Anna Świerzyńska
My, Matki Polki, wieczne zabiegane, utrudzone i obciążone. Śpiące za mało, jedzące w biegu. I z wyrzutami sumienia. Bo zabałaganiony dom, bo zdenerwowanie i podniesiony głos, bo za mało czasu, bo za dużo słów...
My, Matki Polki, wieczne zabiegane, utrudzone i obciążone. Śpiące za mało, jedzące w biegu. I z wyrzutami sumienia. Bo zabałaganiony dom, bo zdenerwowanie i podniesiony głos, bo za mało czasu, bo za dużo słów...
Anna Świerzyńska
W najśmielszych snach nie podejrzewałam, że będę tak zorganizowana, tak szybka, tak cierpliwa, radosna i tak szybko nauczę się odpuszczać, gdy urodzę trzecie dziecko.
W najśmielszych snach nie podejrzewałam, że będę tak zorganizowana, tak szybka, tak cierpliwa, radosna i tak szybko nauczę się odpuszczać, gdy urodzę trzecie dziecko.
Anna Świerzyńska
"Mamo, dlaczego mnie zabiłaś?". Padłam jak nieżywa. Zalał mnie niewysłowiony ból. Chciałam biec, krzyknąć "wybacz", chciałam go zatrzymać, wtulić się w niego. Tyle lat czekałam, tyle lat błagałam. Tyle lat marzyłam, że mi wybaczy. Moje życie skończyło się wraz z jego życiem.
"Mamo, dlaczego mnie zabiłaś?". Padłam jak nieżywa. Zalał mnie niewysłowiony ból. Chciałam biec, krzyknąć "wybacz", chciałam go zatrzymać, wtulić się w niego. Tyle lat czekałam, tyle lat błagałam. Tyle lat marzyłam, że mi wybaczy. Moje życie skończyło się wraz z jego życiem.
{{ article.published_at }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.source.name }}
{{ article.source_text }}
{{ article.description }}
{{ article.description }}