Zarzuty przemytu ludzi i spowodowania śmiertelnego wypadku dla Syryjczyka
Spowodowanie śmiertelnego wypadku, przemyt ludzi i niezatrzymanie się do kontroli policyjnej to zarzuty wobec mieszkającego w Niemczech Syryjczyka, który według ustaleń policji był sprawcą kraksy na drodze niedaleko Białegostoku.
Syryjczyk był kierowcą samochodu, który uczestniczył w wypadku, w wyniku którego zginęła jedna osoba. Prokuratura zarzuciła mu również udział w przemycie nielegalnych imigrantów przez granicę białorusko-polską.
Podejrzany do zarzutów nie przyznał się. Jego wyjaśnienia są odmienne od ustaleń opartych na zebranym przez policję materiale dowodowym. Śledczy skierowali do sądu wniosek o areszt tymczasowy kierowcy - poinformował w piątek PAP szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku Karol Radziwonowicz.
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 19, w okolicach miejscowości Sochonie niedaleko Białegostoku. Jak podawała tuż po wypadku policja, auto osobowe zderzyło się tam z ciężarówką, po czym osobowy volkswagen uderzył jeszcze w urządzenia drogowe. Zginął jeden z pasażerów tego auta, trzy inne osoby, w tym kierowca, zostały ranne.
Wcześniej kierujący samochodem nie zatrzymał się do kontroli drogowej w rejonie Sokółki.
Prokuratura postawiła Syryjczykowi z prawem pobytu w Niemczech, trzy zarzuty: spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, niezatrzymania się do kontroli drogowej oraz pomocnictwa do nielegalnego przekroczenia granicy. Okazało się bowiem, że w aucie byli nielegalni imigranci, obywatele Syrii.
Wniosek o areszt tymczasowy rozpozna Sąd Rejonowy w Białymstoku. Podejrzanemu grozi do 8 lat więzienia.
Skomentuj artykuł