bam-boo.blog.deon.pl / Katarzyna Kuricka
Nie znam zupełnie filmów tego reżysera, bo to nie moje klimaty, a jednak tak się stało, że usłyszałam opowieść tego podziaranego gościa. I wcale tego nie żałuję.
Nie znam zupełnie filmów tego reżysera, bo to nie moje klimaty, a jednak tak się stało, że usłyszałam opowieść tego podziaranego gościa. I wcale tego nie żałuję.
Logo źródła: Blogi Katarzyna Kuricka
Święta Rodzina. Niedawno o Niej myśleliśmy jako Kościół. Patrzę i chcę nasiąkać ich obecnością. Myślę o świętości. O Ich drodze. O mojej drodze. I o mojej rodzinie. Przychodzi mi do głowy słowo wyzwanie. Wyzwanie, które lepiej podjąć niż z niego rezygnować. Przebaczenie. I miłość. Nie zawsze sielankowa. Często trudna i wymagająca. Okrutna. A potem, oby prędzej niż później, piękna, dodająca skrzydeł, dająca życie i szczęście rzeczywistość.
Święta Rodzina. Niedawno o Niej myśleliśmy jako Kościół. Patrzę i chcę nasiąkać ich obecnością. Myślę o świętości. O Ich drodze. O mojej drodze. I o mojej rodzinie. Przychodzi mi do głowy słowo wyzwanie. Wyzwanie, które lepiej podjąć niż z niego rezygnować. Przebaczenie. I miłość. Nie zawsze sielankowa. Często trudna i wymagająca. Okrutna. A potem, oby prędzej niż później, piękna, dodająca skrzydeł, dająca życie i szczęście rzeczywistość.