Żewłakow zagra z Grecją jako kapitan
35-letni Michał Żewłakow założy kapitańską opaskę w pożegnalnym meczu w piłkarskiej reprezentacji Polski. We wtorek biało-czerwoni zagrają w Pireusie z Grecją.
- Przed spotkaniem na stadionie Olympiakosu odbędzie się oficjalne pożegnanie Żewłakowa z kadrą. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Grzegorz Lato wręczy mu prezent, upominek przygotowali również koledzy z drużyny - powiedział dyrektor reprezentacji Konrad Paśniewski.
Grający na co dzień w Ankaragucu Ankara Żewłakow nie wziął udziału w niedzielnym treningu, ma przylecieć wieczorem samolotem z Cypru. Na razie nie wiadomo, ile minut spędzi na boisku we wtorkowej konfrontacji z Grekami. Dla niego to szczególny mecz, bowiem cztery lata występował w Olympiakosie Pireus.
- Podczas 25-minutowej gierki na środku obrony trener Franciszek Smuda wystawił Arkadiusza Głowackiego i Tomasza Jodłowca - dodał Paśniewski.
Bardzo możliwe, że występ Żewłakowa będzie symboliczny, a przez większość spotkania parę stoperów będą tworzyć właśnie Głowacki z Jodłowcem. W piątkowej potyczce z Litwinami (0:2) w Kownie obok Głowackiego zagrał Kamil Glik. Obaj przyczynili się do straty bramek.
Nadal z zespołem nie ćwiczy narzekający na uraz ścięgna Achillesa Michał Kucharczyk (Legia Warszawa). Urazu nabawił się na początku sobotnich zajęć.
- Czuje się już znacznie lepiej, ale nie było sensu aby dziś wychodził na boisko. Inni zawodnicy są zdrowi - przyznał dyrektor reprezentacji.
Przed dwa pierwsze dni zgrupowania w Atenach Polacy trenowali na obiektach Atromitosu Peristeri, czyli klubu Marka Saganowskiego i Marcina Baszczyńskiego. W poniedziałek o godz. 17.30 (16.30 czasu warszawskiego) mają zaplanowane oficjalne zajęcia w Pireusie. Wcześniej odbędzie się konferencja prasowa.
Od lata ubiegłego roku, odkąd selekcjonerem został Portugalczyk Fernando Santos Grecy nie przegrali ani razu. W sobotę w eliminacjach Euro 2012 pokonali na wyjeździe Maltę 1:0, a bramkę strzelił w... 95. minucie Vassilios Torossidis.
- Jutro to spotkanie będzie analizowane przez sztab trenerski wspólnie z kadrowiczami. Mamy na płytach też inne spotkania Greków - dodał Konrad Paśniewski.
Biało-czerwoni zamieszkali w hotelu Classical Athens Imperial. Zbudowany został niedawno, na igrzyska 2004, ale nie jest to zbyt piękny obiekt.
- Plusem jest dogodny dojazd do centrum treningowego i Pireusu. Nie chcemy stać w korkach, a podobno w dni robocze tutaj jest piekło na drodze - wyjaśnił przedstawiciel reprezentacji.
Polscy piłkarze, ale również inni mieszkańcy hotelu, narzekają tylko na brak... internetu. Grecy powtarzają, że jest usterka, więc trzeba poczekać na montera do... poniedziałku.
Skomentuj artykuł