo. Równie duże dysproporcje występują, gdy pod uwagę weźmie się wykształcenie ankietowanych.

Tymczasem sam sektor MSP, czyli firm zatrudniających między 10 a 49 osób, generuje obecnie niemal 50 proc. PKB. Dekadę temu było to 40 proc. Jego znaczenie dla kraju rośnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Za wzrost gospodarczy kraju odpowiada rząd?
Komentarze (4)
25 października 2012, 12:53
@jazg Pytanie było zadane w czasie teraźniejszym. Więć chodziło o rząd PO-PSL ;-)
25 października 2012, 12:49
@T7HRR W Polsce rząd nie odpowiada za wzrost gospodarczy kraju - nie jest on wynikiem działania rządu ;-) Jeżeli masz na myśli rządy PO, to masz rację.
25 października 2012, 11:42
 @jazg W Polsce rząd nie odpowiada za wzrost gospodarczy kraju - nie jest on wynikiem działania rządu ;-)  Większośc ma rację!
25 października 2012, 10:58
 Rząd odpowiada za wzrost lub jego brak na tyle, na ile ingeruje w gospodarkę i obciąża ją podatkami. Im więcej ragulacji, koncesji, nakazów, zakazów, zezwoleń itp - tym słabsza gospodarka. Im wyższe podatki oraz im bardziej skomplikowane prawo podatkowe - tym gorzej dla gospodarki.