Znalazła dawcę nerki dzięki swojemu psu. To przypadek jeden na 22 miliony

Zdjęcie ilustracyjne (Fot. depositphotos.com/pl)
goodnewsnetwork.org/dm

Lucy będąc już w później fazie niewydolności nerek, przypadkowo spotkała na plaży potencjalnego dawcę, który okazał się idealnie do niej dopasowany. Wszystko dzięki psu kobiety, który doprowadził do tego przypadkowego spotkania.

Ta nieprawdopodobna historia zdarzyła się w Walii. 44-letnia Lucy Humphrey przez całe dorosłe życie chorowała na toczeń. W 2017 roku usłyszała od lekarzy, że jeśli w ciągu 5 lat nie uda jej się znaleźć nowej nerki, będzie musiała pogodzić się z przedwczesną śmiercią.

Choroba wymuszała na niej częste dializy nerek. Z tego powodu kobieta i jej przyjaciele musieli odwołać wakacje kamperem i zamiast tego postanowili pojechać nim na plażę, aby zrobić grilla i zostać tam chwilę.

Kiedy tam byli, jeden z jej dwóch dobermanów o imieniu Indie, podbiegał do innego obozowicza w tamtej okolicy. Zrobił to kilka razy i za trzecim Lucy podeszła, by przeprosić nieznajomą turystkę.

DEON.PL POLECA

Kobietą okazała się 40-letnia Katie James, która zaczęła spontanicznie rozmawiać z chorą na toczeń kobietą. To tam Katie dowiedziała się, że Lucy potrzebuje nerki. I - o dziwo - powiedziała chorej coś, co Lucy zapamięta pewnie długo. Wspomniała, że właśnie zapisała się do rejestru dawców nerek i zaproponowała wymianę numerów telefonów.

Lucy nie sądziła jednak, że coś więcej z tego wyniknie. Późniejsze badania krwi wykazały jednak, że obie kobiety są idealnie do siebie pasowały.

Przeszczep nerki odbył się w październiku 2022 roku. Choć rekonwalescencja Lucy szła powolnie, ostatecznie Humphrey jest dziś zdrowa.

- Chcę, żeby to było przesłanie dla innych ludzi, aby nie tracili nadziei - mówi dziś.

James nie tylko ​​uratowała życie innej Lucy, ale również się z nią zaprzyjaźniła.

goodnewsnetwork.org/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Znalazła dawcę nerki dzięki swojemu psu. To przypadek jeden na 22 miliony
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.