Przez wieki Kościół wypracował wiele form kultu Serca Bożego. Nabożeństwo ku czci Serca Jezusowego stało się dobrem całego Kościoła od XVII wieku. Warto wspomnieć, że cały miesiąc czerwiec jest poświęcony czci Serca Jezusowego, popularne jest też nabożeństwo "Godziny świętej", praktyka dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, Litania do Serca Pana Jezusa.
Przez wieki Kościół wypracował wiele form kultu Serca Bożego. Nabożeństwo ku czci Serca Jezusowego stało się dobrem całego Kościoła od XVII wieku. Warto wspomnieć, że cały miesiąc czerwiec jest poświęcony czci Serca Jezusowego, popularne jest też nabożeństwo "Godziny świętej", praktyka dziewięciu pierwszych piątków miesiąca, Litania do Serca Pana Jezusa.
Poświęcenie się Sercu Bożemu jest wyrazem pragnienia, aby miłość Boga nas ogarnęła i byśmy umieli ją zanieść innym, zwłaszcza tym najbardziej potrzebującym. Chcemy budować cywilizację braterstwa i miłości, szacunku do człowieka i stworzenia. To nie sentymentalizm i pusta symbolika, ale z głębi pochodzące pragnienie, aby dać się kształtować Sercu.
Poświęcenie się Sercu Bożemu jest wyrazem pragnienia, aby miłość Boga nas ogarnęła i byśmy umieli ją zanieść innym, zwłaszcza tym najbardziej potrzebującym. Chcemy budować cywilizację braterstwa i miłości, szacunku do człowieka i stworzenia. To nie sentymentalizm i pusta symbolika, ale z głębi pochodzące pragnienie, aby dać się kształtować Sercu.
Bazylika NJSP w Krakowie
Ten piękny kościół jest centralnym ośrodkiem kultu Najświętszego Serca Jezusa w Polsce. Zobacz unikatowe fotografie i poznaj historię świątyni.
Ten piękny kościół jest centralnym ośrodkiem kultu Najświętszego Serca Jezusa w Polsce. Zobacz unikatowe fotografie i poznaj historię świątyni.
Czterdzieści lat po zuchwałej kradzieży, do krakowskiej Bazyliki Serca Pana Jezusa powróciły relikwie św. Andrzeja Boboli. Nie te skradzione, tych nie odnaleziono, ale nowe, wprost z Sanktuarium Świętego w Warszawie.
Czterdzieści lat po zuchwałej kradzieży, do krakowskiej Bazyliki Serca Pana Jezusa powróciły relikwie św. Andrzeja Boboli. Nie te skradzione, tych nie odnaleziono, ale nowe, wprost z Sanktuarium Świętego w Warszawie.