Szczere słowa abpa Rysia o Kościele i potrzebie zmiany mentalności. Często myślimy o Kościele nie jako o wspólnocie wiary, ale o jego bardziej lub mniej widocznych formach. A to właśnie wspólnota wiary jest tym, co najważniejsze.
Szczere słowa abpa Rysia o Kościele i potrzebie zmiany mentalności. Często myślimy o Kościele nie jako o wspólnocie wiary, ale o jego bardziej lub mniej widocznych formach. A to właśnie wspólnota wiary jest tym, co najważniejsze.
"Marek i tylko Marek umieszcza opis męczeństwa Jana Chrzciciela w nawiasie. Bo z jednej strony jest posłanie uczniów, z drugiej ich powrót. Marek chce powiedzieć, że owoce tej misji biorą się krwi męczeństwa" - mówi abp Grzegorz Ryś. 
"Marek i tylko Marek umieszcza opis męczeństwa Jana Chrzciciela w nawiasie. Bo z jednej strony jest posłanie uczniów, z drugiej ich powrót. Marek chce powiedzieć, że owoce tej misji biorą się krwi męczeństwa" - mówi abp Grzegorz Ryś. 
"Jezus nam obiecuje, że najtrudniejsze doświadczenia człowiek może przejść jako drogę do radości. Ale wtedy, kiedy one go nie zamkną w sobie, tylko otwierają go ku innym" - mówi arcybiskup Ryś.
"Jezus nam obiecuje, że najtrudniejsze doświadczenia człowiek może przejść jako drogę do radości. Ale wtedy, kiedy one go nie zamkną w sobie, tylko otwierają go ku innym" - mówi arcybiskup Ryś.
"Im wyżej jesteś w Kościele, im masz większą władzę, czy to jest władza biskupa, czy to jest władza ojca i matki, to każda ta władza jest po to, żeby uruchamiać tych, którzy teoretycznie tobie podlegają" - mówi abp Grzegorz.
"Im wyżej jesteś w Kościele, im masz większą władzę, czy to jest władza biskupa, czy to jest władza ojca i matki, to każda ta władza jest po to, żeby uruchamiać tych, którzy teoretycznie tobie podlegają" - mówi abp Grzegorz.
To jest coś, co musimy sobie ciągle uświadamiać i ciągle powtarzać, bo jeśli tego w ten sposób nie rozumiem i nie przeżywam, to całe orędzie chrześcijańskie staje się jednym wiel­kim moralizowaniem.
To jest coś, co musimy sobie ciągle uświadamiać i ciągle powtarzać, bo jeśli tego w ten sposób nie rozumiem i nie przeżywam, to całe orędzie chrześcijańskie staje się jednym wiel­kim moralizowaniem.
"Z reguły jest tak, że ta zmiana imienia oznacza, ze człowiek dostaje od Boga pewną misję do spełnienia. Bóg spodziewa się, że on wypełni misję wobec innych" - mówi łódzki metropolita.
"Z reguły jest tak, że ta zmiana imienia oznacza, ze człowiek dostaje od Boga pewną misję do spełnienia. Bóg spodziewa się, że on wypełni misję wobec innych" - mówi łódzki metropolita.
Ciągle się rozglądamy za okazjami do tego, co nieprzecięt­ne: godne zauważenia i zapamiętania. Ile będzie w naszym życiu takich momentów? Trzy dni? Trzy lata? A wszystkie pozostałe? Czy nie są godne naszego wyboru?
Ciągle się rozglądamy za okazjami do tego, co nieprzecięt­ne: godne zauważenia i zapamiętania. Ile będzie w naszym życiu takich momentów? Trzy dni? Trzy lata? A wszystkie pozostałe? Czy nie są godne naszego wyboru?
"Nowa Ewangelizacja to wyjście do ludzi, którym droga do Kościoła zarosła" - mówi abp Grzegorz Ryś.
"Nowa Ewangelizacja to wyjście do ludzi, którym droga do Kościoła zarosła" - mówi abp Grzegorz Ryś.
"Choćbyś miał nie wiadomo ile tej kasy, to dochodzisz do takiego momentu w życiu, w którym ona nie ma siły nabywczej. Jej możliwości się skończyły. A na pewno się kończą na progu życia wiecznego" - mów arcybiskup Ryś.
"Choćbyś miał nie wiadomo ile tej kasy, to dochodzisz do takiego momentu w życiu, w którym ona nie ma siły nabywczej. Jej możliwości się skończyły. A na pewno się kończą na progu życia wiecznego" - mów arcybiskup Ryś.
Jeśli my mamy błędny obraz Boga, to potem konsekwentnie tworzymy zupełnie zwariowany Kościół. Oparty na swoim własnym myśleniu. Wszyscy będą od tego cierpieć, jak zrobimy Kościół po swojemu.
Jeśli my mamy błędny obraz Boga, to potem konsekwentnie tworzymy zupełnie zwariowany Kościół. Oparty na swoim własnym myśleniu. Wszyscy będą od tego cierpieć, jak zrobimy Kościół po swojemu.