PAP / mł
Od trzech lat przekonuję, że w szkole telefony powinny być wyłączone, jeśli nie są używane do edukacji i wciąż spotykam się z uwagami typu „pan nie rozumie, co to jest XXI wiek”. Otóż właśnie ja rozumiem. Z naszego ostatniego badania wynika, że niemal 18 proc. dzieci w wieku 12-13 lat oglądało w tym roku film pornograficzny. Rodzice się buntują, bo nie rozumieją cyberzaburzeń - mówi prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog i socjolog.
Od trzech lat przekonuję, że w szkole telefony powinny być wyłączone, jeśli nie są używane do edukacji i wciąż spotykam się z uwagami typu „pan nie rozumie, co to jest XXI wiek”. Otóż właśnie ja rozumiem. Z naszego ostatniego badania wynika, że niemal 18 proc. dzieci w wieku 12-13 lat oglądało w tym roku film pornograficzny. Rodzice się buntują, bo nie rozumieją cyberzaburzeń - mówi prof. Mariusz Jędrzejko, pedagog i socjolog.
Rozglądam się po naszej grupie: dla części dzieciaków każda wolna chwila jest okazją do zajrzenia w telefon. Siadają byle gdzie, nie obchodzi ich okolica ani opowieści przewodnika. Tak, nasze dzieci coraz bardziej wciąga otchłań Internetu.
Rozglądam się po naszej grupie: dla części dzieciaków każda wolna chwila jest okazją do zajrzenia w telefon. Siadają byle gdzie, nie obchodzi ich okolica ani opowieści przewodnika. Tak, nasze dzieci coraz bardziej wciąga otchłań Internetu.
PAP / mł
- Spektakl to trochę podlaska wersja popularnego wśród młodzieży serialu "Stranger Things" - mówi twórca cybermusicalu "Partycja, królowa sieci", który w środę ma premierę w Białostockim Teatrze Lalek. 
- Spektakl to trochę podlaska wersja popularnego wśród młodzieży serialu "Stranger Things" - mówi twórca cybermusicalu "Partycja, królowa sieci", który w środę ma premierę w Białostockim Teatrze Lalek. 
PAP/mł
Sharenting dotyczy głównie matek. „Dawniej np. w latach 70. XX wieku młode matki siadały przed blokiem na ławce, dzieci bawiły się w piaskownicy, a one rozmawiały o dzieciach. Teraz matki przeniosły się do sieci” – mówi dr Anna Brosch z Uniwersytetu Śląskiego. 
Sharenting dotyczy głównie matek. „Dawniej np. w latach 70. XX wieku młode matki siadały przed blokiem na ławce, dzieci bawiły się w piaskownicy, a one rozmawiały o dzieciach. Teraz matki przeniosły się do sieci” – mówi dr Anna Brosch z Uniwersytetu Śląskiego.