Ostatnio spotkałem Mateusza, 8-letniego chłopca, który przysłuchując się rozmowie o koronawirusie, nagle zaczął płakać. "Co jest nie tak?" spytał go tata. Chłopiec próbował odpowiedzieć, ale w końcu tylko wyrzucił "Wszystko!". Miał rację. Wszystko jest nie tak.
Ostatnio spotkałem Mateusza, 8-letniego chłopca, który przysłuchując się rozmowie o koronawirusie, nagle zaczął płakać. "Co jest nie tak?" spytał go tata. Chłopiec próbował odpowiedzieć, ale w końcu tylko wyrzucił "Wszystko!". Miał rację. Wszystko jest nie tak.